Temat: Grupa wsparcia dla filigranowych.

Poszukuję osób o wzroście poniżej 160 cm. :)

Czy znajdę chętne osoby do wspólnych pogaduszek i wzajemnego wspierania się? 

Jaki jest wasz cel wagowy? A może rzuciłyście wagę w kąt i zwracacie uwagę na obwody? Jaki macie typ figury? :)

Ja mam niecałe 154 cm wzrostu. Mój cel to 48 kg, ale szczerze mówiąc głównie zwracam uwagę na kształt i jędrność ciała. 

Pozdrawiam i zapraszam. ;)
Swoją drogą to takie niesprawiedliwe Ty na 2500 trzymasz wagę, a ja na 2300 kcal (średnio 2300 bo niestety miałam wtedy kompulsy co sprawiło że raz było 4 tys a raz 800 albo 1100 kcal)- nabrałam 8 kilo od połowy maja do września ... co po przeliczeniu a ten słynny 1 kg= 7 tys kcal- daje mi zapotrzebowanie w okolicach 1800 kcal (od maja do października pracowałam w sklepie - więc praca w ruchu i nadal ćwiczyłam na rowerku) 
U mnie po miesiącu zleciały 2 cm z ud i "aż" 0,5 cm z łydek, co i tak jak na gruchę jest wielkim sukcesem. :p
Ćwiczę głównie z Ewką, ale teraz chcę dołożyć aeroby w postaci tańca (tzn. wygibasów w rytm szybkiej muzyki).
Ja też mam w planach ćwiczyć z Ewką, a bieganie odkładam. I tak macie szczęście, bo ja myślę, że jem max 1500 kcal i na tym nie chudnę.

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

Ale powiem wam na prawde że opalenizna potrafi zdziałać cuda - we wrześniu wazyłam 56 kg ale byłam mega opalona- i wyglądałam nawet okej- jak zaczęłam robic się coraz bledsza to zobaczyłam powagę sytuacji :P teraz nawet jak osiągnęłam 51 kg a byłam blada miałam non stop wrażenie ze lepiej wyglądałam przy 56 kg ... Dlatego właśnie juz 2 sesje na słonku zaliczyłam i lekko się juz "zbrązowiłam" :P A w przyszłym tygodniu zafunduję sobie chociaż 50 minut karnet na solarium i wreszcie osiągnę i wagę i opaleniznę :)
Masz rację. Pamiętam jak bardzo mi się podobały moje nogi w ubiegłe wakacje. Teraz mam je chudsze, ale blade. Opalenizna rzeczywiście wyszczupla.
dokładnie opalenizna to jest to :) ale mimo to chyba zostanę przy rozsądnym jedzeniu, a nie wcinaniu drożdzówek na słońcu :):P  Aaa dziewczyny powiedzcie liczycie kalorie ? Ile jecie przy tym wzroście bo ja kurcze odkryłam ze moje zapotrzebowanie żeby nie tyć i nie chudnac to TYLKO OKOŁO 1600 KCAL ! :( Jak jest u was ?? 
Monika, ja już kiedyś chyba pisałam, zebyś spróbowała ćwiczyć bardziej intensywnie, wtedy ta wartość się zwiększy.Poza tym - próbowałaś zwiększać?Dajmy na to 50 kcal na tydzień. Spróbować dojść chociaż do 1800 kcal.W sumie nie ważę dużo wiecej od Ciebie (5 kilo), a bez problemu stoję w miejscu przy 2200-2500 kcal. Jak cwiczyłam to jedząc do 3000 kcal schudłam 4 kilo w 1,5-2 miesiące.
Problem w tym że ja jestem przeciwniczką przeginania z ćwiczeniami, aktualnie codziennie wciąz ćwicze mój rowerek i co drugi dzien skalpel i co drugi dzien hantle - uważam ze to juz dużo cwiczen bo nie wliczam w aktywność - spacerów , ruchu na działce itd Mimo to jakoś moja waga stoi a jem około 1500 kcal - rok temu stała na 1600 .... Strasznie cięzko mi się chudnie- ale przyznaje że jem co chce w tych 1600 kcal - słodycze, chleb itd ..EDIT: jesteś bardziej umięśniona zapewne i dlatego palisz więcej kcal, a tego chce uniknąć - chce się troszkę wysmuklić ale Ty swoje nogi właśnie ćwiczeniami dobiłaś- rozbudowałaś je na własne życzenie 
Skoro zmieniłaś trening (dodałaś skalpel i hantle) to powinno się coś ruszyć. Ćwiczenia aerobowe nie pomogą w tym przypadku. Poza tym nie musisz się bać mięśni. Jesli nie masz predyspozycji to na 1600 kcal nic nie zrobisz. Zwiększałabym stopniowo, ważyła się co tydzień i kontrolowała. Inaczej nie dojdziesz do normalności.Abstrahując już od tego że ja ćwicząc skalpel po 2 tygodniach miałam widoczne mięśnie na brzuchu. A nogi miałam zawsze umięśnione. Schudłam i mięśnie wyszły spod tłuszczu.


wiesz co kurcze, niby mi się już ruszyło na początku maja bo ujrzałam 3 maja 51,0 na wadze - a wtedy jeszcze nie zmieniałam treningu ale potem dla samej siebie dodałam skalpel i hantle dla wysmuklenia i ujędrnienia - i jak by spadł jeszcze 1 kg to bym się nie obraziła :) Skąd u mnie takie niskie zapotrzebowanie kaloryczne ;/ jem od października rozsądnie nie zdarzały mi sie juz 4 tys kcal albo 700 kcal też nie- wiec metabolizm juz powinien się naprawic chociaż trochę jeśli rozwaliły go kompulsy //

keyma napisał(a):

Ja też mam w planach ćwiczyć z Ewką, a bieganie odkładam. I tak macie szczęście, bo ja myślę, że jem max 1500 kcal i na tym nie chudnę.


no właśnie ja aktualnie jem 1500 kcal i nie chudnę ;/ a nawet waga mi skacze dziwacznie, przedwczoraj 51,2 dzisiaj 51,5 - a grzechów w postaci przekroczenia zapotrzebowania nie było - i ruch jest ....

Hentai napisał(a):

U mnie po miesiącu zleciały 2 cm z ud i "aż" 0,5 cm z łydek, co i tak jak na gruchę jest wielkim sukcesem. :pĆwiczę głównie z Ewką, ale teraz chcę dołożyć aeroby w postaci tańca (tzn. wygibasów w rytm szybkiej muzyki).


po miesiacu z Ewką Ci te 2 cm z ud spadły !?? Jak często ćwiczyłaś i jaka dieta do tego ?:)

monika20monika napisał(a):

keyma napisał(a):

Ja też mam w planach ćwiczyć z Ewką, a bieganie odkładam. I tak macie szczęście, bo ja myślę, że jem max 1500 kcal i na tym nie chudnę.
no właśnie ja aktualnie jem 1500 kcal i nie chudnę ;/ a nawet waga mi skacze dziwacznie, przedwczoraj 51,2 dzisiaj 51,5 - a grzechów w postaci przekroczenia zapotrzebowania nie było - i ruch jest ....

 

Mam to samo od lat. Jak bylłam młodsza waga szybko spadała, i to bez ćwiczeń. Myślę, że moim "mądrym" odchudzaniem sprzed lat rozwaliłam sobie metabolizm...

monika20monika napisał(a):

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

Ale powiem wam na prawde że opalenizna potrafi zdziałać cuda - we wrześniu wazyłam 56 kg ale byłam mega opalona- i wyglądałam nawet okej- jak zaczęłam robic się coraz bledsza to zobaczyłam powagę sytuacji :P teraz nawet jak osiągnęłam 51 kg a byłam blada miałam non stop wrażenie ze lepiej wyglądałam przy 56 kg ... Dlatego właśnie juz 2 sesje na słonku zaliczyłam i lekko się juz "zbrązowiłam" :P A w przyszłym tygodniu zafunduję sobie chociaż 50 minut karnet na solarium i wreszcie osiągnę i wagę i opaleniznę :)
Masz rację. Pamiętam jak bardzo mi się podobały moje nogi w ubiegłe wakacje. Teraz mam je chudsze, ale blade. Opalenizna rzeczywiście wyszczupla.
dokładnie opalenizna to jest to :) ale mimo to chyba zostanę przy rozsądnym jedzeniu, a nie wcinaniu drożdzówek na słońcu :):P  Aaa dziewczyny powiedzcie liczycie kalorie ? Ile jecie przy tym wzroście bo ja kurcze odkryłam ze moje zapotrzebowanie żeby nie tyć i nie chudnac to TYLKO OKOŁO 1600 KCAL ! :( Jak jest u was ?? 
Monika, ja już kiedyś chyba pisałam, zebyś spróbowała ćwiczyć bardziej intensywnie, wtedy ta wartość się zwiększy.Poza tym - próbowałaś zwiększać?Dajmy na to 50 kcal na tydzień. Spróbować dojść chociaż do 1800 kcal.W sumie nie ważę dużo wiecej od Ciebie (5 kilo), a bez problemu stoję w miejscu przy 2200-2500 kcal. Jak cwiczyłam to jedząc do 3000 kcal schudłam 4 kilo w 1,5-2 miesiące.
Problem w tym że ja jestem przeciwniczką przeginania z ćwiczeniami, aktualnie codziennie wciąz ćwicze mój rowerek i co drugi dzien skalpel i co drugi dzien hantle - uważam ze to juz dużo cwiczen bo nie wliczam w aktywność - spacerów , ruchu na działce itd Mimo to jakoś moja waga stoi a jem około 1500 kcal - rok temu stała na 1600 .... Strasznie cięzko mi się chudnie- ale przyznaje że jem co chce w tych 1600 kcal - słodycze, chleb itd ..EDIT: jesteś bardziej umięśniona zapewne i dlatego palisz więcej kcal, a tego chce uniknąć - chce się troszkę wysmuklić ale Ty swoje nogi właśnie ćwiczeniami dobiłaś- rozbudowałaś je na własne życzenie 
Skoro zmieniłaś trening (dodałaś skalpel i hantle) to powinno się coś ruszyć. Ćwiczenia aerobowe nie pomogą w tym przypadku. Poza tym nie musisz się bać mięśni. Jesli nie masz predyspozycji to na 1600 kcal nic nie zrobisz. Zwiększałabym stopniowo, ważyła się co tydzień i kontrolowała. Inaczej nie dojdziesz do normalności.Abstrahując już od tego że ja ćwicząc skalpel po 2 tygodniach miałam widoczne mięśnie na brzuchu. A nogi miałam zawsze umięśnione. Schudłam i mięśnie wyszły spod tłuszczu.
wiesz co kurcze, niby mi się już ruszyło na początku maja bo ujrzałam 3 maja 51,0 na wadze - a wtedy jeszcze nie zmieniałam treningu ale potem dla samej siebie dodałam skalpel i hantle dla wysmuklenia i ujędrnienia - i jak by spadł jeszcze 1 kg to bym się nie obraziła :) Skąd u mnie takie niskie zapotrzebowanie kaloryczne ;/ jem od października rozsądnie nie zdarzały mi sie juz 4 tys kcal albo 700 kcal też nie- wiec metabolizm juz powinien się naprawic chociaż trochę jeśli rozwaliły go kompulsy //

Kurcze, naprawdę nie wiem.
Myślę że nie jest to wina braku umięśnienia, bo ciało masz jędrne - a to właśnie zasługa dobrego składu ciała, nie za mało mięśni i nie za dużo tłuszczu.
Może po prostu boisz się jeść więcej? Powiedz tak z ręką na sercu - próbowałaś zwiększać kalorie i tyłaś? Nie jest powiedziane, że skoro stoisz z wagą przy 1600 kcal to przy 1650 kcal będziesz tyć ;)
Spróbuj.
Wiesz przecież że matematycznie rzecz biorąc 1 kg to 7000 kcal, wiec nie ma szans żebyś nagle zaczęła tyć. 50 kcal na 1/2 tygodnie.
Bez pośpiechu, może się uregulujesz.

No i na pewno dobowe wahania wagi nie są wyznacznikiem tycia. Waga może wzrastać przed miesiączką, w czasie owulacji, mogłaś zjeść coś słonego, wypić za mało wody, zjeśc produkty wzdymające, wydalić mniej i zalegają Ci resztki w jelitach. Wyznacznikiem powinny być cm i kontrola wagi najwyżej co tydzień. A najlepiej jeszcze rzadziej (ja jestem uzalezniona od ważenia się i mierzenia codziennie, ale wszystkim będę to odradzać).

monika20monika napisał(a):

po miesiacu z Ewką Ci te 2 cm z ud spadły !?? Jak często ćwiczyłaś i jaka dieta do tego ?:)

Najpierw komponowałam swoją własną dietę (nic specjalnego - trochę obcięłam kalorie, pilnowałam proporcji białek, węglowodanów i tłuszczu itd.), a 25 dni temu wykupiłam dietę vitalii (nie jest zła - takie typowe "mż"). A ćwiczę 6 razy w tygodniu, ale z Ewą 5 (2 razy killer, 2 razy skalpel, 1 raz turbo).
ja też chce! 156/63 , dąże do 50 kg lecz bardziej patrze na cm :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.