30 sierpnia 2010, 18:18
Ostatnio pomyślałam sobie że zaczyna się rok szkolny więc trzeba będzie się wziąć za naukę, ale chyba nie tylko... Wiem że do wakacji jeszcze duużo czasu ( nawet te jeszcze się dobrze nie skończyły), ale chciałabym za rok żebym wyglądała jakoś w kostiumie kąpielowym i wgl. A więc biorę się za siebie
Opracuję sobie jakaś racjonalną dietę i zacznę regularnie ćwiczyć żeby zrzucić trochę kilogramów i wymodelować sylwetkę. Wiem że samej mi będzie trochę trudno wytrwać więc może ktoś się przyłączy. Razem będziemy sie motywować i wgl. A wiadomo że w grupie raźniej
6 listopada 2010, 15:35
haha kochana!!
jakaś ciotka by mi dała kase! buhahahahahaha
a mama kieszonkowe!!!!!!!!!!
normalnie zaraz z krzesła spadne!!
grosza mi moja mama nie da bo i tak uważa, że cały czas na wszystko mi daje i mi kupuje!!
mam z nią ostatnio bardzo złe relacje!! ja mam jej dosyć, a ona mnie!!
- Dołączył: 2009-10-07
- Miasto: xXx
- Liczba postów: 4583
6 listopada 2010, 19:12
u mnie jest tak samo, ale jednak zdarza sie ze daja kase. albo tata, bo rodzice sa po rozwodzie. to nie wiem co poradzic. chyba pozostaje Ci tylko ciągnąc od mamy jak kasy nie chce dac to niech Ci kupuje jedzenia
6 listopada 2010, 19:48
ciężko ostatnio mam z rodzicami ;/
- Dołączył: 2009-10-07
- Miasto: xXx
- Liczba postów: 4583
6 listopada 2010, 21:39
bywa. ja jak chodzilam do gim to klotnie bylo dzien w dzien. teraz jakos sie ogarnelo w maire ale i tak czasem sie zdarzaja
- Dołączył: 2010-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1282
6 listopada 2010, 22:10
ja tez mam problem drogości moich zakupów...że jem co innego niż wszyscy i takie tam...ale jak powiedziałam że mam ochotę na szarlotkę to tak się ucieszyła że nawet nie pomyślała wydajac na nią 20zł xD
zabawne doprawdy :P a że ostatnie zakupy zrobił mi dziadek (niezle zapasy prawie tydz nie trzeba było kupować serków a otreby i mąka kuku starczy mi do konca diety) wiec teraz mamcia nie narzeka :) probuje namowic ja na kupno mikrofalowki ale marudzi ze kasy nie ma ;/ ze ma tylko 100zł w portfelu a reszte w banku co za problem podjechać do banku iwyjac te pare złoty...a do tego nawet zaproponowałam jej że ja zapłące a ona mi odda za jakis czas....dużo ułatwiła by mi mikrofalówka :(
W szkole dziś była masakra! Ale uwaga nie przytyłam! chyba sie to na mnie odegra jeszcze :P
Dziś kupiłam sobie taką sweterkowatą sukienkę i bluzeczke cudny dzień!
6 listopada 2010, 22:16
hehe!! fajnie, że ci się układa!! umnie naprawdę teraz jest krcho z kasą ;/ ja mam studniówkę, którą trzba teraz opłacić, brat jedzie na basen do berlina, węgiel trzeba kupić itp...
właśnie tu chodzi o to samo co u ciebie, tylko, że mi dziadek raczej nie zrobi zapasów ;/
- Dołączył: 2010-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1282
6 listopada 2010, 22:29
moi dziadkowie by wszystko mi oddali tacy już są :)
Tylko ja tego nie chce nie lubie ich o cokolwiek prosic z dziadkiem sie prawie pobilam przy kasie jak mielismy zaplacic :P
No ta studniowka to masakra ile płacisz?? Bo ten mój 480zł za pare!!!! ja daje mu 200zł bo aż głupio by mi było
7 listopada 2010, 09:28
No ja też coś koło 500 za pare!!
ale chyba sama pójde... nie wiem...
- Dołączył: 2010-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1282
7 listopada 2010, 10:23
strasznie duzo.... u mnie w szkle jest studniowka robiona i wychodzi duzoooo taniej! a sa naprawde super byłam swiadkiem już 4 :P
i przygotowywałam dekoracje :D
Możliwe że mój rocznik bedzie mial temat wiejskie wesele :D zajebiscie by bylo :P
kocham wesela!
- Dołączył: 2009-10-07
- Miasto: xXx
- Liczba postów: 4583
7 listopada 2010, 12:09
a ja mam swoja dopiero za rok ...