Temat: Grupa wsparcia dla filigranowych.

Poszukuję osób o wzroście poniżej 160 cm. :)

Czy znajdę chętne osoby do wspólnych pogaduszek i wzajemnego wspierania się? 

Jaki jest wasz cel wagowy? A może rzuciłyście wagę w kąt i zwracacie uwagę na obwody? Jaki macie typ figury? :)

Ja mam niecałe 154 cm wzrostu. Mój cel to 48 kg, ale szczerze mówiąc głównie zwracam uwagę na kształt i jędrność ciała. 

Pozdrawiam i zapraszam. ;)
ja unikam kalorii w napojach ;p wole je zawsze przeznaczyc na jedzenie ;p
Ja piję ze słodzikiem i mlekiem (50ml do jednej kawy), a energetyki light.

no to juz lepiej hehe :) kurcze ulozylam plan i musze sie go trzymac do konca czerwca chce byc na 1600 kcal- ale musze opanowac te skoki głupie i bedzie dobrze :) 
Monika trzymam kciuki! Ja sobie ustaliłam plan z bieganiem i mam nadzieję, że dam radę się tego trzymać.

Slaids ja na pierwszym roku studiów potrafiłam wielki kubeł kawy posłodzić 4 łyżeczkami cukru. 
Ja cukru nie używam już od jakichś 10 lat, a słodzik tylko do kawy.
:)

Kurde, mi się marzy dietka 1200 kcal, ale jakoś nie mogę kompletnie się zmieścić... :/

Hentai napisał(a):

Monika trzymam kciuki! Ja sobie ustaliłam plan z bieganiem i mam nadzieję, że dam radę się tego trzymać.Slaids ja na pierwszym roku studiów potrafiłam wielki kubeł kawy posłodzić 4 łyżeczkami cukru. 


Ja mam podobny proble, piję około 5 herbat dziennie a każdą  słodzę ok 3 łyżeczkami...

Nie potrafię się tego oduczyć, próbowałam ograniczać ale to nie dla mnie...

Jestem za to z siebie dumna bo byłam dzisiaj na spacerze, przeszam ponad 10 kilometrów :)

Mi się nie marzy 1200 kcal bo ja uwielbiam jeśc :P mi się marzy 2500 kcal i nie tyć - ale to sfera marzeń więc realnie marzy mi się chociaż 1800 kcal i nie tyc ale to spokojnie :) dojde do tego w koncu :)

Hentai napisał(a):

Monika trzymam kciuki! Ja sobie ustaliłam plan z bieganiem i mam nadzieję, że dam radę się tego trzymać.Slaids ja na pierwszym roku studiów potrafiłam wielki kubeł kawy posłodzić 4 łyżeczkami cukru. 


dziękuję mój plan to na razie chodakowska co drugi dzien hehe i ograniczanie rowerka - najpierw w te dni co jest chodakowska a potem całkiem :)

1 lipca wylatujemy do Anglii i niestety tam nie będę miała możliwości ani dokładnie kontolować co jem ani ćwiczyć zbytnio - będziemy mieszkali u siostry narzeczonego i to od niej bedzie zależało co będzie w lodówce - co na obiad itd :) co do cwiczeń - rowerka do Anglii nie zabiorę więc licze że uda się utrzymać co drugi dzien tą chodakowską :)

monika20monika napisał(a):

Mi się nie marzy 1200 kcal bo ja uwielbiam jeśc :P mi się marzy 2500 kcal i nie tyć - ale to sfera marzeń więc realnie marzy mi się chociaż 1800 kcal i nie tyc ale to spokojnie :) dojde do tego w koncu :)

A ja właśnie nie lubię uczucia po jedzeniu - lubię jeść, ale nie lubię uczucia pełności.
A w moim przypadku jak zjem ponad 1200-1400 kcal to już czuję się pełna i ociężała.

slaids napisał(a):

monika20monika napisał(a):

Mi się nie marzy 1200 kcal bo ja uwielbiam jeśc :P mi się marzy 2500 kcal i nie tyć - ale to sfera marzeń więc realnie marzy mi się chociaż 1800 kcal i nie tyc ale to spokojnie :) dojde do tego w koncu :)
A ja właśnie nie lubię uczucia po jedzeniu - lubię jeść, ale nie lubię uczucia pełności.A w moim przypadku jak zjem ponad 1200-1400 kcal to już czuję się pełna i ociężała.


ja dzisiaj zjadłam 1400 kcal rozłożone na 3 posiłki i po żadnym nie czułam się pełna - ale fakt że tego uczucia nie znoszę, wczoraj zjadłam 1900 kcal i czułam się okropnie pełna ...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.