- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 2951
16 maja 2013, 17:17
Hej dziewczyny, hej chłopaki!
Zapraszam do wspólnej walki o lepszy wygląd i lepsze samopoczucie! Zapraszam osoby, które już walczą i te, które dopiero rozpoczną walkę! Będziemy się wspierać, dzielić doświadczeniami, doradzać sobie i wspólnie ćwiczyć!
Kto dołącza? :)))
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 261
5 września 2013, 23:40
Oj dziewuszki przegięłam PRZEGIĘŁAM. Cały dzień jadłam normalnie jak przykazano a wieczorem wracam do domu i czeka na mnie posiłek a'la chińskie, wino i sałatka owocowa w wykonaniu mojego lubego. No przecież nie mogłam nie zjeść skoro tak się napracował a i okazja nie byle jaka bo oto oficjalnie został mi wręczony pierścionek :) już planowaliśmy wszystko co prawda ale pierścionka i zaręczyn jako takich nie było.
Aż tu dzisiaj :)
Ale pojadłam tymi pysznościami aż za bardzo, oj trzeba będzie to odpokutować :)
Najwyżej jutro rano wcześniej sobie wstanę i przed pracą poćwiczę bo dzisiaj już jakiekolwiek ćwiczenia nie miały sensu przecież po takim obżarstwie- przecież do rana będzie mi się to trawiło :)
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Zg
- Liczba postów: 4992
6 września 2013, 00:13
siweczek gratuluję!!! To miła okolicznośc te zaręczyny :D Jesteś rozgrzeszona z jedzenia - raz nie zawsze taka okoliczność się zdarza.
Aglaja znam ten ból... niestety najpierw się wybiera ćwiczenia pod kątem samych zajęć, a później to już nie ma znaczenia czy to tbc, czy spinning, czy pilates, czy jeszcze coś innego jeśli instruktor fajny... Cóż śpieszmy się doceniać instruktorów tak szybko odchodzą ;)
Ja dzisiaj miałam przerąbane w pracy, bo napisałam projekt, który przeleżał u kierowniczki kilka dni, po czym dzisiaj się za niego wzięła (termin na pon) i wymyśla cuda... nagle jej się nic nie zgadza, chociaż się zgadza i trzeba jej jak debilowi tłumaczyć wszystko od podstaw, Latałam dzisiaj między moim a jej pokojem jak koń na westernie, ale to niestety norma :/ Co najlepsze powiedziała mi, że dopóki nie podpisze tego projektu to nie podpisze mi wniosku o urlop!! Wredna co nie?
W efekcie wróciłam do domu, zjadłam obiad (pieczone polędwiczki + sałatka z sałaty, pomidora, papryki, sera feta + ocet jabłkowy, oliwa i przyprawy)i kiść winogron (mam na tarasie to trzeba korzystać) i ryłam w orzecznictwie sądów. Fascynujący dzień :) Po czym poszłam na spacer i zaczęłąm ćwiczyć po powrocie aż mi ponad godzinkę zeszło. Idę stąd bo właśnie się zorientowałam która godzina, czyli za 5,5 godziny wstaję.
Obu jutro (a właściwie dzisiaj) było lepiej.
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Marysin
- Liczba postów: 630
6 września 2013, 07:37
Cześć laseczki:)
Siweczek - gratuluję Kochana;*
Kasia - widzę, że intensywny dzień miałaś:)))
Aglaja - zazdroszczę Wam wyjazdu... ehhh, kiedy my gdzieś wreszcie dupska ruszymy...;/
Wczoraj starałam się zachować dietę i trochę więcej poćwiczyłam (ok. 70 min.) więc wynik nie jest zły:)
Plany na weekend... ehh... jutro siedzę w domu, chyba że pojedziemy do teściów... a w niedzielę jedziemy do moich rodziców... wiec z dietą będzie ciężko...ale będę się starać:)
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Kiełbasówka
- Liczba postów: 1009
6 września 2013, 07:49
Hej dziewczynki :)!
siweczek gratulacje ;) będziesz piękną panną młodą! Pochwal się pierścionkiem :) Nie martw się, zaręczyny są (z założenia) raz w życiu więc ciesz się nimi a skutki uboczne minimalizuj. W końcu masz tą piękną figurę po to żeby cieszyć się takimi chwilami i swoim życiem, a kurczak po chińsku nie jest jeszcze zbrodnią, nawet bym powiedziała, że Twój narzeczony wybrał dietetyczną wersję zaręczyn - nie jest to boczek owinięty na karkówce polany sosem do którego są jeszcze pieczono/smażone ziemniaki (chyba najbardziej kaloryczne co wymyśliłam :D na potrzebę chwili :D). Ach, ale teraz musisz nam zdawać relację z tego jak idą postępy w przygotowaniach do ślubu ;) kieckę i inne takie ;) Przynajmniej ja jestem bardzo ciekawa.
Kasia znam ten ból, ale ogólnie orzecznictwa sądów np. bardzo lubię. Gorzej jak muszę szukać w jakiś ustawach administracyjnych dziury w całym. Głowa do góry.. ja zazwyczaj czytam początek, sprawdzam czy jest o tym o czym sobie życzę i na tą stronę na którą mi pasuje, jeśli tak to przechodzę do tego fragmentu, który mnie interesuje. Autentycznie lubię orzeczenia sądowe czytać.. mogłabym tak cały czas pracować :D czego już nie powiem o decyzjach administracyjnych - chociaż może to wynika z dokładności jaką muszę przyłożyć to takiej nieszczęsnej decyzji. Raz dostałam 3 decyzje na 30 stron każda dot. podobnych spraw różniąca się niuansami i szukałam igły w stogu siana pisząc odwołanie od wszystkich trzech...uch.. na wspomnienie mnie ciarki przechodzą.
Z tym fitnessem to kończy się na tym, że może od listopada zmienimy z koleżanką klub, bo trochę zajęć się zmieniło od września i gdyby nie to że koleżanka ma na 3 miesiące umowę to już byśmy odeszły. No nic, szkoda mi strasznie tych zajęć, próbowałam nawet ją znaleźć czy w innym klubie nie prowadzi ale niestety bez powodzenia bo nie znam nazwiska. :(
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Kiełbasówka
- Liczba postów: 1009
6 września 2013, 07:55
paula.s no z dzieckiem zawsze troszkę ciężej. W ogóle za dziecko w tych tanich liniach płaci się więcej niż za normalny bilet czasami, za każde nosidełko, łóżeczko itp. też dodatkowe opłaty, tylko jeden wózek bez opłat, ale powiem szczerze, że jestem w szoku jak tanio można zwiedzać bo za 300 zł już są loty z Wrocławia do Londynu dla nas dwojga, a tam też mamy znajomego, który nas zapraszał więc już myślimy o wycieczce. Jeszcze mógłby ktoś się osiedlić w Paryżu ew. inna część Francji, Włoszech, Chorwacji, Grecji i Maroko(Casablanca). Uwielbiam zwiedzać, daje mi to masę radości, najchętniej bym oblepiała całe mieszkanie zdjęciami z wycieczek, no ale nic, zatrzymałam się na pokazie slajdów na tle pulpitu w kompie ;) Trzeba jakoś sobie radzić.
Dziewczyny, powiedzcie mi proszę gdzie się mierzy obwód bioder, bo chyba źle mierzyłam :] aaa i jakie macie różnice między talią a biodrami oraz jakie ćwiczenia na boczki i talię robicie. Może są jakieś 10-15 minutówki tylko na tą partię ciała?
Edytowany przez aglaja87 6 września 2013, 09:30
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Zg
- Liczba postów: 4992
6 września 2013, 09:34
Aglaja daj spokój.... Wiesz orzeczenia są ciekawe o ile nie słyszysz "niech pani znajdzie coś takiego" a tu kicha i nie ma nic , zostaje mi chyba to wyczarować, albo nagle zostać sędzią i wydawać orzeczenia pod widzimisię kierownika. Dodatkowo mam zrobić zmiany w tekście, bo ona nie rozumie i jej nie wynika. Może mieć pretensje do Boga, że obdarza ludzi nierówno ilorazem inteligencji. Także odpalam bazę orzeczeń i nie ma mnie przez następne milion lat. Najbardziej wkurza mnie to, że wczoraj kupę czasu w domu na to poświęciłam, a jej dzisiaj chodzi o co innego. Staram się uspokoić myślą "szanuj szefa swego możesz mieć gorszego". No normalnie mam takie nerwy, że najchętniej bym wyszła spaliła sztangę
fajek. Ale nie ma co biadolić, trzeba robić, żeby mieć to z głowy.
Też uwielbiam jeździć. Mam taki plan na życie, że nie muszę mieć super chaty i najlepszego samochodu, nie muszę mieć hajsu na 8 flakonów perfum miesięcznie, czy 15 nowych sukienek/butów/torebek, ale chcę mieć hajs na to, żeby tak z 2 razy do roku pojechać gdzieś na wakacje. Chciałabym zobaczyć Amerykę południową i Indie. To się kiedyś zdarzy zobaczycie. Muszę tylko administrację porzucić ;)
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Zg
- Liczba postów: 4992
6 września 2013, 09:35
A jeszcze co do odwołań to nie wszyscy się tak spinają. Zwykle jest praca na akord - standardowe zarzuty i nawet się nie starają, żeby numery i daty się zgadzały, bo co tam organ musi wyjaśnić.
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Kiełbasówka
- Liczba postów: 1009
6 września 2013, 09:53
Mnie by było chyba wstyd wysłać jakiego babola okropnego. Zdarza się w nawale pracy, że pomylę numer decyzji czy gdzieś mi się daty kopną, ale mam system zostawienia na drugi dzień i przeczytania świeżym okiem. Więcej się wtedy wyłapuje.
Nie dziwię się Twoim nerwom, bo też mnie czasami ciska, jeszcze w dodatku mój szef nie jest prawnikiem i wytłumaczenie mu różnicy pomiędzy "albo", "i", "lub", "także" oraz innymi logicznymi elementami to jak przeprawa wpław kanałem panamskim i rzuca mną, że pracuję dal takiego barana, ale co poradzić. Głowa do góry, ja wracam do postęp. przed sądami adm. więc łączę się z Tobą w bólu. A na weekend tylko rozwodzik machnąć :) uff.. :)
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 261
6 września 2013, 09:55
Dzięki dziewczyny :)
Teraz tym bardziej muszę pilnować się żeby utrzymać to co już wypracowałam i jeszcze trochę poprawić to wszystko, w końcu na własnym ślubie muszę wyglądać :) Rozglądam się za suknią, orientowaliśmy się już co do sali.
Wiem że to jeszcze dużo czasu ale wole zacząć rozglądać się za wczasu i wszystko sobie dobrze przygotować niż załatwiać na ostatnią chwile i mieć coś byle jakiego.
Tak przy okazji mam pytanie do was (tych które mają już ślub za sobą ;) ) Kupowałyście suknie w salonie, szyłyście na miarę, wypożyczałyście czy może kupiłyście używaną. Wiadomo że chciałabym mieć piękną suknię ale nie ukrywam że nie chciałabym wydać na nią wielkich pieniędzy.
A tak wracając do odchudzania to powiem wam że zbaraniałam już z tymi ćwiczeniami. Leandro ze swoimi ćwiczeniami na pewno dobrze robi na dooopke ale czy na resztę? Może jeszcze za krótko z nim ćwiczę. Nie wiem czy nie pomieszać go trochę z Jillian i może z czymś jeszcze innym. Ale muszę sie dobrze zastanowić nad tym jak to zrobić.
I mam jeszcze jedno pytanie. Basen. Chciałabym zacząć chodzić na basen, ale na początku to byłaby nauka pływania, troche samodzielna trochę z instruktorem i powiedzcie mi czy takie pływanie nie jakimś konkretnym stylem też działa dobrze na ciało? Słyszałam że pływanie ładnie rzeźbi ciało i ładnie wyszczupla ale czy te moje początki też dadzą mi jakąś korzyść.
Aglaja straaaasznie Ci zazdroszczę tego wyjazdu, my planowaliśmy żeby wyjechać w tym roku gdzies za granice ale tak jak wam juz wcześniej pisałam urlopy nam sie rozjechały, ale to nic może w przyszłym roku się uda, chociaż tez nie wiem bo jesli ślub miałby być we wrześniu to akurat przygotowania będą szły pełną parą.
Znalazłam takie zdjęcie w necie, tylko mój jest cały z białego złota, nie jest jakis ogromny ale taki właśnie chciałam ( nie wielkość się liczy
![]()
)
Edytowany przez siweczek 6 września 2013, 09:56
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Zg
- Liczba postów: 4992
6 września 2013, 09:57
Aglaja No więc właśnie... te poprawki to są hity satelity normalnie. Piszesz kombinujesz, żeby jakieś cuda z tego nie wyszły, płodzisz w bólach a później ktoś ci to poprawia z ułańską fantazją i niewiele zostaje z Twojej pracy za to masz całkiem inną treść, której później musisz bronić w sądzie niczym Rejtan. Super.
Jestem zdołowana beznadzieją - wniosek - potrzebuję tego urlopu! Dobra wracam do wyczarowywania wyroków, których nie ma.
Edytowany przez Kasiachochlikow 6 września 2013, 10:03