Temat: Ponad 20 kg do zrzucenia!!!!

najlepiej to wybrac aktywnosc taką która bedzie sprawiac nam przyjemnosc bo zmuszając się szybko traci sie zapał...... 

u mnie jedzeniowo dziś jak najbrdziej ok :)

śniadanie  7- owsianka na jogurcie naturalnym z pomarańczą i rodzynkami

2 śniadanie  ok 10.20 - 2kromki ciemnego pieczywa z serem,jajkiem i pomidorem

obiad  ok 13 45- kulka ziemniaków suchych (tylko takie jadam) do tego pierś pieczona ok 120gr i dużo surówki

podwieczorek  ok 17- 1,5 szkl soku swieżo wycisnietego jabłko -pomarańcz

kolacja  19.30- surówka (odłożyłam z  obiadu ) z 1 jajkiem ugotowanym

i na takiej diecie chudłam i tego się bedę trzymac

założenie zeby jesc tylk 2 kromki ciemniego pieczywa najleiej gracham na dzień (takie male jak chleb tostowy)

na kolacje najlepiej warzywa +białko 

mam nadzieje że waga pójdzie w dół

z aktywnosci juz od września jeżdze 1raz w tygodniu na basen i saune  planuje dołączyc spacery a jakprzyjdzie wiosna to rower :) 

Hej! Ja dopiero zaczynam przygodę z odchudzaniem i właśnie się zastanawiam jaką aktywność fizyczną wybrać. Przy mojej wadze i braku kondycji na początku nie poszaleje. Właśnie kupiłam przez internet hula hop, hantle i skakankę (czy skakanka nie będzie mi za bardzo obciążać kolan? )

ja przerobiłam już chyba wszystkie sprzęty. Miałam orbitrek, rower stacjonarny i bieżnie. Hula hop tez mialam i piłkę ta duża taką

O nie!!! Taki piękny post napisałam i mi go uciekło. Trudno. Na razie nie pisze od nowa bo w pracy jestem. Później go dokończę 

wydaje mi sie że skakanka na początek nie bedzie dobra moze najpierw zacząc od spacerów,basen ....

Hej, jeszcze sie w tym watku nie udzielalam, ale sama waze podobnie i mi dietetyczka odradza cwiczenia mogace obciazac kolana, mowi, ze przy takiej nadwadze najlepiej robia spacery. I rzeczywiscie tak jest ja co prawda nie moglam wytrzymac i zaczelam cwiczenia kardio, ale zawsze oznaczone 'low impact' albo takie ktore przewiduja wersje dla 'nieskaczacych'. Polecam, bo duzo lepiej sie czuje cwiczac niz przy samych spacerach.

hej ja mam drugi dzien powrotu za soba. Ciezko jak nie wiem co ale jedzeniowo ok z ruszaniem sie troszke gorzej. 

spokojnie, wytrzymaj jeszcze dwa i wrocisz do rutyny  mnie wystarczyly dwa dni, jak tylko poczulam sie lepiej (lzej) to przeszla mi ochota na glupoty 

ok muzyka sie sprawdza ale te 30 min to jak kiedys 6 godzin

hejka u mnie ok trzymam się :)