Temat: Jak zacząć, skoro już wiem, że nie dam rady ??

Od najmłodszych lat mam problemy z nadwagą, z wiekiem jest ona coraz większa, mimo tego że nie jem dużo, unikam słodyczy i dużo piję. Często gdy zaczynam się odchudzać bardzo się męczę, a po miesiącu chudnę max 2-3kg. Najgorsze jest to że nie mam motywacji ze strony rodziny, bo każdy mi mówi że jestem po prostu tak zbudowana(gruba kość). Gdyby nie to, że mam chłopaka, który chodzi na siłownie i ma figurę jak z obrazka, siedziałabym przed telewizorem i użalała się nad sobą, przy nim się wstydzę, więc może dlatego tutaj jestem. Nie chcę się przy nim krępować!!!! On może jeść tony i nigdy nie przytyje, ja się głodzę i i tak jestem gruba! :(
3 kg w miesiąc to nie jest mało. Całe życie byłaś gruba i chcesz stać się chuda w tydzień?
Odchudzanie zaczyna się od myślenia, a nie robienia. Najpierw sama musisz tego chcieć, dopiero później wdrażać w życie, inaczej na pewno Ci się nie uda.
ja sobie tak wkręciłam rok temu - powiedziałam że schudnę , pojechałam na zakupy kupiłam - asystor , piersi z kurczaka , bułki ciemne itp wode , czerwona herbate , hula hop z masazerem i wziełam sie do pracy od nastepnego dnia.

Załozyłam zeszyt , zważyłam się , zmierzyłam . piersi poporcjowałam po 160 g i zamroziłam bułki też i zaczełam od rana tabletka asystor wiem ze pomoglo mi na "głowe" a nie na odchudzanie :) sniadanie bułka z polędwica + ogórek , papryka lub pomidror + sałata + jogo majo bo nie moglam zyc bez majonezu :D pozniej dużo wody i czerowna herbata + witaminy , pozniej obiad piers z kurczaka na parze lub pieczona w piekarniku ( mam taki zapiekacz  ktorym szybciej sie wszytsko robi bo jest rozmiarów mikrofali do obiadu salata lodowa + ogórek lub pomidor bo podobno nie mozna łączyć i sos - czosnkowo ziolowy ( nie ograniczałam takich rzeczy bo bez przesady jakos zyc trzeba ) pozniej znowu czerowna herbata i woda a pomiedzy posiłkami jakies orzechy lub kiwi , jabłko ale to juz pozniej na poczatku sie przegłodziłam troche pozniej juz nie moglam duzo zjeść :) pozniej na kolacje jogurt naturalny , kilka otręb , płatki typu fitella ( kupowałam w lidlu ) i pół łyzeczki jogurtu i zawsze na wieczór kreciłam na hula hop i w czerwcu ważyłam juz 60 kg a we wrzesniu 57 pozniej przestałam sie odchudzac pozwalałam sobie na wszystko( az za bardzo bo jadlam do oporu czasem ruszac sie nie moglam :D ) no i po pół roku wrocilo 4 kg i teraz znowu sie wzielam za siebei takim samym sposobem i narazie spadł prawie kg ale nie dlugo sie rozruszam i bedzie ok :) wiem to bo sobie to wmówiłam , juz coraz mniej kusze sie na coś :) przyjezdzam po 18 z pracy i mowie sobie ze juz nic nie zjem , biore hula hop , pozniej kąpiel i ogladam tv , komputer i nawet nie pozwalam sobie myslec zeby cos zjesc :)

karolina911119 napisał(a):

ja sobie tak wkręciłam rok temu - powiedziałam że schudnę , pojechałam na zakupy kupiłam - asystor , piersi z kurczaka , bułki ciemne itp wode , czerwona herbate , hula hop z masazerem i wziełam sie do pracy od nastepnego dnia.Załozyłam zeszyt , zważyłam się , zmierzyłam . piersi poporcjowałam po 160 g i zamroziłam bułki też i zaczełam od rana tabletka asystor wiem ze pomoglo mi na "głowe" a nie na odchudzanie :) sniadanie bułka z polędwica + ogórek , papryka lub pomidror + sałata + jogo majo bo nie moglam zyc bez majonezu :D pozniej dużo wody i czerowna herbata + witaminy , pozniej obiad piers z kurczaka na parze lub pieczona w piekarniku ( mam taki zapiekacz  ktorym szybciej sie wszytsko robi bo jest rozmiarów mikrofali do obiadu salata lodowa + ogórek lub pomidor bo podobno nie mozna łączyć i sos - czosnkowo ziolowy ( nie ograniczałam takich rzeczy bo bez przesady jakos zyc trzeba ) pozniej znowu czerowna herbata i woda a pomiedzy posiłkami jakies orzechy lub kiwi , jabłko ale to juz pozniej na poczatku sie przegłodziłam troche pozniej juz nie moglam duzo zjeść :) pozniej na kolacje jogurt naturalny , kilka otręb , płatki typu fitella ( kupowałam w lidlu ) i pół łyzeczki jogurtu i zawsze na wieczór kreciłam na hula hop i w czerwcu ważyłam juz 60 kg a we wrzesniu 57 pozniej przestałam sie odchudzac pozwalałam sobie na wszystko( az za bardzo bo jadlam do oporu czasem ruszac sie nie moglam :D ) no i po pół roku wrocilo 4 kg i teraz znowu sie wzielam za siebei takim samym sposobem i narazie spadł prawie kg ale nie dlugo sie rozruszam i bedzie ok :) wiem to bo sobie to wmówiłam , juz coraz mniej kusze sie na coś :) przyjezdzam po 18 z pracy i mowie sobie ze juz nic nie zjem , biore hula hop , pozniej kąpiel i ogladam tv , komputer i nawet nie pozwalam sobie myslec zeby cos zjesc :)

No taaak, namawiaj ją do nie jedzenia po 18 
Kobieto, wracasz z pracy, nic nie jesz, bierzesz się za ćwiczenia i później nic nie jesz? Do tego noc- kolejne kilka godzin głodówki dla organizmu.
Podziwiam mądre założenie 
tak nie głoduj. jedz na poczatek jakies 1800 kcal. ja tyle jem od ostatniego czasu ( jeszcze tydzien temu jadlam 1300 ale waga stała w miejscu jak zaczarowana, vitalijki mi polecily nie glodowac sie i jesc wiecej i od kiedy sie dostosowalam do tych rad waga leci jak piorunem strzelil, niekiedy 0,5 kg na dzien) i chudne. glodowka nie oznacza chudmniecia :)
Pasek wagi
3kg w miesiąc to nie jest zły wynik. Ja w miesiąc schudłam niecałe 2kg i się cieszę :)
Wytrwałości i uporu życzę- bez tego nie schudniesz.
Odchudzać trzeba się nauczyc. Czytaj czytaj i jeszcze raz czytaj. Ja nauczyłam sie odchudzac wlasnie tutaj na vitalii, wczesniej tez mialam rzucania sie na diety głodówkowe, a pozniej jojo z nadwiązką. Zadawaj pytania na forum, utwórz pamiętnik. Jest tutaj wiele miłych dziewczyn, które  Ci doradzą i pokierują.
Chyba te 2-3kg lepsze są niż nic to już jest spadek:)
spróbuj nie myśleć o tym jak o diecie. mnie motywuje myślenie o zdrowym żarciu, ładnej cerze, dobrym samopoczuciu. Zjedzenie połowy pizzy jest spoko, ale wtedy zawsze przypominam sobie, jak się później czuję: ociężała, przeżarta, wzdęta; kontrastując to z dniem, kiedy na obiad jem sałatę lodową i żurawiną, kurczakiem, pestkami i mango - niebo a ziemia. 
Czujesz się brzydka żle ci z tym to dobrze ze trafilas Twoja motywacja jest fakt ze chcesz dobrze sie czuc przy chłopaku ! nie skreslaj sie odrazu bo wszyscy wmawiaja ci ze tak czy siak ci sie nie uda
chciałabym schudnąć w miesiąc te 3 kg

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.