- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2010, 11:01
26 sierpnia 2014, 13:51
Jasne dobre i to! I super blisko! ja mam do pracy 15 i 25km... masakra...
waga wreszcie idzie w dół! ufff...
a co do morwy, to jest na obniżenie cukru więc ja się nie dziwię, że możesz mieć teraz za niski. Własnie z tego względu jest polecana cukrzykom.
29 sierpnia 2014, 08:42
Dzień dobry. Cisza tu aż uszy bolą. U mnie wszystko w jak najlepszym porządku. Po urządzeniu mieszkania Niedźwiedzia postanowiłam coś nie coś zmienić u siebie. Moje całe mieszkanie jest biało brązowe. Dodałam mocno pomarańczowe dodatki i efekt jest piorunujacy.
Poza tym kupiłam wczoraj książkę
I mam zamiar zwiedzić mój region na piechotę. Myślałam że Niedźwiedzia będę musiała namawiać do tego typu akcji ale tu spotkało mnie mile zaskoczenie. Bardzo chętny jest. Okazało się ze on uwielbia chodzić po górach i lasach j oglądać cuda natury. W niedzielę pierwsza wyprawa!
29 sierpnia 2014, 08:55
Hejka
Magdat pokaż fotki mieszkania jak zmieniłas....a z tymi wyprawami SUPER też uwelbiam
byłam wczoraj u dietetyczki i 1kg na plusie :(mięśnie wiecej,wody więcej ale i tłuszczu az 700gr wiecej !!!!!!!!!!!oj za bardzo sobie popuściłam.....
kurcze ostatni weekend wakacji juz....mam mieszane uczucia i cieszę się i nie ............
31 sierpnia 2014, 19:30
hejka
Ależ u mnie się pozmieniało....w najblizszym czasie napisze bo teraz czasu brak :)
sm jestem blisko Ciebie!!!!
1 września 2014, 19:29
syn zapisany do collegu....ja oczywiscie bede sie zjawiac na zajeciach co 3 miesiace uczelnia mi idzie na reke
2 września 2014, 10:17
hej. Zorcia jesteś wielka. Od wczoraj zaczęłam odchudzanie ze swoim facetem. Tak się złożyło ze zarówno ja jak i on możemy brać obiady w pojemnikach do pracy, bo mamy możliwość podgrzania. Tak że wreszcie skończymy z obiadokolacja no i wczoraj w końcu ruszyła z ćwiczeniami. Zakwasy mam niemiłosiernie po niedzielnej wyprawie w lasy i górki ale nie podałam się. Poszłam za ciosem
Dziewczyny czy Wy tu jeszcze żyjecie?