- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2010, 11:01
18 września 2015, 18:36
teraz cwiczebia na orbitreku moim najnowszym zakupie
Edytowany przez maja11 18 września 2015, 18:37
18 września 2015, 22:49
wow. Maja podziwiam. Ja ciagle sobie obiecuje ze od poniedzialku zaczne i tak mi pol roku zlecialo A u mnie tak:
Na urlopie mialam byc miss plazy. I przytylam tuz przed urlopem Ale miss i tak bylam bo tam szalu z figurami u kobiet nie bylo. Z reszta u mezczyzn tez nie. Wakacje mialy byc zycia. Nie byly. Ale zle tez nie bylo. Owocow morza pojadlam za wszystkie czasy. Rumu popilam tyle ze chyba do konca zycia sie nie tchne, ale pol litry tego specyfiku w barku stoi wiec penie kiedys sie skusze. Opalilam sie na czekoladke i wrocilam 5 kg ciezsza po tych 3 tygodniach a potem jeszcze jakies 2 kg mi sie przykleily nie wiadomo skad. Razem od wielkanocy przytylam 9 kg. super! przynajmniej mam cel w zyciu. Zrzucic te nowe i troche starych kg.
Z zycia zawodowego to bez zmian. Tyram od switu do nocy, troche pozmienialam bo chcialam sobie dobrze zrobic, ale cos mi sie wydaje ze pogorszylam.
Z zycia prywatnego to tez w sumie bez zmian. Od marca szalalam na portalu randkowym. Tylu mezczyzn poznalam i tyle historii zyciowych sie nasluchalam ze moglabym smialo ksiazke 3 tomowa napisac i bylaby bestsellerem na stowe. Meza nie znalazlam tam, ale kochankow to i owszem. I to calkiem fajnych i musze przyznac ze intelektualnie calkiem na poziomie. Z niektorymi utrzymuje kontakt. Niektorzy miedzy czasie zakochali sie w innych, niektorym nie odpowiadalam , niektorzy nie odpowiadali moim wymaganiom. Obecnie jak zwykle mam 2 kochankow . Ani jeden mezem nie zostanie mym, ale tym sie nie marwie wogole. Wazne jest tu i teraz. A ja tu i teraz bawie sie swietnie, a püotem to sie zobaczy.
Nie wiem czy pamietacie ojego super ostatniego powaznego chlopaka? To tak w skrocie: zazdrosny jak jasna cholera, polinteligent ktoremu sie wydawalo ze jest niczym celebryta. Ze wszyscy go obserwuja, zazdroszcza mu i spiskuja przeciwko niemu za plecami. Ale dla mnie nie byl zly. Traktowal mnie jak ksiezniczke i tak tez sie przy nim czulam. wydawalo mi sie ze jego milosc unosi mnie nad ziemia. I tak by pewnie bylo gdyby nie to poroze ktore nosilam. Ono mnie wgniatalo gleboko w ziemie. Takie ciezkie bylo. a jak czasem sie zaparlam i z calych sil glowe wysoko trzymac chcialam to znowu Boga rogami po pietach laskotalam. Tak ze ze wzgledu na ten i inne problemy nasza cudowna przygoda zakonczyla sie wielka draka. To bylo rok temu w pazdzierniku. Do grudnia idiota zyc mi nie dawal. Porche jezdzi a upominal sie o 50€ ktore niby mu wisialam. Ale w lipcu tego roku przeszedl samego siebie. Podal mnie na policje ze niby ja mu listy z grozbami wysylam Naprawde ciesze sie ze on mysli ze ja taki talent tworczy mam i tyle czasu zeby po prawie roku listy mu slac. Chyba myslal ze ja tu biedna na tym balkoniku na pieterku siedze przez caly rok bozy i oplakuje nasz cudowny zwiazek. Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo dla mnie. A tak poza tym to zakonczylam terapie u mojej kochanej pani Grazynki. Kocham ja miloscia szczera i prawdziwa ze mnie wyprostowala. Teraz moi znajomi sie nadziwic nie moga jaka przemiana we mnie nastapila. Wrecz mysla ze ja ich oszukuje i ze nie mozliwe ze ja szczesliwa jestem bo przeciez jestem sama! ale niektorzy wierza i nr do Grazyny chca
Przygod po drodze mialam bez liku z tymi randkami w ciemno i w pracy i w ogole ale to pisania na cala noc jest. ogolnie zyje i mam sie dobrze. teraz to pisze i pije herbate rumiankowa i jem rurki z nadzieniem waniliowym. Brawo ja!
Jutro ide pic z psipsiaciolkami
A od poniedzialku to sie zobaczy
19 września 2015, 02:17
wow Magdat!
U mnie jedynie za 3 miesiące sie rodzina powiększa i przytyłam 11kg
19 września 2015, 10:50
siła sprawcza no widzisz, jak tak dalej u mnie będzie to cie w rośnieciu przegonie.
Połowa września a u mnie jesień na całego. Pogoda typowo barowa. Nie pozostało mi nic innego jak tylko po pracy dostosować się do tej pogody.
Jutro, jak będę w stanie to mam w planie czarną rzepe na głowę położyć. Może coś pomoże na to wypadanie włosów. Robiłam to już wcześniej i nawet trochę ograniczyła to wypadanie ale niestety na krótko. A tak mi się nie chce z tym bawić. Roboty kupa. Smród w całym domu... ehhh
Chciałam Was zapytać czy macie jakieś doświadczenia z laserowym usuwaniem włosów w warunkach domowych? Myślę o zakupie laseru Philips. Tylko nie wiem czy to nie będzie kolejny nieużywany gadżety moim domu?
19 września 2015, 11:15
A przeganiaj prosze bardzo , chetnie ustapie Ci palme pierszenstwa. Tylko uwaga! Ja po swietach w dwa tygidnie zrzuce co najmniej 3/4 z tego nadbagazu:)
Na domowy laser szkoda kasy, mialam takie urzadzenie i nie bylo wcale skuteczne, Jesli poszperasz i poczytasz o parametrach technicznych tych urzadzen to te domowe nie maja prawa byc skuteczne. Jesli masz ciemne owlosienie to warto skorzystac z profesjonalnego lasrea (ale nie zegos co laserem nie jest a nazywa sie IPL!!). Droga przyjemnosc, ale spokoj na lata.
Edytowany przez SilaSprawcza 19 września 2015, 11:17
19 września 2015, 14:07
dziękuję siła sprawcza za palmę ☺i za opinie. Tak właśnie myślałam, ale w necie zachwalali i zglupialam
19 września 2015, 15:12
no magdat to nawet mnie przebilas w przygodach hahaha
Ha jak wiecie zmienilam krah o czym ostro debatowalysmy i musze Wam powiedziec ze mialam co do siebie racje. Jestem tu szczesliwa jak malo kto
19 września 2015, 19:19
Wku.....a jeszcze bardziej niz dawniej ale jedno jest pozytywne moze sobie w d...e wsaszic swoje racje. Teraz tez braciszek sie udziela wlasnie jest przez niego awantura. Tak naprawde nic sie nie zmienilo dzwoni do jich a oni nadaja do tego dopiąl sie braciszek ze nie przyjeżdża nie odwiedza i tak dalej... Ale on sie zmienil jak nie ma z nimi kontaktu to lepszego faceta ze swieca szukac. Na moje szczęście rzadko z nimi gada.
Ja zas pracuje... na poczatku pracowalam z polkami i przepraszam jesli kogos tu uraze ale gorszej k...y niz polka za granica nie ma. To tu doswiadczylam zawisci, nienawisci, zazdrosci... masakra na moje szczescie moj szef i glowna managerka nie pozwolili mi odejsc i zaproponowali mi zmiane filii. Teraz pracuje z rosjankami, ukrainkami i litwinkami i jest the best. Wiem ze trudno bylo im zrozumiec ze ja awansowalam po pieciu miesiacach pracy gdzie one po osmiu latach nie moga. To nie jest powod do takich zachowan. Poza tym chodze do szkoly a raczej colege oxford. Jest przesympatycznie. Corka sie zaaklimatyzowala. A ja ciagle jeszcze sie mebluje.
Edytowany przez maja11 19 września 2015, 22:28