Temat: Poddaj Się w Opiekę Okrutnej Władczyni SlimCity !!!! EDYCJA IV

WITAMY WSZYSTKIE VITALIJKI !!!!!!!!
Gotowe na zrzucanie kilogramów ???? Przez wakacje na pewno niejedna z nas padła ofiarą pyszności i błogiego lenistwa, co niestety odbiło się na wadze - więc nie ma na co czekać i już od dzisiaj zacząć się zdrowo odżywiać i ĆWICZYĆ !!!!
Szukamy osób zdeterminowanych i nie bojących się wyzwań, nie mających nic przeciwko "opierdunkom" za lenistwo i objadanie się i chętnym do podporządkowania się zasadom... Brzmi okrutnie hehe
No cóż, żeby zobaczyć efekty, trzeba być dla siebie ostrym!!!

Poszukujemy max. 20 osób - zgłoszenia zbieramy do wyczerpania się limitu miejsc a ostateczną listę i rozpoczęcie walki ustalamy na najbliższy piątek.
Raita jako pierwsza była KRÓLOWĄ, z czasem wprowadzone zostały inne rządy - obecnie Królowa zmienia się co miesiąc. Każdą kolejną Królową nominuje poprzednia, biorąc pod uwagę zdeterminowanie i motywację w danym miesiącu :) Kto przez końcówkę września wykaże się największą determinacją otrzyma tytuł Królowej Października.
Będzie władczo, okrutnie, wymagająco i bezkompromisowo... Możesz liczyć na pomoc w razie problemów, pochwałę za determinację i stracone kilogramy, albo na zwykłą miłą pogawędkę
Szczegóły:
* Codziennie trzeba zdawać raport (ew. w miarę możliwości, byle w miarę na bieżąco), w którym będą zawarte punkty za dietę i ruch danego dnia.
Punkty za dietę to: 1 (za dzień "z dietą"), 0,5 (za mały grzeszek), 0 (niedietetyczny dzień). Każdy dietę ocenia we własnym zakresie, bo poglądy mogą się różnić - co dla jednych jest dietą, dla innych nie.
Co do ruchu, to przyznajemy od 0 do 2 pkt codziennie.
Punkty za sport:
do 15 minut - 0,5pkt,
15-30 min - 1pkt,
31-60 min - 1,5pkt
61-90min-2pkt
powyżej 90 min- 2,5pkt


Codziennie można dostać 0,5 pkt za wypicie co najmniej 1 l wody.
Codziennie można dostać 0,5 pkt za wcieranie balsamu lub masaż antycellulitowy.
 
Oto przykładowy raport:
Poniedziałek 20.09:
Dieta - 1 pkt
Ruch - 1 pkt (stepper + rozciąganie)
Woda 1,5 l - 0,5 pkt
Pielęgnacja (balsam) - 0,5 pkt
 
Suma: 3 pkt
 
* Co tydzień (w piątek) zdajemy ANKIETĘ, w której zawieramy dokładne pomiary oraz punkty za cały tydzień (punkty liczymy od soboty do piątku włącznie).
Zaznaczamy ile zrzuciłyśmy (ew. ile nam przybyło...) i sumujemy punkty.
Każde zrzucone 0,1 kg = 1 pkt.
Każdy zrzucony centymetr = 1 pkt.
 
Królowa danego miesiąca po przejrzeniu ankiet, ogłasza ile która Vitalijka zdobyła punktów, zaczynając od najlepszej. To bardzo motywuje do działania!
 
Zgłoszenia przyjmujemy OSTATECZNIE DO CZWARTKU 23 WRZEŚNIA bądź do wykorzystania 20 miejsc :)
Grupa nie ma określonego limitu czasu, jesteśmy i wspieramy się jak najdłużej.

Na początek wrzucamy ankietę, która wygląda następująco:

Okrutne Odchudzanie (20.09)                     


1.nelke (wzrost/waga początkowa)

2.Waga:

BMI:


3. Wymiary:
   * obwód biustu:

   * obwód pod biustem: 

   * brzuch najwęższe miejsce:

   * brzuch pępek:

   * biodra kości biodrowe:

   * uda:

   * łydka:


4. Piątówki = liczba punktów za stracone cm i kg:
  * suma cm=  pkt.
  * kg=  pkt.

5. Tygodnówki = punkty za aktywność fizyczną i trzymanie dietki w ciągu tygodnia:
   * Sport: liczba minut = liczba punktów
   * Dieta: liczba dni z utrzymaną dietą = liczba punktów
                                                    Suma:

6. Suma punktów za piątówki i tygodniówki:


Na początek jako chętne z poprzednich edycji wpisuję na listę:
1. madziulkę5
2. angel2025
3. Raitę
4. enigmeę
5. nelke85
 
Będzie OSTRO, ale SKUTECZNIE
Zaryzykujesz???
Pasek wagi

Raita i Coconue - moje wierne towarzyszki zawsze maja dobre slowo dla mnie :) Dziekuje. Na razie robie tyle dla siebie, ze nie tykam sie slodyczy, poslodze moze 1 kawe dziennie i chodze w nocy spac glodna.

Tak jak powiedzialam do czwartku wszystko sie wyjasni... i priorytety sie odwroca. Szczerze mowiac juz mi wcale nie zalezy na obronie w pazdzierniku... po prostu marze o swietym spokoju.  Mam zaakceptowane 3 rozdzialy, wymagaja tylko drobnych poprawek. Teraz nadal pisze ostatni. Moze do jutra uda mi sie go skonczyc, jak sie spreze. A jak nie to jutro poznym wieczorem i tak wysle promotorowi tyle ile zdazylam napisac i bede czekac na decyzję. W czwartek o 14 spotykam sie z promotorem, to juz ustalone, na szczescie sprawdza blyskawicznie (a wszystko czyta), jest nastawiony pokojowo i pozytywnie. Wtedy bedzie wiadomo czy zglosi w dziekanacie nieformalna prosbe o umozliwienie mi zlozenia pracy kilka dni pozniej i bede mogla obronic sie w pazdzierniku, czy zlozymy wniosek o przedluzenie terminu skladania pracy, co moze sie wiazac z obrona w pozniejszym terminie.

Wiec w piatekt wstawie kolejna ankiete i mysle, ze zaczne juz w miare normalnie funkcjonowac i regularnie wstawiac raporty. Nie mysle... NA PEWNO ZACZNE... Nie moge uciec i sie poddac. Bez Was to juz wogole nie dam rady zbyt wiele zrobic ze soba. Potrzebuje regularnej kontroli i mobilizacji.

Staram sie nie usprawiedliwiac... tzn mimo wszytsko wiem, ze to moja wina, bo nie potrafie byc systematyczna i nie potrafie pogodzic pewnych rzeczy. Moja wina, ze wymyslilam sobie 2 kierunki studiow, do tego jedna a pozniej druga prace...i ze jem komulsywnie, gdy mam za duzo na glowie. Moja wina, ze unikalam regularnego wazenia, ktore mnie badz co badz zawsze troche otrzezwia. Moja wina, ze nie potrafilam sie odpowiednio zorganizowac ani zapewnic sobie innych przyjemnosci oprocz jedzenia. Wiec na pewno sytuacja w ktorej sie znalazlam obecnie jest glownie moja zasluga a nie czynnikow zewnetrznych :) Pewnie czesc rzeczy robie nieswiadomie... no ale nikt mnie na sile nie karmil ani nie zabranial mi sie ruszac. Nad akceptacja siebie na razie sie nie zastanawiam, ale watpie, zeby udalo mi sie to zaakceptowac... jedynie co to moge sie z tym jakos  pogodzic... unikam spogladania w lustro, przestalam chodzic na zakupy, zreszta na razie i tak nie mam kiedy. 

W pracy na pewno jadla nie bede, bo mnie za bardzo pochlania. Poza tym z facetami pracuje, wiec nie ma ciast i ciasteczek :P Czas mi tak szybko ucieka, ze zapominam zjesc. Boje sie, zebym nie zrobila powaznego bledu, bo od samego poczatku mam powazne obowiazki. Przygotowuje dokumentacje na podstawie wyrobu dostarczonego przez klienta... musze to dokladnie pomierzyc i narysowac... Na podstawie moich rysunkow jutro bedzie wyprodukowany moj pierwszy maly model... jak spieprzylam cos to bedzie do wyrzucenia i korekty, a zawsze to jakies zbedne koszty dla firmy. W kazdym razie praca jest ciekawa i na pewno moze byc satysfakcjonujaca, a tego najbardziej brakowalo mi w poprzedniej :)

Wypilam kolejna kawe, ide sie wyszorowac szorstka gabka pod zimnym prysznicem z nadzieja na przebudzenie, ktore mi pozwoli znow sleczec dzis do 2 w nocy, bo cos opadam z sil. A teraz najwiecej mi ich potrzeba. Na ostatnie 2-3 dni.

Reszcie dziewczynek gratuluje, widze ze regularnie daja wstawiaja raporty i dobrze sobie radza... Ehh tylko ja znow taka czarna owca :D

Pasek wagi
Poniedziałek 27.09
dieta:1
ruch:1
woda:0,5
pielęgnacja:0

razem:2,5
Pasek wagi
Hej czy ja jeszcze mogę dołączyć????
poniedziałek, 27.09
dieta: 1
sport: 0
woda: 0,5
balsam: 0,5
suma: 2
O masakra, ale leje... i jak tu wyjsc z domu :) Wogole to znow spalam w nocy 2 h, polozylam sie o 3 i jeszcze dosyc dlugo turlalam. Ale jak kladlam sie spac to bylam juz tak glodna, ze az mi bylo niedobrze :P ZJadlam kawalek bulki i poszlam spac. Prosze Was trzymajcie za mnie kciuki, zebym dzis sie jeszcze nie przewracala od tej zawrotnej ilosci snu i po powrocie udalo mi sie spedzic minimum kolejne 5-6 h na pisaniu. I zebym sie gdzies po drodze nie zalamala i nie obzarla czyms :P
Pasek wagi
 Olympionica  pamiętaj o regularnych posiłkach:)
Olympionica - ja robię dokładnie to samo co Ty. Tylko, że u mnie zamiast argumentów bo najpierw magisterska są takie: jadę na konferencję na której będzie bankiet, więc zacznę po konferencji, jutro idę na urodziny to dopiero po tych urodzinach, zawsze jest coś dlaczego nie mogę zacząć jeść mniej. Olympionico musimy przestać wymyślać dlaczego nie chcemy się odchudzać i szukamy wymówek. Koniec z takim zachowaniem, bo jesteśmy ŻAŁOSNE!!!!

Nelke i Raita - wiem, że to o mnie chodzi, bo diety nie trzymam i tylko ja mam 0 pkt z diety. Wstyd. Bardzo dziękuję za kopa. 

Raspberry.pie - fajnie że ktos jeszcze tutaj biega. Przy takiej pogodzie jak jest teraz to zostaje nam tylko bieżnia :)))
Moje drogie
Bardzo chciałabym z Wami walczyć...
Ale nei wiem czy w mojej sytuacji dam radę....
Dziś wyjeżdżam do Szwajcarii - nie wiem czy na tydzień, czy może na miesiąc...Wszystko zależy od formalności, ktore bede musiala tam załatwić i to ile one potrwają....
A wiec pierwsza sprawa - nie wiem jak to będzie z ruchem...Na razie, póki mieszkania nie możemy znaleźć, będziemy pomieszkiwać w mieszkaniu kumpla, gdzie nie ma warunkow na "dywanowe cwiczenia" (noo, moze brzuszki by dalo rade robic....)
Druga sprawa - dieta....Zawsze jak jestem w Szwajcarii to sobie kompletnie odpuszczam..Sprobuje tym razem trzymac sie diety ale prawde mowiac sama w siebie nie wierze...
Trzecia sprawa- wazenie...centrymetr do mierzenia moge wziac ale co z wagą?....jak moge z Wami konkurowac nie podajac wagi?...

Pomozcie i doradzcie...
Albo po prostu same zdecydujcie czy widzicie dalej sens w moim uczestnictwie w Waszej akcji....
Pasek wagi
RAITA - ja nie widzę możliwości ABYŚ zrezygnowała. Nie ma takiej opcji. Bierzesz centymetr i się mierzysz. A jak wrócisz za miesiąc to nam dokładnie zdasz relację. Raita to dzięki Wam ja się zbieram w sobie. Proszę Cię nie opuszczaj nas bo my z Olympionicą CIĘ POTRZEBUJEMY!

poniedzialek

pon
dieta 1
ruch 2,5
woda 0,5
balsam 0,5
razem 4,5

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.