- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2013, 17:17
4 września 2013, 17:09
5 września 2013, 07:41
5 września 2013, 08:50
5 września 2013, 10:41
5 września 2013, 11:40
5 września 2013, 12:13
Witaj ankjod :) miło Cię znowu widzieć i super, że udało Ci się utrzymać wagę! ZAZDROSZCZĘ :D!
paula.s lecimy do Walencji a przy okazji lotu zwiedzamy samolotem pół Europy :D W tamtą stronę lecimy przez Bolonię, a wracamy przez Paryż :) Może uda nam się jeszcze wyskoczyć na te miasta - przynajmniej na Paryż, bo mamy 10 godzin czekania niestety na przesiadki. Musieliśmy to zrobić ekonomicznie a przy takiej kombinacji wychodziło 350 zł taniej. więc tak naprawdę o 1/3 mniej za cały bilet dla dwóch osób. My tam lubimy latać, a jak myślałam o tłuczeniu się autobusem z Alicante do Walencji to mnie się już nie dobrze robiło - mam chorobę lokomocyjną i średnio znoszę jazdę autobusem. Jedziemy tylko z bagażem podręcznym więc musimy pomierzyć nasze walizki czy się mieszczą w wymiarach, bo te tanie linie litości nie mają. Ale cieszę się bardzo z wakacji, bo już fioła dostaję a nawet nie wiem kiedy znów będę miała wolne.
Dziewczyny, ma któraś z Was doświadczenia jakieś na tych tanich liniach? Ja jak latałam to tylko jakimiś LOT-ami, Lufthansami, czy charterowymi więc bladego pojęcia nie mam jak to wygląda. Koleżanka prosi o pierogi ja chętnie jej je zabiorę tylko boję się jakiś problemów na lotnisku w podręcznym. Powiedzcie, czy wiozłyście kiedyś tak jedzenie? Ona mówi, że woziła kilka razy i tylko raz miała problem jakiś.
Kasiu mam nadzieję, że babka nie zepchnie Twojej potrzeby urlopowej i wie, że masz już wykupione wakacje? Trzymam kciuki mocne, chociaż będziemy za Tobą tu pewnie tęsknić. Którego jedziesz na wczasy? Jeśli pisałaś już to wybacz, że gdzieś mi to wyleciało z mojej łepetynki.
Ja dziś sobie zrobiłam zdjęcia i porównałam do zdjęć z czerwca, powiem szczerze, że nawet ja już dostrzegam różnicę, ale też widzę swoją wielką oponę na brzuchu - zmorę mojego życia! Zawsze miałam tą oponę! Nawet jak ważyłam te 57 ona tam była i nie wiem jak z nią walczyć. Myślę, że jem zdrowo i te tłuszcze powinny się już dzielnie spalać, waga mi pokazuje, że mam 3% mniej tłuszczyku niż miałam (było 30,5 a jest 27), natomiast tam kalkulator Vitalii pokazuje o 5 % mniej (wg niego było 29,8 jest 25). W brzuchu spadek 1 cm to samo w talii. Bardzo bym chciała do tej Hiszpanii schudnąć jeszcze te 4 kilo i zgubić trochę tej opony! Tuż po Hiszpanii już jest wszystkich świętych i cały zlot rodzinny rodziny mojego męża więc mam podwójną motywację. Boję się, że niestety mi się nie uda, bo tylko 1,5 miesiąca zostało a te kilogramy zrzucałam 3 miesiące. No nic, zobaczymy jak będzie. Na chwilę obecną waga stoi i nie chce drgnąć.
Edytowany przez aglaja87 5 września 2013, 12:17
5 września 2013, 12:13
Edytowany przez Kasiachochlikow 5 września 2013, 12:32
5 września 2013, 12:41
5 września 2013, 13:24
5 września 2013, 20:14
5 września 2013, 20:36
5 września 2013, 20:57
Mnie chyba Kasiu wino najmniej obciąża wątrobę, bo mnie nie boli jak przeholuję na imprezie.
No mój teraz jak głupek się cieszy, że lecimy ale pierw to marudził, ze nie chce i on nigdzie nie jedzie.. ech i kto ich zrozumie? Natomiast jak przyjdzie do opowiadania to główny organizator i odkrywca! Argh! Co poradzić.
Zabrali moją ulubioną babkę od fitnessu.. normalnie chodzę dziś zbita jak pies! Autentycznie czekałam na jej zajęcia. Fantastycznie prowadzi i aż z uśmiechem szłam na te ćwiczenia mimo, że wychodziłam mokra okropnie. Dziś miałam z facetem - pierwszy raz poszłam do gościa na zajęcia i jak on w ogóle nie wygląda tak super sympatyczny i chyba będę do niego chodzić. Mógłby tylko inne portki nosić bo normalnie każdy element jego ciała widać! Ale sympatycznie i dał wycisk. Jak wam minął dzień? Jakie plany na weekend?