13 stycznia 2013, 15:58
Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...
Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....
Jednym z ... :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.
Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
- Dołączył: 2012-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1224
17 stycznia 2013, 18:33
hej ja dzisiaj orbi 60 min ale jestem zalamana bo on umiera:(( tzn mok orbitrek(( tak wyje i chrobocze ze szok(( co robic? macie jakies rady na reanimacje? RATUJCIE
- Dołączył: 2012-03-02
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 464
17 stycznia 2013, 18:44
Ja dziś tylko stepperek 2x po 15 min. Dłużej jakoś nie moge bo mi nogi "ucina". Pomyślałam, że rowerek stacjonarny też przeproszę bo go dawno nie używałam i aby nie było zbyt monotonnie to na niego też wskoczę.
sweetheart, może wystarczy go posmarować w odpowiednie miejsca? U mnie tak w rowerze właśnie było,ale mąż go przesmarował i jest ok.
Dziewczyny,wiele podziwu mam dla was, naprawdę ,Tyle ćwiczeń wykonać w ciągu dnia
![]()
17 stycznia 2013, 18:51
sweetheart1987 napisał(a):
hej ja dzisiaj orbi 60 min ale jestem zalamana bo on umiera:(( tzn mok orbitrek(( tak wyje i chrobocze ze szok(( co robic? macie jakies rady na reanimacje? RATUJCIE
a jakiej firmy posiadasz orbitreka?
jesli skrzypi to musisz naoliwic te elementy ktore sa w ruchu a jesli koło zamachowe stuka to musisz oddac na serwis , sama tego nie naprawisz
- Dołączył: 2011-04-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 54
17 stycznia 2013, 18:57
Kurcze wy tak ostro ćwiczycie a ja od południa siedze na tyłku i uczę się na jutrzejsze zaliczenie a nawet jeszcze w połowie nie jestem :( jutro już pójde na siłownie a dzisiaj pozostaje mi tylko robienie brzuszków co jakiś czas:) ale czytajac wasze posty podziwiam :)
nowypoczątek widze, ze ostro cwiczysz ale uważaj zeby się to za szybko nie znudziło i nie zbrzydło bo niestety same takie aeroby się nudzą strasznie szybko, i to co na początku sprawia przyjemność potem staje sie nieprzyjemnym obowiązkiem którego chce się uniknąć :( , przynajmniej ja tak mam , jedynym wyjątkiem są dla mnie zajęcia fitness na których moge być i 4 godziny pod rząd z usmiechem na twarzy:)
Edytowany przez zozi88 17 stycznia 2013, 18:57
17 stycznia 2013, 19:18
dziewczynki ide pocwiczyc na orbitreku - ten sprzet nigdy mi sie nie znudzi ![]()
spedzajcie aktywnie wieczór bez grzeszków kalorycznych
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
17 stycznia 2013, 19:41
malutkanat napisał(a):
no i pyszny obiadek Ci wyszedl:) ja tez juz po, bardzo dobra ta zapiekanka z kaszta gryczana:) i zabieram sie za wylegiwanie:)
a możesz podać jak robilaś tą zapiekankę??? ![]()
17 stycznia 2013, 20:14
:) też dziś dałam czadu z ćwiczeniami .... a i mam osobistego trenera w domu
![]()
znaczy, bardziej przeszkadza niż pomaga, ale jest zabawnie ... zwłaszcza jak patrzy na mnie z politowaniem co też ja wyprawiam ;)
17 stycznia 2013, 20:28
a u mnie dzisiaj trochę mało ćwiczen :C przygotowałam sobie zestaw w zakładce i zdążyłam zrobić tylko rozgrzewkę i shred bo wparowali mi do pokoju... musze zbierać kase na steper. od dzisiaj !
- Dołączył: 2013-01-17
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 30
17 stycznia 2013, 20:52
Witam wszystkich ponownie!Dziś mój dzionek nawet minął ok.Na obiadek piers ,ziemniaczki gotowane bez soli,suroweczka-wiec niezle,podwieczorek owoc i 3 lyzki salatki jarzynowej,kolacja serek danio 1/2 bo córci sie zachcialo i 3 male ciastka domowe=to pokusa w gosciach i niepotrzebna,ale ciesze sie ze zkonczylo sie na 3 tylko.Teraz siedze sobie i czuje jak bola mnie nogi od dzisiejszych cwiczen.Podziwiam was dziewczyny za wytrwalosc w cwiczeniach,bo ze mna ciezko,zapal na poczatku a potem wrrr usycham.11 kiloskow przede mna i mam wrazenie ze coraz ciezej.I jak wytrzymac w postanowieniach?
17 stycznia 2013, 21:05
hej, hej ... a tak apropo zmian w życiu związanych z odchudzaniem (i troszkę że niebawem idę na koncert właśnie cezika i klejnut-ów) coś dla Was :)
http://www.youtube.com/watch?v=jyjuUHNwWD4