28 kwietnia 2013, 13:15
Zapraszam wszystkich, zwlaszcza bardzo otyle kobiety, badz te z nadwaga (bo sama taka mam) do milej pogawedki o odchudzaniu. podzielmy sie nasza wiedza na temat odchudzania i wspierajmy sie w tej drodze o lepsza ja. goraco wszystkich zapraszam do tej grupy!
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 392
29 kwietnia 2013, 07:33
oj Kochane poszłam spać a tu Wy szalejecie!!!
Dzień Doberek wszystkim!
Zaraz jadę do przychodni błagać laryngologa żeby mnie przyjął z tymi migdałkami i gardłem a jak wrócę to pewnie będę miała kilka stron do nadgonienia!!!
Pozdrawiam
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 134
29 kwietnia 2013, 08:44
Ojej nie było mnie od wczoraj a tu tyle do nadrabiania i tyle nowych osób :)
Witam wszystkich serdecznie :)
29 kwietnia 2013, 09:03
witam
ja również chętnie sie podłączę do wątku.szukam takiego dla big osób oraz takiego żeby przetrwał.
a teraz poczytam co napisałyście i poznam Was.
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
29 kwietnia 2013, 11:20
czy jakiś plan już opracowałyście?? Jakieś ogóle ważenie konkretnego dnia?? jakaś tabelka czy coś może będzie??
29 kwietnia 2013, 12:57
a co tu taką ciszą wieje?
właśnie jakieś zasady ??
29 kwietnia 2013, 13:33
Wieje ciszą??? Może dlatego, że są to takie godziny, że większość pracuje :D (chyba)
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 392
29 kwietnia 2013, 13:52
Ja jestem za tym żeby nie robić żadnych tabelek - mam takie doświadczenie że po kilku dniach/tygodniach to wszystko pada. Lepiej niech każda sama CHWALI się SPADECZKAMI!
29 kwietnia 2013, 13:59
No ja też pamiętam, że tabelki zawsze padały.... ale były bardzo fajnym pomysłem...
Oczywiście nie nalegam :) bo niestety ale sama też bym nie miała czasu jej uzupełniać....
29 kwietnia 2013, 14:18
hej :)
i jak Wam dzień mija? U mnie dobrze :)
Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 2879
29 kwietnia 2013, 14:57
axaxa napisał(a):
Ja jestem za tym żeby nie robić żadnych tabelek - mam takie doświadczenie że po kilku dniach/tygodniach to wszystko pada. Lepiej niech każda sama CHWALI się SPADECZKAMI!
Zgadzam sie.Wiem po sobie.Mam taki tydzień,że waga leci w dół a potem w góre...i takie tabelki tylko wkurzają.No to i ja się witam.Wcześniej tylko kliknęłam,że ja również jestem za nawet kilku minutową gimnastyką.
Moja największa waga to 106kg w dniu ślubu(5lat w czerwcu minie).Teraz już 20kg mniej.Powoli i do przodu.