Temat: Grupa wsparcia dla filigranowych.

Poszukuję osób o wzroście poniżej 160 cm. :)

Czy znajdę chętne osoby do wspólnych pogaduszek i wzajemnego wspierania się? 

Jaki jest wasz cel wagowy? A może rzuciłyście wagę w kąt i zwracacie uwagę na obwody? Jaki macie typ figury? :)

Ja mam niecałe 154 cm wzrostu. Mój cel to 48 kg, ale szczerze mówiąc głównie zwracam uwagę na kształt i jędrność ciała. 

Pozdrawiam i zapraszam. ;)

slaids napisał(a):

keyma napisał(a):

slaids napisał(a):

keyma, w talii mam 66-68 cm (obecnie 68, ale jestem dzien przed okresem, wiec 6-8 cm wiecej), w brzuchu 72, pupa 92 (2 cm więcej), na k. biodrowych 76 cm (to chyba u Ciebie "biodra", wiec tu mam mniej. W biuscie 92 cm (wiec 10 cm więcej od Ciebie). Pod biustem 76 cm (8 cm wiecej od Ciebie, ale zero tłuszczu).To robi swoje, ale uważam że górę mam i tak nieproporcjonalną i "za małą" do dołu.Po środku mam 48-49 cm, nad kolanem 38-39, kolano 36-37 cm, lydka 37-37,5, kostka 22 cm
To ja nie wiem, gdzie te 5 kg różnicy...
Może mięśnie.

 

Wydaje mi się, że obie jesteśmy podobnie umięśnione, ćwiczę od 2 lat:) No ale nie będziemy się licytować.

tak patrząc to każda z nas jest umięśniona-  jak przejrzałam zdjecia to żadna z nas nie jest skinny fat :P każda ma jędrne ciało więc myślę że poziom umięśnienia jest podobny :) Macie w wymiarach po 2-3 cm różnicy i to jest te 5 kg właśnie :) 5 kg to nie jest jakaś straszna różnica dlatego nie macie znaczących różnic :) 

monika20monika napisał(a):

tak patrząc to każda z nas jest umięśniona-  jak przejrzałam zdjecia to żadna z nas nie jest skinny fat :P każda ma jędrne ciało więc myślę że poziom umięśnienia jest podobny :) Macie w wymiarach po 2-3 cm różnicy i to jest te 5 kg właśnie :) 5 kg to nie jest jakaś straszna różnica dlatego nie macie znaczących różnic :) 

Monika, zapomniałam Ci odpisać - schudłam wtedy 4 kilo :)

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

tak patrząc to każda z nas jest umięśniona-  jak przejrzałam zdjecia to żadna z nas nie jest skinny fat :P każda ma jędrne ciało więc myślę że poziom umięśnienia jest podobny :) Macie w wymiarach po 2-3 cm różnicy i to jest te 5 kg właśnie :) 5 kg to nie jest jakaś straszna różnica dlatego nie macie znaczących różnic :) 
Monika, zapomniałam Ci odpisać - schudłam wtedy 4 kilo :)


kurcze ja nie wiem co Twój organizm robi z tymi kaloriami ale chciała bym tak ! Masz super metabolizm a mój już najwidoczniej osiągnął swój szczyt :( No cóż na razie 1450-1500 i zobaczymy - ale ciężko mi sie tak idealnie trzymać , dzisiaj miałam na przykład 1600 kcal - a czasem się zdarza 1350 - ale patrze pozytywnie- to nie duże wahania :) 
A tak z innej beczki...gdzie kupujecie najczęściej ubrania i buty. :) Ja ostatnio kupiłam parę rzeczy na dziecięcych stoiskach (sweterek, żakiet). Niestety w spodnie dziecięce nie wchodzę, a byłyby idealne na długość no i są znacznie tańsze. 
Ja kupuję normalnie w sklepach :) nosze rozmiar 36 po prostu więc żaden problem ;)  a spodnie ostatnio jedne kupiłam rozmiar 25 a tydzien później drugie z tą samą wagą rozmiar 27 hehe :) tak wiec to tajemnica lasu jaki nosze rozmiar tak na prawdę ;)
Mogę się z Wami odchudzać i ćwiczyć, szczerze to jakoś nie lubię tylko "slaids", bo hejtuje dziewczyny wyglądające lepiej od niej, ogólnie dość negatywnie się udzielasz i tak jak ty oceniasz inne, tak ja ocenię Ciebie- nie podoba mi się Twoja budowa i niebardzo widzę mięśnie, jędrność tak. Reszta dziewczyn jest w porządku, macie super ciałka, dla założycielki gratulacje za taką walkę. Ja w tym tygodniu, po @ dodam zdjęcia całego ciała, a potem pewnie po miesiącu lub dwóch ćwiczeń, żeby porównać, możecie komentować, zdaje sobie sprawę ze swoich niedoskonałości, ale je akceptuję. Tutaj nie będę pisała, bo w tyg niebardzo mam na to czas, w pamiętniku raczej też nie. Pochwalę się dopiero efektami o ile mi się uda;) Dążę do 46-47 kg. A Wam życzę powodzenia :)
Ja mam spodnie w rozmiarach 26-29, w zależności od producenta. Problem ze spodniami mam taki, że zwykle oddaje do krawcowej zeby robiła mi zaszewki w biodrach, bo jeżeli w łydkach mam dobre to trzeba je zbierać 8-10 cm w pasie.
A reszta ubrań od 34 do 38.
40 to nosze jak chcę coś oversize ;)

keyma, wybacz, ale mimo to że jestem "gruba" mam prawo oceniać to co mi się nie podoba. Ja mam jasny obraz ładnej sylwetki, 95% ideału to dla mnie hotlikefire (która się tutaj udzielała). Lubuję się w wiotkich, chudych sylwetkach. Sama chcę schudnąć jeszcze 10 kilo, aczkolwiek uważam, że jak na moją wagę to mam świetne wymiary.

Hentai napisał(a):

A tak z innej beczki...gdzie kupujecie najczęściej ubrania i buty. :) Ja ostatnio kupiłam parę rzeczy na dziecięcych stoiskach (sweterek, żakiet). Niestety w spodnie dziecięce nie wchodzę, a byłyby idealne na długość no i są znacznie tańsze. 


Buty mam 35/36 więc kupuje w normalnych sklepach, spodni nie noszę więc nie mam problemu, a spódnice i sukienki w sklepach niesieciowych a z sieciówek dfobre sa na mnie w stradivariusie, pull and bear, crop, house, new yorker, tally wejl. W innych sklepach niestety zadko kiedy cichy na mnie pasują.... :(

Ja mam albo strasznie krótkie i nieproporcjonalne kończyny, albo po prostu źle trafiam, bo dużo ubrań typu żakiety, sukienki, płaszcze robią się bardzo szybko zdefasonowane (za długie rękawy, za szerokie w barkach, za długie itp.). Górę noszę zwykle 36/34 (w KappAhlu nawet 32 ), a dół zwykle 36 (jestem w szoku, bo mam spore pupsko, ale 38 w większości jest na mnie za duże i mam z tyłu tuż nad pupą wielki, odstający wór).

Mam ok. 154 cm wzrostu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.