Temat: Bez słodyczy do końca roku

Jest ktoś chętny?!

Ja jestem uzależniona od słodyczy,
a to uzależnienie jest porównywane z uzależnieniem od narkotyków.

A więc uwolnijmy się od nałogu,
ponoć najtrudniejsze 4 tygodnie,
wtedy organizm się oczyszcza.


Założenia tego wątku są następujące:
*nie jemy
-ciastek
-batonów
-cukierków
-lodów
-lizaków
-białego cukru

*nie pijemy
-napojów gazowanych
-napojów słodzonych
-soków dosładzanych

Na tym wątku się wspieramy,
pocieszamy,
dajemy sobie siłę do walki.


Pasek wagi
Chetnie sprobuje. Kolejny raz. Moj rekord to 30 dni bez slodyczy w marcu 2009. Zaczynam od jutra, bo dzisiaj skusilam sie na 2 batony i duze lody . Mam pytanko. Jak sie bedziemy motywowac, wspierac, kontrolowac? Mozna na tym portalu zalozyc jakies odrebne kolko , grupe czy cos takiego, dla takich jak my (czyli nie jedzacych slodyczy)?
Pasek wagi
jestem z Wami, uzalenienie...tak ! trzeba z nim walczyc, aby gdzies tam w styczniu powiedziec: "jestem Malwina, nie jem slodyczy od 5 miesiecy, moja historia siega czasow dziecinstwa, a w drodze uwalniania sie od nalogu towarzyszyly mi cudowne kobitki z vitalia.pl" : )
Pasek wagi
ja ponad 2 miesiace juz nie jem slodyczy no i to byl dla mnie taki detoks bo przed dieta mialam straszny problem z nimi !:( Jednak za jakis czas wprowadze je do diety bo nie sztuka nie jesc ich dlugo i sie rzucic tylko jesc z umiarem:) W pamietniku zreszta mam foto szuflady ze slodyczami ale nie ruszaja mnie :)
dołączam się. Słodycze to zło. Dziś po miesiącu spróbowałam kawałka czekolady. Taaaki był słodki, że mnie zemdliło... Ale potem cukier spadł we krwi i znowu miałam ochotę. Nie pozwólmy, żeby słodycze nami rządziły...!!!!

ja się tu tak wtrącę... dlaczego gumy bez cukru są dozwolone, skoro słodziki zakazane? :> przecież gumy bez cukru także są słodkie, ponieważ zawierają substancję słodzącą (i przeczyszczającą w dużych ilościach! ;) - sorbitrol = słodzik :>.

 

tak czy inaczej życzę Wam z całego serducha powodzenia. ja osiągnęłam już swój cel, ale nawet gdybym była na diecie, to nie mogłabym odmówić sobie chociaż kosteczki czekolady dziennie (:. no i używam słodzika - wiem, wiem, sama chemia...

to ja też się dołączam. :-)
i też będę za każdy dzień bez słodyczy wrzucała sobie 5 zł do skarbonki. :-)
Ja chętnie też się dołączę:) Moją zmorą się chrupki, solone orzeszki a jak widzę czekoladę...O matko... to wymiękam! Jestem jak najbardziej z Wami Dziewczyny:)
Bez przesady z tą gumą.
Przecież ma ona też swoje plusy np. gdy jesteśmy poza domem i nie mamy jak umyć zębów :)

Dziewczyny, dziś nasz pierwszy dzień bez słodyczy!
I ciągniemy to do końca roku :)

Ooo to ja jestem z Wami, od kiedy zaczynamy?

Od dziś !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.