- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
9 marca 2013, 22:02
Monia moje dzisiejsze menu było bardzo podobne do Twojego, tyle, że buraczki i bigos były domowe
mnie głównie w tym stołówkowym jedzeniu przeszkadza tłuszcz, ja dodaję go bardzo mało do wszystkiego, bo mój żołądek się buntuje na większe ilości, a tam to jeszcze nie wiadomo ile razy oni na tym tłuszczu smażą
ale to mogą być też inne przyprawy, więcej soli, woda, na której gotują...
Ja też najbardziej lubię swoje jedzenie...no i jeszcze mojej matuli ![]()
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
9 marca 2013, 22:12
Ja to zazdroszczę każdemu kogo mama lub babcia smacznie gotowały. Mnie dopiero babcia W. gotować uczyła a tak całe życie stołówki (szkolne albo zakładowe przy biurze mamy) w soboty placki albo naleśniki a w niedzielę woda z kawałkiem marchewki, rozgotowanym makaronem i paskudną suszoną pietruszką o nazwie rosół, a na drugie klej do tapet o nazwie puree ziemniaczane albo jeszcze gorsze ziemniaki z wody gotowane bez soli i do tego kawałek mięsa w spalonej panierce, a surowym środku albo gumowe rolady bez smaku albo inne tego typu cudo i duszona kapusta kiszona bez soli czy przypraw ... A jak jakimś cudem nie było wykupionych obiadów to żona taty robiła nam świetne zupy z tytki w stylu grochowej które tatuś zawsze przypalił przed podaniem i zazwyczaj obficie podlewał je maggi - no nie dziwota że byłam szkieletorem z refluksem jako dzieciak, hihi i dopiero na swoim się upasłam. Ale, żeby nie kłamać to dodam ze raz w miesiącu jeździłam do ojca mojej mamy i jego żony do Olkusza a stamtąd zawsze wracałam z pysznym jedzonkiem w słoikach (wałówa jak dla pułku wojska samych przysmaków, mlask!)
Edytowany przez Olcia1975 9 marca 2013, 22:13
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
9 marca 2013, 22:44
a ja nie przepadam za kuchnia mojej mamy, fakt ze gotuje zdrowo i z dobrych produktow ale uzywa za mało przypraw.
dobra nie gadamy o jedzeniu bo mnie ssie.
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
9 marca 2013, 23:23
dobry wieczór:)
Sobota przeleciała jak z bicza strzelił! Ale miło.
Kasmi sen rewelacja hehe.
Olcia to kulinarnie w dzieciństwie biednie miałaś![]()
U mnie babcia gotowała pysznie (ze strony mamy) i moja mama gotuje mniam mniam, ale trochę tłusto, ja już lżej.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
9 marca 2013, 23:23
Monika lepsze za mało przypraw niż zero przypraw, hihi :)
Jakie masz plany na jutro? Masz tam też zajęcia dla siebie czy tylko dla Piotra?
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
9 marca 2013, 23:25
O Christii co porabiałaś cały dzień? W pracy czy w domku byłaś?
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
9 marca 2013, 23:37
Olcia pracowałam, potem prasowałam stary stos ciuchów, obiad i spotkanie ze znajomymi, ale tak na spokojnie, bo malucha mają i o 21 w domku. Ale jak wróciłam dalszy ciąg ogarniania mieszkania, poszorowałam kuchnię, poskładałam pranie i zleciało:)
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
9 marca 2013, 23:38
Teraz sączę napoleona z lodem....uwielbiam. Wasze zdrówko!
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
9 marca 2013, 23:38
zabiegi tylko dla P, ja jestem jako opiekunka hihi
jutro dzien wolny wiec długi spacer a po obiedzie basen!
uciekam spac buzka kolorowych snów kochane!!!!
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
9 marca 2013, 23:41
Dobrej nocy, Moniś!
Mnie się też chce jakiegoś % trunku, ale w domu pustki a ja w dresie i bez make up nigdzie nie wyjdę :)