Temat: Wspólne odchudzanie.

Witam.
Czy znajdzie się ktoś kto zechce poodchudzać się razem ze mną? 
Nieważne ile jeszcze chcecie schudnąć, co ćwiczycie i na jakim etapie jesteście - ważna jest wzajemna motywacja 
Ja jestem już na diecie jakiś czas, ale myślę, że w grupie będzie raźniej 
Póki co ćwiczyłam Jillian, jutro chcę zacząć Insanity 
Zapraszam 
Kiedy odchudzałam się dwa lata temu też miałam taką silną wolę. Teraz ciężko 

Ja w święta też postaram się  zjeść z umiarem. W tym roku wreszcie w Wielkanoc będzie mój mąż  Dwa lata spędzaliśmy te święta osobno. 
ja na święta wyjeżdżam z rodzicami do dziadków co wiąże się z tym że wszystko będzie mega tłuste i mega kaloryczne, ale postanowiłam sobie że dam radę się opamiętać od niektórych smakołyków.
Ja silna wole mam teraz jak odchudzalam sie 2 lata temu i schudlam z 73 na 62 to wcale nie bylam zadowolona uwazalam ze nic nie widac wiec mialam diete gdzies, tylko ze wtedy nie dbalam o cialo i jedynymi cwiczeniami byla jazda na rowerze. Brzuch po ciazy jak wisial tak dla mnie wisial dalej Ale teraz jak zobaczylam na wadze 82kg Zalamalam sie i wzielam sie za siebie, zaczelam cwiczyc pielegnowac cialo bez wybalsamowania to sie nawet nie klade do lozka, wykonuje body wrapping i powiem wam ze roznica teraz jest ogromna  Staram sie jeszcze tylko przekonac do biegania, ale watpie ze mi sie uda bo samej mi to jakos tak glupio...
Ja mam 163 cm wzrostu i ważyłam 80kg, najwięcej  Schudłam do 55kg i długo tę wagę utrzymywałam, dopiero w ciągu ostatnich 6 miesięcy wymknęła mi się spod kontroli. Stwierdziłam, że muszę się wziąć za siebie póki nie jest za późno. I dlatego powinnam mieć motywację, a jej nie mam  Choć ze mną jest tak, że jak już zmuszę się na początku do ćwiczeń to bardzo szybko się uzależniam. Dlatego wiem, że muszę przetrwać ten początkowy kryzys.

Patrysia jak nie lubisz biegać to może zacznij coś innego? 

patrysia696 napisał(a):

Staram sie jeszcze tylko przekonac do biegania, ale watpie ze mi sie uda bo samej mi to jakos tak glupio...

mam dokładnie to samo :)
Dziewczyny to jest tak głupio tylko na początku. Potem na nic nie zwraca  się uwagi, tylko biegnie i korzysta z wyrzutu endorfin 
Ale co mam dodac cwicze:
-5min rozgrzewka Mel B
-Zabójczy trenning (jak dla mnie ) http://www.youtube.com/watch?v=QtYgmDEddug&feature=related
-20min trenning calego ciala Mel B
-10min trenning na nogi 
-10min trenning brzucha
-10min trenning ramion
-10min trenning posladkow
-5min rozciagajace
I jeszcze jezdze na rowerze jak nie robie tego 30minMam wdomu hula hop ale mnie to nudzi 5 min nie wiecej wytrzymalam...

chudadowakacji napisał(a):

patrysia696 napisał(a):

Staram sie jeszcze tylko przekonac do biegania, ale watpie ze mi sie uda bo samej mi to jakos tak glupio...
mam dokładnie to samo :)
Szkoda ze nie mieszkamy w jednym miescie  To bysmy nie mialy wymowek
hej dziewczyny, mozna sie do Was dołaczyc? jak czytam Wasze posty to jakby mi ktos moje zycie opowiadał. tez za młodu byłam piekna  i szczupła. zaczeła sie praca, wspolne mieszkanie z obecnym mezem i waga fruuuuuuuuu. w ciagu kilku lat 20kg. w tzw miedzyczasie 2 udane próby chudniecia (clo saba i Dukan) i milion nieudanych prób zrzucenia wagi. dojrzAŁAM DO TEGO ZEBY JESC PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWO I RUSZAC SIE (od lutego polubilam Skalpela i orbitreka). tylko ta motywacja zeby sie poruszac troszke siada. mam 162cm i waze 75kg. cel 60 kg a wszystko ponizej 60 to bedzie juz cud :)

Oczywiście, witaj w klubie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.