Temat: do maja! szukam chętnych do wspierania!

może ma ktoś podobny cel? 8 kg do maja (to taki piękny miesiąc - nie byłoby przyjemnie cieszyć się wtedy wymarzonym ciałem? )

jeśli jest ktoś chętny do współpracy (chwalenia i karcenia) to zapraszam :)  

Dziewczyny będzie dobrze! Minął pierwszy tydzień, który prawie cały mogę zaliczyć do pozytywnych, nie było nawet większych grzechów, jestem bardzo z siebie zadowolona a to daje mi nadzieje, że się uda i motywacje do dalszego działania :)

Starsznie wyczekuję wiosny, bo wiem, że wtedy ma się inne podejście do diety i ćwiczeń, wszystko przychodzi łatwiej, ma się więcej energii i będę mogła w końcu biegać :)

Zimą zawsze jest trudniej, pomyśl -  wiosną wszystko łatwiej idzie - wejdzie więcej owoców, warzyw, więcej sportów można uprawiać. Bez wiary w siebie nie osiągniesz, tyle ile mogłabyś osiągnąć z nią:) 
Dwa miesiące to wcale nie jest tak mało:D

to wszystko przez to, że próbowałam już tyle razy i nic z tego

teraz już wiem jakie błędy popełniałam i co powinnam robić ale jednak czasem jakiś dołek mnie dopada

idę zaraz poćwiczyć to może mi się humor poprawi



Ćwiczenia lekiem na wszystko!:) Ja się muszę ogarnąć z jedzeniem, to co się dzieje to masakra.
Od jutra (bo dziś już nic na to nie poradzę) Jem IDE AL NIE! Będzie łatwiej, bo szkoła:)

oj racja ćwiczenia potrafią zdziałać cuda, zarówno dla ciała jak i duszy

ja też mam największy problem z dietą...

i od dzisiaj postanowienie: żadnych ustępstw! ma być tyle i ani kalorii więcej 

do godz. 15 zawsze jest wszystko idealnie, dopiero potem się zaczyna

ale teraz muszę się pilnować 

a jak ochotą będzie nie do wytrzymania - mogę obżerać się marchewką :) 

Widzę, że mamy ten sam problem dziewczyny :( także walczymy dzielnie o swoje szczęście! Powodzenia :*
Ja nie moge,szla wiosna juz przygotowalam wszystko do biegania a tu sniegu napadlo....od dzis sie nie waze:( waga mi poszla w gore:( ( moze przez @ ) do maja zostalo 6,5 kg a tu zaraz maj.
Pasek wagi
Ale nas zmarazmowało wszystkie...

Lola, przy @ się nie przejmuj. Dziwne rzeczy nasze ciałka wtedy wyprawiają. Poczekaj na tydzień "po", wtedy zweryfikuj wymiary ;)
Pasek wagi
Ja się ogarnęłam, mam nadzieję że wy też :) 
Godzinka ćwiczeń za mną (stepper, a potem dywanówki ) Cieszę się strasznie! Przebiegłam się po schodach z 11 piętra na dół i do góry, uow.
Dietę też trzymam, a co u was?

u mnie bardzo pozytywnie :)

dostałam dzisiaj wypracowaną 2 tygodnie 'nagrodę'

dało mi dużego kopa do działania - więc i do odchudzania 

jedna zasada jest pewna: ile pracy w coś włożymy taki otrzymamy efekt

planowałam mieć dzisiaj dzień wolny od ćwiczeń ale taką motywację trzeba wykorzystać, więc idę działać :) 




© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.