- Dołączył: 2013-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 74
22 lipca 2013, 20:44
Witam!
Mam do zrzucenia jakieś 33kg i sama tego nie udźwignę:P Potrzebuję pomocy oraz wsparcia a wiem że tutaj znajdę ich najwięcej!!!
Jestem od 6 miesięcy szczęśliwa mamusią szczęśliwego synka - Bartusia ....
Jak wiecie chciałabym zrzucić te kg co mi przybyło niestety przed ciążą :( no i w czasie ciąży ( a przytyłam 30kg) No i po ciąży też został mi niezły balast jakieś 15-17 kg :P
Mam nadzieję, że się przyłączycie :)
- Dołączył: 2013-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 74
23 lipca 2013, 21:42
U mnei z tym liczeniem tych śmiesznych kalorii, tłuszczów i tych innych jest najgorzej :( Nie wiem nawet ile powinnam dziennie tego jeś :/ Dietetyk by się przydał jak nic :/ Ale z jednej strony szkoda mi kasy ... Której przeważnie mi brakuje :P
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
23 lipca 2013, 21:50
mówiłam ci aniu że zacznij od 1800-200 zdrowego jedzonka, tak z 220 g węgli, 70 g białka i jakieś 60 tłuszczy....tak mniej więcej oczywiście . A tutaj (na początek, bo potem się sama wczujesz) masz fajne miejsce do podliczania:
http://www.tabele-kalorii.pl/raporty.php?g_data_poczatkowa=2013-02-04&g_data_koncowa=2013-02-04&g_rodzaj_raportu=3&g_rodzaj_posilku_raportu=0nie jestem die tetykiem ale jak widać mam już jakieś doświadczenie ;)
- Dołączył: 2013-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 74
23 lipca 2013, 22:06
No właśnie o to mi chodzi żeby się dowiedzieć od takich doświadczonych jak Ty :*
Dziękuję bardzo Tobie :) :*
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
23 lipca 2013, 22:16
Jeżeli chodzi o ten chleb to ja ostatnio byłam u dietetyka i w mojej diecie czasami mam nawet 3 kromki chleba. różnie to bywa bywają dni że nie mam go w ogóle a czasami 3-4 kromki. A powiedzcie mi jeszcze co z kolacja czy faktycznie jest konieczna? obiad mam o 16.30 a kolacje dwie godziny później, przeważnie nie jem jej bo nie jestem głodna,wypije sobie zielona herbatkę bądź zjem np, jabłko Nie wiem czy dobrze robię. Co wy na to ?
- Dołączył: 2007-04-14
- Miasto: Chicago
- Liczba postów: 556
23 lipca 2013, 22:41
Nie powinno sie jesc owocow na wieczor. Lepiej jakies warzywko zjesc.
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Reda
- Liczba postów: 574
23 lipca 2013, 22:51
anula wykrakałaś
![]()
nażarłam się na noc. Ale od jutra grzecznie, ogólnie jestem na SB ale chciałam zrobić kilkudniowy post, ech...
- Dołączył: 2009-07-15
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 1835
23 lipca 2013, 23:12
Dziewczyny chętnie się dołączę, mam do oddania ponad 10kg i ciężko mi to idzie, nie ma chętnych które by były chętne na odebranie darowizny
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
24 lipca 2013, 07:33
Powiedzcie mi jak radzicie sobie z podjadaniem. Mi czasami zdarza się skubnąć jakieś ciasteczko między posiłkami, albo jakiegoś ziemniaczka jak gotuje w domu coś dla innych Jakie macie na to rady??
Edytowany przez ewelasz83 24 lipca 2013, 07:42
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
24 lipca 2013, 07:56
Izka jeżeli tylko nie masz tak, że po zjedzeniu wieczorem owocu masz chęć na więcej jedzenia to owoce można wcinać śmiało.
Malgolaa to właśnie efekt głodówek typu SB...lepiej zjeść porządne śniadanie, drugie śniadanie i obiad niż wieczorem wpierniczać i mieć wyrzuty sumienia ;) Czasami jutro nie zaczynaj oj NADRABIANIA typu że skoro zawaliłaś musisz jeść jeszcze mniej bo scenariusz się powtórzy znowu wieczorem lub jutro i takie koło zaklęte się zacznie..ty będziesz jeść mniej bo zawaliłaś a potem będzie Cię na jedzenie rzucać. Jedz normalne zdrowe MŻ ze sporym śniadaniem i obiadem i będzie ok
Elewasz Ja też podjadam i nie mam na to rady, jedynie to żeby wliczać to w bilans, nawet tego ziemniaczka ;) A nie że tu się podje, tam się podje, nie sumuje tych kalorii i dziwota że się nie chudnie jak się je 1500 kcal...plus 500 podjedzone których się nie zliczyło
![]()
Anusiaaa dzięki ;) może kiedyś pójdę na dietetykę jak będzie więcej kaski na zaoczne. U mnie w mieście nie ma żadnego dietetyka, a poza tym wkurzają mnie niejedni dietetycy co dają dietę 1000 kcal...chyba z premedytacją żeby osoba która na niej schudła przy jojo przyszła i ponownie zapłaciła...bo przecież z pana/pani dietą tak ładnie schudłam to znowu schudnę...a o tym że przez takiego dietetyka właśnie wróciło...to już nie myślą ;) a on ma podwójną kasę ;)
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
24 lipca 2013, 08:30
hej dziewczyny :)
widze ze nas coraz wiecej, to dobrze :)
A ja nie licze tych kcal bo bym zwariowala, poki co jadam w miare wszystko tylko bez smazenia, tlustego, slodyczy, i cm leca, a na wage ostatnio nie wchodze takze nie wiem.
Dzis znowu cieplo. fajnie.. Zjadam sniadanie, i lece z mlodym na badania i na targ. A jak pojdzie spac, to sobie pocwicze :)
Dzis sie nie wyspalam, syn pol nocy plakal, jeczal eh ;/