Temat: do maja! szukam chętnych do wspierania!

Wprosić się nie da, bo to w czasie pracy, ja będę zostawać na miejscu, on do miasta na zakupy i po swoje rzeczy będzie jeździć. Jedynie co to mogę dać listę co by mi się przydało. Kupiłam sobie kisielki Frugo, batoniki musli, jednak to tylko przekąski. A biegać to na serio raczej nie ma gdzie, raz tam byłam i to naprawdę "koniec świata", tylko szosa i ta budowa tam są. Posiedzieć, poopalać się owszem - jest tam trochę miejsca. Na szczęście będę mieć duży pokój, więc spokojnie można ćwiczyć. Tylko ja nie wiem co, dlatego do Was się zwróciłam. No a rozciąganie to całkiem dobry pomysł ;) Przysiady, rozciąganie, hantelki... Coś muszę pokombinować. Mam nadzieję, że nie opuścicie tego forum w czerwcu, mimo, że plan zakładał odchudzanie się tylko do końca maja. :P

No właśnie byłam ciekawa, kiedy ktoś wspomni o tym, że maj się kończy... ;D Ja się chowam i nie przyznaję do porażki...

Przysiady i hantle to już ok pół godziny ćwiczeń. Dodasz do tego jakieś brzuszki i skakankę i już masz trening jak ta lala ;)

haha :D u mnie w sobotę ważenie więc jak będzie 60.8 kg to dla mnie super. praktycznie 15 kg na minusie, mam co świętować :)) Do końca czerwca osiągnę swoje 57 kg i będzie bomba :) Przeciągnęło się to o jakiś miesiąc ale to ten miesiąc który przebimbałam w grudniu/styczniu święta itp. Równiutki miesiąc bez żaadnych ćwiczeń i zdrowego jedzenia.

Ja mam od zeszłego roku porażkę - odkąd skończył mi się jojo efekt ważę wciąż tyle samo. Zawartość tłuszczu w organizmie spadła mi od września o 2%, zawsze coś, chociaż ciało i tak miękkie i nie jak u bogini... Nic na to nie poradzę, bo nie objadam się, basen, bieganie ;/ Aaa tam. Jedynie to wszystkim innym gratuluje, bo to Wasze sukcesy są moją motywacją ;)