- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2013, 14:08
20 maja 2013, 17:28
proponuje skalpel 3 razy w tygodniu (czyli co drugi dzień) porównamy jak zadziała na nas obie - jestem dopiero po 5 treningu wiec dołacz :)Ja też mam w planach ćwiczyć z Ewką, a bieganie odkładam. I tak macie szczęście, bo ja myślę, że jem max 1500 kcal i na tym nie chudnę.
Nie, ja wolę killera, chcę spalić trochę tłuszczu, skalpel jest dla mnie za lekki i tylko modeluje.
20 maja 2013, 17:30
tylko że Ty zaraz zaczniesz szaleć i robic po dwa dziennie a ja robię tylko co drugi dzien :PSpoko, dopiję kawę i się biorę :)Wiesz co co dziennie mówię sobie " moze dzisiaj killer" ale nie mam odwagi i dlatego juz 5 skalpeli za mną :P chyba dopiero za parę tygodni nabiorę odwagi na tego killera :) Powiem Ci że mnie motywuje jeszcze do skalpela to że podobno 400 kcal się spala hehe ;D Zacznij dzisiaj - warto porównać efekty, czym nas będzie więcej tym lepiej :)Moja wewnętrzna str. też jest kiepska. Nigdy nie mogę jej doprowadzić do właściwego stanu.Monia, zmotywowałaś mnie do skalpela, zaraz idę ćwiczyć :)2 msc przerwy, trzeba w końcu ruszyć tyłek. Kiedyś skalpel dał mi swietne efekty. Może jeszcze killera zrobię na dokładkę :DJa własnie stojąc przed lustrem zdałam sobie sprawę ze słabej kondycji wewnętrznej strony ud - chyba agrafka się przyda :)
Edytowany przez slaids 20 maja 2013, 17:32
20 maja 2013, 17:31
Nie, ja wolę killera, chcę spalić trochę tłuszczu, skalpel jest dla mnie za lekki i tylko modeluje.proponuje skalpel 3 razy w tygodniu (czyli co drugi dzień) porównamy jak zadziała na nas obie - jestem dopiero po 5 treningu wiec dołacz :)Ja też mam w planach ćwiczyć z Ewką, a bieganie odkładam. I tak macie szczęście, bo ja myślę, że jem max 1500 kcal i na tym nie chudnę.
20 maja 2013, 17:33
Oj może nie, bo pamiętaj że miałam 2 miesiące przerwy :P Poza tym boję się puchnięcia. Więc co 2 dzień skalpel i co 2 dzień killer/petarda.I rozciąganie porządne.Keyma, prawda, skalpel jest bardzo łatwy i modeluje, ale za to efekty są naprawdę boskie. Tak na prawdę u mnie najlepiej działał skalpel.tylko że Ty zaraz zaczniesz szaleć i robic po dwa dziennie a ja robię tylko co drugi dzien :PSpoko, dopiję kawę i się biorę :)Wiesz co co dziennie mówię sobie " moze dzisiaj killer" ale nie mam odwagi i dlatego juz 5 skalpeli za mną :P chyba dopiero za parę tygodni nabiorę odwagi na tego killera :) Powiem Ci że mnie motywuje jeszcze do skalpela to że podobno 400 kcal się spala hehe ;D Zacznij dzisiaj - warto porównać efekty, czym nas będzie więcej tym lepiej :)Moja wewnętrzna str. też jest kiepska. Nigdy nie mogę jej doprowadzić do właściwego stanu.Monia, zmotywowałaś mnie do skalpela, zaraz idę ćwiczyć :)2 msc przerwy, trzeba w końcu ruszyć tyłek. Kiedyś skalpel dał mi swietne efekty. Może jeszcze killera zrobię na dokładkę :DJa własnie stojąc przed lustrem zdałam sobie sprawę ze słabej kondycji wewnętrznej strony ud - chyba agrafka się przyda :)
20 maja 2013, 17:34
co znaczy co 2 dni skalpel i co 2 kiler ;P ? Bo nie załapałam chodzi Ci o to że na przykłąd poniedziałek skalpelwtorek killerśroda skalpelitczy poniedziałek skalpelwtorek nicśroda killer czwartek nic :P:POj może nie, bo pamiętaj że miałam 2 miesiące przerwy :P Poza tym boję się puchnięcia. Więc co 2 dzień skalpel i co 2 dzień killer/petarda.I rozciąganie porządne.Keyma, prawda, skalpel jest bardzo łatwy i modeluje, ale za to efekty są naprawdę boskie. Tak na prawdę u mnie najlepiej działał skalpel.tylko że Ty zaraz zaczniesz szaleć i robic po dwa dziennie a ja robię tylko co drugi dzien :PSpoko, dopiję kawę i się biorę :)Wiesz co co dziennie mówię sobie " moze dzisiaj killer" ale nie mam odwagi i dlatego juz 5 skalpeli za mną :P chyba dopiero za parę tygodni nabiorę odwagi na tego killera :) Powiem Ci że mnie motywuje jeszcze do skalpela to że podobno 400 kcal się spala hehe ;D Zacznij dzisiaj - warto porównać efekty, czym nas będzie więcej tym lepiej :)Moja wewnętrzna str. też jest kiepska. Nigdy nie mogę jej doprowadzić do właściwego stanu.Monia, zmotywowałaś mnie do skalpela, zaraz idę ćwiczyć :)2 msc przerwy, trzeba w końcu ruszyć tyłek. Kiedyś skalpel dał mi swietne efekty. Może jeszcze killera zrobię na dokładkę :DJa własnie stojąc przed lustrem zdałam sobie sprawę ze słabej kondycji wewnętrznej strony ud - chyba agrafka się przyda :)
20 maja 2013, 17:34
20 maja 2013, 17:34
kobiito a gdzie Ty masz tłuszcz ! :) A jak Ci ten killer idzie ? Jest faktycznie taki ciężki ? Jeszcze nigdy się za niego nie wzięłam bo wszyscy straszą :P
Kiedyś się wzięłam za Killera to myślałam, że zemdleję w połowie, ale to nie była słaba kondycja tylko astma- teraz jest ok. Może moje tempo nie jest 100% jak Ewki, ale nadążam. Sapię jak stary pryk, ale ćwiczę, pot się leje z czoła. Nie lubię tak sobie machać nogami, lubię wycisk, chciałabym się zapisać na boks. Killera PLANUJĘ robić 3 razy w tygodniu, w reszcie dni chyba callanetics, albo bez ćwiczeń, bo mam mało czasu.
20 maja 2013, 17:35
Pierwsza wersja :)Pon, śr, pt - skalpelWt, czw, so - killerNd pewnie wolne, albo jogaco znaczy co 2 dni skalpel i co 2 kiler ;P ? Bo nie załapałam chodzi Ci o to że na przykłąd poniedziałek skalpelwtorek killerśroda skalpelitczy poniedziałek skalpelwtorek nicśroda killer czwartek nic :P:POj może nie, bo pamiętaj że miałam 2 miesiące przerwy :P Poza tym boję się puchnięcia. Więc co 2 dzień skalpel i co 2 dzień killer/petarda.I rozciąganie porządne.Keyma, prawda, skalpel jest bardzo łatwy i modeluje, ale za to efekty są naprawdę boskie. Tak na prawdę u mnie najlepiej działał skalpel.tylko że Ty zaraz zaczniesz szaleć i robic po dwa dziennie a ja robię tylko co drugi dzien :PSpoko, dopiję kawę i się biorę :)Wiesz co co dziennie mówię sobie " moze dzisiaj killer" ale nie mam odwagi i dlatego juz 5 skalpeli za mną :P chyba dopiero za parę tygodni nabiorę odwagi na tego killera :) Powiem Ci że mnie motywuje jeszcze do skalpela to że podobno 400 kcal się spala hehe ;D Zacznij dzisiaj - warto porównać efekty, czym nas będzie więcej tym lepiej :)Moja wewnętrzna str. też jest kiepska. Nigdy nie mogę jej doprowadzić do właściwego stanu.Monia, zmotywowałaś mnie do skalpela, zaraz idę ćwiczyć :)2 msc przerwy, trzeba w końcu ruszyć tyłek. Kiedyś skalpel dał mi swietne efekty. Może jeszcze killera zrobię na dokładkę :DJa własnie stojąc przed lustrem zdałam sobie sprawę ze słabej kondycji wewnętrznej strony ud - chyba agrafka się przyda :)
20 maja 2013, 17:36
Ja właśnie kurcze nie wiem czy juz zmyślam czy faktycznie po 5 treningach widzę twardszy brzuch i smuklejsze uda :)
Edytowany przez slaids 20 maja 2013, 17:37