Temat: Początek nowego życia... ?

Witajcie. Chcę się z Wami podzielić moim problemem i opisać jak chcę go zmienić. Mianowicie: Mam 20 lat, 122 kg, 163cm. Mam cukrzycę, zespół policystycznych jajników, i inne choroby. Odchudzam się cały czas, ale krótko mówiąc mam także problemy psychiczne, to między innymi depresja. Na dobrego psychologa nie mam pieniędzy, byłam za darmo, oczywiście po odczekaniu kilku miesięcy to moim zdaniem ta kobieta powinna zmienić zawód. Nie chcę się tutaj rozwodzić na temat moich problemów psychicznych. Przyszłam przecież z problemem nadwagi. Więc... codziennie mówię sobie, że będę się odchudzać, że nie będę jeść, słodzić napoi. Bardzo rzadko mi się to udaje... Próbowałam ćwiczyć w domu, także miałam słomiany zapał. Dzisiaj mam swoje 20 urodziny, i stwierdziłam, że już czas, aby to zmienić. Przyzałam się Wam, także może jeszcze bardziej się zmotywuję. Z niedowierzaniem i smutkiem (bo mi się nie udaje) patrzę na dziewczyny którym się udało... Przechodząc do sedna. Mój plan to nie jeść słodyczy, nie słodzić, nie solić, nie jeść tłustych rzeczy, nie jeść słonecznika, 5x dziennie małe porcje, nie używać dressingów, jeść dużo warzyw, pić soki warzywne. Może w końcu... może w końcu mi się uda. :-( Trzymajcie kciuki. :-(
Kochana pamiętaj, że nie można się załamywać. Jeżeli będziesz podchodziła z takim nastawieniem to na pewno Ci się nie uda! Musisz uwierzyć w swój  sukces! Trzymam za Ciebie kciuki! 
Powiem Ci, ze ja zaczynalam w wieku 14 lat odchudzanie z waga 82kg. Wiem porazka. Jak dziewczyna w takim wieku moze miec taka wage. No i ja to jadlam normalnie na potege. Potrafilam zjesc 5 kanapek naraz, zjesc kopiec kartofli itp. Jak jezdzilam z babcia w sobote na rynek to zawsze kupowala mi jakies slodkie picie, duza paczke chipsow, zelki i cos tam jeszcze. No i jak mozna byc chudmym jak sie tyle zjadlo ? No ale rodzice zmotywowali mnie dieta restrykcyjna. Bo dukanem i jakos poszedl pierwszy kilogram, drugi, trzeci, piaty itd ;) i zjechalam do 63kg co bylo pozniej to niektore wiedza ale licze ze i Tobie sie uda ;)
Trzymam za Ciebie kciuki!!! Mi tez troche zajeło opamietanie się. Dasz radę. Wytrwałości życzę!!!
Jak masz cukrzycę, to radzę zmienić nawyki, ja do 23 roku życia nie wiedziałam  że jestem chora i sobie folgowałam, dopiero jak trafiłam do szpitala ze śpiączką cukrzycową(padłam na ulicy) i ledwo mnie odratowali zaczęłam jako tako dbać o dietę. Sama choroba niech Cię zmobilizuje, bo zdrowie najważniejsze:)Powodzenia!

kapelusznica napisał(a):

Postanowienia są, plan jest, i data realizacji jakże ważna:) Tylko do boju! Nie będzie łatwo, nie będzie lekko, ale będzie warto, bo jeśli nie czujesz się dobrze w swoim ciele, zawsze trzeba dążyć do swoich marzeń, żyje się raz i nie można wiecznie odkładać :) Powodzenia! Jak co to pisz, mieszkam nie daleko :) I wszystkiego najlepszego!

Już się zawzięłam! :) Wierzę, że mogę wyglądać lepiej. Dziękuję, i faktycznie Katowice blisko! hmmm :D

chucky1990 napisał(a):

dobry plan na rozpoczęcie wszystkiego od nowa nigdy nie jest za późno na walkę o lepszą siebie ;)BTW : przez ten tytuł, myślałam że chodzi o ciąże

hehe no o ciążę to nie bardzo :D nawet chłopa nie mam :P

Jejkuu....wszystko będzie dobrze :)) Uda Ci się na pewno !! Pisz codziennie jak Ci idzie, inne dziewczyny będą Cię motywować, a Ty powoli będziesz zrzucać kilogramy. Jesteś młoda więc warto coś zmienić, by potem było lepiej :)
Będzie dobrze!!! Też mam pcos ;/ Trzymam kciuki :)
każdy od czegoś musi zacząć, ważne, że od teraz pójdziesz już w tym dobrym kierunku :) Nie nastawiaj się na cud i nie wyznaczaj sobie zbyt ambitnego celu, żeby się za szybko nie zniechęcić. Rób to małymi kroczkami, stopniowo, ale przynajmniej efekt będzie trwały. Powodzenia! :)
Pasek wagi
Uda Ci się, musisz tylko w to uwierzyć. :) Wyobraź sobie siebie odmienioną - wylaszczoną i do dzieła!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.