- Dołączył: 2013-02-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 12
27 lutego 2013, 17:39
Witam,
Kto zamierza zrzucić kilka kilogramów i zamierza zacząć od 1.03? Pozdrawiam i zachęcam do przyłączenia razem w końcu raźniej. :)
- Dołączył: 2013-02-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 12
1 marca 2013, 16:29
A może na początek tego co przed nami podzielmy się swoimi sukcesami? Ile najwięcej udało się Wam schudnąć i w jakim czasie?:)
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 571
1 marca 2013, 19:21
Ja też sie bardzo chętnie przyłączę ;)
- Dołączył: 2007-10-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 688
1 marca 2013, 19:26
a więc Kochani startujemy od DZISIAJ ;)
i nie możemy się poddać... :)
Mój cel to osiągnać kiedyś 60 kg...
Musimy WALCZYĆ I NIE PODDAWAĆ SIĘ ;) BO WARTO PRZECIEŻ!!!
Może postanówmy że będziemy DIETKOWAĆ DO KOŃCA CZERWCA???
I ostateczną WAGĘ KAŻDY NAPISZE 1 LIPCA???
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3027
2 marca 2013, 00:14
hej chciałabym do was dołączyć. wierzę że w chwilach załamania/lenistwa będziemy sobie wzajemnie wsparciem i motywacją (jeśli wizja pięknego ciała na moment nam zblednie)
od kilku dni starałam się już coś robić w kierunku pięknej sylwetki
![]()
Póki co mam za sobą 4 godziny Callanetics, jutro (w sumie już dziś-sobota;) dzień przerwy od ćw.
Ogółem co ćwiczycie lub macie w planach ćwiczyć? Ja wiąże plany z Callanetics i bieganiem. Muszę też wyrobić sobie nawyk picia tych 1.5-2l dziennie (szkoda że to nie może być bronek lub kawa)
![]()
Gutek mi najwięcej udało się zejść z 64kg do 56kg dietą MŻ i codziennymi ćwiczeniami. Niestety zaprzepaściłam to jak zaczęłam studia i zaczęłam jeść niezdrowo. Teraz jeśli będę ważyć 60kg a będę mieć jędrne kobiece ciało to będę w 100% zadowolona. A najlepiej jakbym tłuszcz z ud i pupy mogła przetransportować w biust :D
Edytowany przez anastazja2812 2 marca 2013, 00:18
- Dołączył: 2011-06-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 77
3 marca 2013, 00:37
moim największym sukcesem było chyba 8kg na dukanie + oczywiście codzienne ćwiczenia, zajęło mi to minimum 3 miesiące, a takie szybkie chudnięcie to w jakieś 2-3tyg z 68 na 62kg podczas pięknego okresu dla studentów, czyli imprezy wiosenne w plenerze zapowiadające juwenalia, kiedy to człowiek jeżeli w ogóle pojawiał się w domu to zwykle tylko po to żeby wziąć prysznic i zmienić łaszki;) ale trochę zaprzepaściłam wszystkie zmiany i teraz znowu czas popracować nad sobą..
- Dołączył: 2013-02-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 12
4 marca 2013, 11:51
Mój największy jak dotąd sukces to w 3 miesiące z 106kg na 82 kg ale tak to jest póżńiej się troszkę zaniedbało i znów wróciło ale nie poddaję się i zamierzam znów wrócić do tej wagi mam nadzieję, że się uda. A czas na realizację to do końca czerwca. Najwyższa pora zabrać się za siebie i udowodnić raz jeszcze sobie i innym że można :)
Widzę, że chyba tutaj jestem jedynym facetem heh:)
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3027
4 marca 2013, 16:19
jak wam idzie?
ja dziś po dość długiej przerwie biegałam, póki co 3km i było lepiej niż się spodziewałam. Chyba słoneczko dodało mi energii =) no i ciągnę callanetics, póki co 5h za mną i dziś 6 godzinka przede mną. Wiecie, może oprócz dużych sukcesów dzielny się małymi?
Mój sukces na miniony tydzień to nie podjadanie na noc =)
- Dołączył: 2011-06-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 77
5 marca 2013, 21:16
ja muszę się przyznać, że w końcu jeszcze nie zaczęłam, ale własnie przeglądam metamorfozy na profilu Ewy Chodakowskiej i chyba zaraz zmykam poćwiczyć :D
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3027
7 marca 2013, 20:34
hello ludzie! my się tu mamy mobilizować!
![]()
już 07/03 czyli tydzień za nami - do mnie nie należał do najlepszych ale dam z siebie wszystko w kolejnym
![]()
+ w minionym tyg - jedzonko. Może nie zawsze było idealnie ale nie obżarłam się ani razu ^^
- -> za mało ćwiczeń!!!
![]()
JEDZIEMY Z TYM KOKSEM
![]()
motywacja dla Panów i Pań
![]()
- Dołączył: 2011-06-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 77
14 marca 2013, 22:55
Nie wiem co tam u Was, ale ja nadal nie zaczęłam nic robić - no poza sporadycznymi ćwiczeniami i MŻ. Aleeee wyciągnęłam dziś zakurzony stepper, znalazłam stary zeszyt gdzie zapisywałam ćwiczenia, diety i postępy, no i zmierzyłam się chyba w każdym możliwym miejscu, zrobiłam zdjęcia - przód, bok i tył. Teraz tylko zostaje mi rozplanować ćwiczenia i posiłki i zacząć się tego wszystkiego trzymać. Będę się odzywać raz na tydz lub 2 z pomiarami cm, bo waga na chwilę obecną popsuta. A co u Was?!