Temat: Leniwe Łakomczuszki (które chudną)

Grupa wsparcia lub klub. Jak zwał, tak zwał.

Zapraszam do wzajemnego wsparcia, jeśli odchudzając się musisz walczyć (oprócz tego, że ze zbędnymi kilogramami) z wielką chęcią do jedzenia oraz małą chęcią do ćwiczeń. Ale walczysz dzielnie :)
Pasek wagi
A jak z rowerem?
Pasek wagi
właśnie myślałam nad nim, ale w grę wchodzi tylko stacjonarny na siłowni bo jak bym wsiadła na ten co mam to by się złamał w poł pode mną ; ewentualnie nauczyć się pływać :)
Jestem idealną kandydatką!:)
Alluska, to chyba masz rower dla dzieci ;) Przy niespełna 60 kg żaden normalny nie ma prawa się złamać. Póki ładna pogoda, szkoda gnić na siłowni. A pływać nie musisz jak Otylia. Wystarczy machać łapkami.
FattyLady, toż nasza rozmowa była dla tego klubu inspiracją :)
Pasek wagi
A my od wczoraj i dajemy radę :)

Pasek wagi
Ja się zdecydowałam wybrać dziś wieczorem na basen, zobaczymy co będzie z tego mojego pływania :)
weszlam do was z ciekawosci i polecam zumbe a co do jedzenia badzcie silne a dacie rade nie pozwolcie by to jedzenie wami rzadzilo! ja kiedys jadlam duzo slodyczy pocieszalam sie nimi a dzis od ponad pol roku ZERO!
Trzymam za Was kciuki :*
Alluska, jeśli nie wyjdzie, to może chociaż ratownik będzie przystojny xD
Kicia, dzięki za wsparcie, właśnie po to ten Klub :) Też unikam słodyczy, ale myśl o nich co jakiś czas mnie nawiedza.
Pasek wagi
AliCoo wiesz, nawet nie było tragicznie, coś tam jednak potrafię  a co do ratownika to był jeden młody, w miarę przystojny i strasznie mnie krępowało jego spojrzenie, mam nadzieje, ze następnym razem go nie będzie tak blisko :D


a może założyc grupe ? bo tak na forum troche kicha nikt nowy nas nie znajdzie ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.