Temat: Ponad 20 kg do zrzucenia!!!!

Witam, mam na imię Monika i muszę schudnąć 22 kg.
Dziś postanowiłam zacząć odchudzanie i liczę na wasze wsparcie. Dołaczajcie sie jesli macie podobny problem, może razem bedzie nam łatwiej przejść tą drogę...
Mój plan:
Jeść o 3/4 mniej niż dotychczas
Jeść 3-4 razy dziennie, ale maleńkie porcje
Całkowicie zrezygnować ze słodyczy
Pozdrawiam

Janula do maja dasz radę zgubić kiloski ja w maju mam komunię synka .

zorcia z połowy bym coś wymyśliła ale nie wiem czy Ty byś wytrzymała

dobra uciekam z córką na gimnastykę bede o 7 mej

 

 

 

Pasek wagi
Kiedys tez miala kolezanke.Z naciskiem na "mialam".Od pierwszej klasy podstawowki.Byla nawet swiadkowa na moim slubie.Na jej slub juz nie dostalam zaproszenia.
Najsmieszniejsze jest to ,ze miesiac pozniej wyslala do mnie zaproszenia na facebooka.Pisala jeszcze cos na GG,ale od czasu jej slubu  nie odzywam sie.Niech spier......!!!
Sm tą znajomą się nie przejmuj, powiem Ci, że nie mam pojęcia co ludziom odwala ;/ kurde może ta Twoja znajoma nie ma innych problemów i lubi robić z igły widły, wynajduje sobie problemy, bo może jej się nudzi ;p 

Janula co do komunii to Ci nie zazdroszczę, ja mam 3 chrześniaków (same chłopaki) i tak się składa, że wszyscy komunię będą mieli w tym samym roku! Ja chyba już zacznę zbierać, bo to już za 3 lata ;)

Wyszykowałam się piękna już jestem  i lecę na randkę ;)
Trzymajcie się ciepło moje kochane  miłego wieczorku Wam życzę ;)
no to super
nelly powodzenia
nelly.....nie zazdroszcze takiej sytuacji,zeby to bylo rozlozone po jednym na rok......Powodzenia na randce.


Mi szykuje się też kupę kosztów już tego roku, jade do pl, to mam 18stkę mojego brata, potem 15 maja komunię jednego chrześniaka, potem 26 sa jego urodziny, potem 31 są urodziny drugiego chrześniaka, 1 czerwiec to dzień dziecka, 7 czerwiec urodziny meza brata, 12 czerwiec komunia drugiego chrzesniaka, 13 czerwiec to urodziny męza drugiego brata, 15 czerwiec to imieniny mojej bratowej a potem jeszcze jest moich rodzicow rocznica ślubu i pod koniec czerwca wracam do Londynu...
Pasek wagi
dobrze że do lipca nie zostaje heh
Pasek wagi
A ja, pozwólcie, że się dołączę...
Kolejną dietę po ostatnim jojo zacząłem wczoraj. A dokładnie dziś ok 1:00 w nocy... wczoraj byłem przerażony tym, że jak chciało mi się jeść to poszedłem do McDonalda... ale ja wcale nie chciałem tam iść... szedłem zahipnotyzowany, taki byłem jak jadłem i taki jak skończyłem... później bolał mnie tylko brzuch i postanowiłem z tym skończyć...
Ostatnio wytrzymałem rok bez fastfoodów i 2 lata bez słodyczy... na wiele mnie stać, a mimo tego, jak uzależniony jadłem to cholerstwo.
Od dziś kolejna przygoda i kawał brzucholca do zrzucenia.
BĘDĘ MIAŁ SYNA - a to dość dobra motywacja 
janula to ja ci nie zazdroszcze ,tyle wydatkow ,i tyle pokus
witaj

vitaliabart

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.