- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
3 czerwca 2013, 18:55
hej dziewczyny:)wlasnie wrocilam do domu,bylam w pracy potem pojechalam
za wieden do tego centrum handlowego bo chcialam wymienic te rzeczy ale i
tak nie mieli juz rozmiaru , ale oczywiscie ja z pustymi rekoma to nie
wyjde:D kupilam fajne rzeczy pozniej Wam pokaze tylko musze tel
naladowac zeby fotki porobic:)i ciuszki kupilam i buty i kosmetyki:D
Dieta
u mnie rewelka,na obiad poszlam do Mcdonalda i zjadlam przepyszna
salatke z kurczakiem i kuskusem:)alez bylam dumna patrzac na tych
wszystkich dookola wcinajacych te hamburgery , frytki itp, ja sie
delektowalam moja salatka:)potem poszlam na pyszna kawe i skorzystalam z
fotela do masazu, pojezdzilo mi porzadnie po calych plecach to od razu
wiedzialam ze zyje haha:D
teraz mysle zeby zrobic jakas kolacje i
tyle na dzis:)cwiczyc niewiem czy zdaze bo musze cos jeszcze posprzatac
bo jutro mam wizytacje wlascicielki mieszkania :/
Mam nadzieje ze dzien Wam mija dobrze:):*****zaraz poczytam co pisalyscie jak mnie nie bylo:)
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
3 czerwca 2013, 18:58
Ważne, ze dzionek Ci minął fajnie i poprawilaś humor zakupami. Ja sobie poprawilam humor jak zrobiłam zdjęcie mojego brzuchola i zobaczylam efekty cwiczeń
![]()
Spadam dalej cwiczyć. Milego wieczorku Dziewczyny
3 czerwca 2013, 19:17
Ona jak nie chce to nie polknie wypluje i tyle owoce to juz w ogole na sile jej daje , jest straszny niejadek, ja w weekend poprosze swojego ,zeby mi zdjecie zrobil w bieliznie
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
3 czerwca 2013, 23:17
5,5 km za mną, oczywiście marszo-biegu;d M coś kostka szwankuje, to plus minus pół trasy przebiegamy, pół maszerujemy - i tak jest miło;d do tego 20 min orbiego;) coś mi się w organiźmie popierniczyło;p generalnie jestem pare dni po @, a przed, jak nigdy -zero słodkiego itp, za to teraz.... jeju wszystko bym wszamała! nie wiem co się dzieje;p a jakie humorki mam;d dzisiaj to większość faz przeszłam - wnerw, wkurw (bo u mnie to stadium wyrzej;d), płacz, śmiech, dół.... i to wszystko w neicałe 24 godziny;d szalony dzień;d biedny M....
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
3 czerwca 2013, 23:37
Zmykam spac laseczki:)dobrej nocki Wam zycze:):):*
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
4 czerwca 2013, 08:29
Cześć Dziewczyny. To chyba ta pogoda tak nastraja, przynajmniej u mnie. Tez mam nerw, wkurw, płacz, wyżyny energetyczne, wkurw i tak na zmianę...jak kogoś nie pobije dzisiaj, to będzie cud. Wczoraj dałam sobie popalić z ćwiczeniami ( Insanity, a6w, Mel na brzuch, na nogi, ABS, Ab Riper)...energii miałam w cholerę. Dzisiaj troszkę gorzej, ograniczę się chyba tylko do Insanity i a6w, może pobiegam troszkę jak nie będzie padać, ale kiepsko to widzę. Najwyżej odkurzę Hula hop
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1252
4 czerwca 2013, 10:32
dzisiaj ważonko mierzonko.... bez większej tragedii, ciut mnie ubyło, ale cm się trzymają;d twarde są;d ehh te słodkości.... do 30 czerwca zero;d walczymy dalej;d
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
4 czerwca 2013, 10:35
czesc dziewczyny ja od 9 na nogach czyli w sumie niedawno ale zaczelam
dzien intensywnym sprzataniem:D jeszzcze mi troszke zostalo przez
przyjazdem tej wlascicielki, teraz wcinam sniadanie bo bylam glodna jak
wilk:)
Moge sie pochwalic jesli kogos to interesuje:P ze dzis sie
ponownie zwazylam zeby sprawdzic czy ten wczprajszy spadek byl prawdziwy
i....
![]()
waga pokazala jeszcze mniej bo
59,7:):)dziwne
ze centymetry znaczaco nie spadaja ale moze zaczna niedlugo leciec:)
poki co w szyi -1 cm, w oponce -2 cm, w posladkach -0,5 cm:)wiec cos tam
troszenke spadlo:)jesstem zadowolona bo tak jak wczesniej pisalam ze
nie ma efektow mojej ciezkiej pracy to wystarczylo dwa dni poczekac do
dzis i wtedy swietowac:):)
Jakie macie plany na dzis
dziewczynki??jaka u Was pogoda?u mnie zachmurane ale poki co chociaz nie
pada, oby wieczorem nie lalo to pojde biegac:)
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
4 czerwca 2013, 11:07
U mnie padało, póki co przestało, ale zachmurzone w diabły. Mam nadzieję, że utrzyma się bez deszczu, to pójde w Twoje ślady. Najpierw Insanity, potem bieganie, a na koniec a6w
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
4 czerwca 2013, 11:53
Montignaczka wooow jaki plan:)nie za duzo tych cwiczen na raz?moim zdaniem wystarczylo by samo bieganie a w jakis inny dzien insanity+A6W :)ale jak chcesz:)wogole jak Ty pieknie juz schudlas ponad 7 kg:)od kiedy sie odchudzasz?masz jakas konkretna diete?