16 kwietnia 2013, 15:44
No Marzenka ładnie, ładnie
![]()
Ja mam ostatnio duuuużo latania, bo jeszcze przez dwa miesiące jesteśmy bez samochodu. Ciężko mi się przestawić na komunikację publiczną, ale ... może więcej spacerów będzie.
![]()
Chyba sobie zrobię zdjęcia, mam nadzieję, że będzie co porównywać
![]()
16 kwietnia 2013, 15:59
BuraChmura znam ten bol we mni w mikolajki wjechal facet i przez 2 miesiace auta nie mialam. tragedia a ze mialam jeszcze mame po operacji kolana to juz wgl tragedia bo dojazdy do szpitala na rehabikitacje itp. Dobrze , ze na chlopaka moglam liczyc. jednak bez samochodu to jak bez reki.
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
16 kwietnia 2013, 16:04
głupia jestem głupia głupia;p wpierw kawałek melona (spory;d) stwierdziłam, że słodkiego mi się chce.... znalazłam ostatnie tyci jajeczka z wielkanocy, wszamałam;d jednak za słodko- chleb z pomidorem... i weź tu się człowieku odchudzaj;p nienawidzę siedzieć w domu nad magisterką, koszmar! tylko chodzę i wcinam:P kupiłam same warzywa, najwyżej pora będę szamać;p
16 kwietnia 2013, 17:36
a powiedzcie mi jak gotujecie platki owsiane? odrazu w mleku czy najpierw w wodzie pozniej zlewacie wode i dodajecie mleko??
16 kwietnia 2013, 19:11
patrysia696 - wrzucam je do goracego mleka i gotuje do zagestnienia :)
Tak.... ja jak mam ochote na slodkie to probuje to czyms zastapic. I to tak trwa najpierw kawalek chleba, jogurt, owoc, platki.. a koniec koncow i tak zjadam to co mialam ochote na samym poczatku.. Wiec jesli mam na cos ochote to wole to zjesc odrazu niz ladowac w siebie niepotrzebnie kolejne kalorie.. :)
16 kwietnia 2013, 19:42
Emila ja mam podobnie.
![]()
Zjem milion innych rzeczy a na końcu i tak to na co miałam ochotę na samym początku.
Płatki robię tak jak Marzena
![]()
Zaliczyłam jeszcze dziś 5 km spaceru wraz ze swoim mężem
![]()
Dieta o dziwo też ok.
Dziewczyny co z tymi tabelkami. Chcemy jakieś w końcu ?
![]()
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
16 kwietnia 2013, 21:32
Witam, ja dziś sprzątam. Wymieniam garderobę z zimowej na wiosenno-letnią. Cały pokój mam zawalony. Eh nie wiem kiedy się wyrobię. Jeszcze nie ćwiczyłam. Dieta tak se. Ogólnie mało zjadłam ale nie obyło się bez łącznie 5 kostek czekolady i z 10 paluchów (z takiego ciasta jak są takie twarde precelki)
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
16 kwietnia 2013, 21:34
Też właśnie się tego obawiałam, bo strasznie za mną czekolada chodziła no i w sumie początkowo były te paluchy, a na czekoladzie się skończyło, a i jeszcze taka mini drożdżówka z serem. No to kolacja wyglądała właśnie tak.
- Dołączył: 2013-03-23
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 220
16 kwietnia 2013, 22:47
u mnie dieta chyba nie najgorzej, ćwiczenia były więc jest plus :
aa zapomniałam dodać, dzisiaj 2 dzień bez słodyczy ;D
Edytowany przez chudadowakacji 16 kwietnia 2013, 22:56
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
16 kwietnia 2013, 23:16
ok godz biegania/marszu za mną plus 20 min orbiego plus dywanówki! jest moc, ale ledwo zipię;p
jak odwiedzę jakiś sklep to chyba się skuszę i zakupię owsiankę, najwyżej M wcisnę jak mi nie zasmakuje;d