- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2010, 11:01
2 września 2014, 14:55
jaja w produktach w ktorych sa spoiwem (ciasta, nalesniki, panierki, krokiety itp ) zastapisz maka kukurydziana zmieszana z niewielka iloscia wody.
Na jadlonomii znajdziesz przepis Na tofucznice -czyli cos co zastapi jajecznice I tofernik- czyli sernik bez sera.
6 września 2014, 10:44
hej, ja nie mam czasu na nic dosłownie do 16.60 w pracy a w pracy szał nie ma na nic czasu dzień leci jak szalony, 25 dzieci mamy i jesteśmy tylko we 2 najgorzej jest przy posiłkach(4) spacer i leżakowanie zdecydowanie brak mamy woźnej robimy wszystko dosłownie wszystko same, jak wracam nie mam sił na nic, mało jem bo nie ma kiedy, mięśnie szaleją :) to pozytyw :) po pracy dzieci, zadania, pranie, gotowanie itp
6 września 2014, 10:48
Ja ostatnio ni siły ni czasu na nic no i nastrój do bani jak zwykle bo przestrzegam mniej więcej zasad zdrowego odżywiania i zamiast chudnąć to tyję.
9 września 2014, 08:47
Witajcie :) dziękuję za przyjęcie mnie do grupy :) mam do zrzucenia około 26kg. Na pewno będe potrzebować silnej motywacji i duuuużego wsparcia :)
9 września 2014, 10:34
9 września 2014, 11:27
Siła Sprawcza święte słowa. Ja, przez te wszystkie lata odchudzania nabrałam nawyków gotowania dietetycznego. Jedzenia 5 posiłków dziennie. Pakowania wieczorem pojemników do pracy. I takie tam inne. Nie sprawia mi to żadnej trudności. Tylko te słodycze mnie gubią i brak silnej woli żeby odmówić jak namawiają na późną kaloryczna kolacje. A teraz niestety zdarza się to coraz częściej. A najbardziej mnie gubi ratowanie się słodkimi przekąskami jak jestem zmęczona. Na nieszczęście, nie wiedzieć czemu ostatnio ciągle chodzę zmęczona
9 września 2014, 11:33
Ja mam tak samo, najbardziej wkurza mnie to, ze wielu rzeczy nie jem bo wysokokaloryczne i niezdrowe, a potem jak daje czadu z czeko, to na calego....A zmeczenie to moze byc czekoladowe, organizm meczy sie trawieniem ciezkostrawnego i nafaszerwoanego swinstwa. No chyba ze podjadasz w nocy co najmniej 70% czekolade, pozbawiona utwardzanych tluszczy, syropu glokozowo- fruktozowego i innych:)
Ja mam nowy pomysl na odchudzanie. Pracuje 4 dni w tygodniu, ale to dlugie dni i chce byc tutaj mega poprawna dietowo. 4-5 dobrze przemyslanych posilkow do 1400 kcal. W pozostale 3 dni chce jesc odrobine mniej restrykcyjnie, bardziej domowe jedzenie, ale nie wiecej niz 300-400 kcal wiecej niz w pracy... Zobaczymy co z tego wyjdzie...
9 września 2014, 19:21
witajcie
u mnie dużo sie dzieje i mysle ze na te lata co mam to az za dużo...zrezygnoalam z moderacji bo czasu brak...waga cholera w górę