Temat: Ponad 20 kg do zrzucenia!!!!

Witam, mam na imię Monika i muszę schudnąć 22 kg.
Dziś postanowiłam zacząć odchudzanie i liczę na wasze wsparcie. Dołaczajcie sie jesli macie podobny problem, może razem bedzie nam łatwiej przejść tą drogę...
Mój plan:
Jeść o 3/4 mniej niż dotychczas
Jeść 3-4 razy dziennie, ale maleńkie porcje
Całkowicie zrezygnować ze słodyczy
Pozdrawiam

Hej. Witaj w klubie Paula. Fajnie ze nam sie grono powieksza. Chcialam tylko napisac, ze podjadania ciagdalszy. Ehhh.

Pasek wagi

witam wszystkich... sm2202 super że mąż tak powiedział to na pewno coś znaczy, wie jak mój zawsze mówił że wyglądam ok ale jak zaczęłam się odchodząc robi wszystko żebym mogła wyjść na aerobik(dzieci)  i jest bardzo zadowolony;)

Hej dziewczyny ja mma wrażenie że często nasi panoweie mówią że wszystko jest ok że dobrze wyglądamy ale mówia tak dlatego aby nam przykrości nie sprawić. Czasami mówie że mam szczęście do tego jak jestem razem gdzieś ze swoim mężem on za innymi młodymi szcupłymi pieknymi dziewczynami się nie oglada szanuje mnie i nie chce sprawić mi przykrości, za to mam łada zgrabną kolezanke i ja i ona i jej partner bylismy na zakupach rzem co chwile patrzał widziaam jak jej było przykro robi wszytsko aby mu się podobać dba o siebie ćwiczy co chwile u kosmetyczki itp  nie wiem ale ja bym cos powiedziała ona trzyma to w sobie. Mój M jest na tyle otwary że powie mi kochana zapuszczasz się , albo oj widze zmiany, nie jest typem co sypie kobitki kwiatkami ani komplementami ale nie rani mnie i jak zaczełam stosowac diete wspiera mnie, wczoraj jak załatwialismy sprawy dzieci były głodne zabrał je do chinczyka na papu a mi mówi jak nie chcesz iść z nami to rozumiem idż sobie na babskie zakupki jak skończymy dam znać . Dobrze mieć wsparcie w bliskich i w w Was dziewczyny zawsze łatwiej.
Pasek wagi
Dokładnie zgadza sie w 100%. Z wami jest mi na prawde łatwiej i ciesze sei że tutaj jestem, mój mąż też jest na prawde ok, tez sie nie ogląda i zawsze szczerze mogę z nim porozmawiać,dzieci kocha nad życie jest wspaniałym tatą...zajmuje sie z nimi żeby mogła chodzic na basen chociaż ja wracam ok 21 a on wstaje o 2 w nocy do pracy.jest zadowolony ze mam motywację a to jeszcze bardziej mnie buduje.
Dokładnie tak dziewczyny.Mój mąż jest taki sam jaksm2202 nigdy nie robi przykrości, choć sama wiem jak wyglądam.....Kiedyś (przed ciążą) ważyłam 65 kg, teraz 87 kg, kazdy widzi różnice w moim wyglądzie, zreszta trudno jej nie zauważyć, a mój mąż mówi, ze mu sie podobam i jeśli mam chęć sie odchudzać, to dla siebie bo jemu to nie przeszkadza....Nigdy nie usłyszalam z jego ust złego, obrazliwego słowa.Jedyne co kiedyś mi powiedziała, kiedy spytałam jak wygladam i czy mu sie podobam, powiedział : oczywiście ze mi sie podobasz, jedyne o co możesz zadbać to trzymaj taką linie , jak masz teraz (a wtedy ważyłam 87 kg, czyli szczupła nie byłam) .Fajnie mieć kogoś bliskiego, kto nas akceptuje, to podnosi na duchu i człowiek czuje sie szcześliwy.
Pozdawiam was i życze miłego dnia
Hej Dziewczyny. Jak juz mowa o facetach jak juz mowa o facetach, to mnie moj M zmotywowal do zrzucenia paru kilo. Otoz bylo tak: razu pewnego podszedl do mnie i mnie przytulil. I zaczal sie smiac i mi mowi, ze cos sie od niego oddalam. (oczywiscie o moj brzuch chodzilo). I zaczal wspominac, jak to wygladalam 13 lat temu, jaki tylek mialam i nogi do nieba. Oczywiscie nogi mi sie nie skrocily, tylko tluszczem obrosly i tylek obwisl z ciezaru tluszczu, wiec to wszystko optycznie krotsze wyglada i sloniowate. Zdziwilo mnie ze on taki obraz sobie zapamietal, a do tej pory sie nie odzywal na temat mojej wagi. Poinformowalam go ze przechodze na diete MZ. On na to ze ok, ale nie zwraca mi uwagi jak cos podjadam. Chyba akceptuje to jaka jastem, a marzeniem jego jest zebym byla taka jak kiedys. Tak mi sie wydaje. I tez nie ma nic przeciwko jak wychodze na basen, albo czas na rowerze spedzam. I to jest fajne.
Pasek wagi
:) Hejka dziewczyny... Właśnie dołaczyłam do klubu Vitali.. i mam zamiar do następnych wakacji schudnąc 20 kg... cel bardzo cięzki jak dla mnie ale co tam.. Moja motywacja to.. przyszłoroczne wakacje spędzone gdzieś w ciepłym kraju.. miło będzie być szczupła i pokazywać wszystkie swoje wdzięki... heh Akutalnie jestem na diecie...Mniej żreć + 0 zeimniaczków 0 chlebka normalnego. i 0 kolacji ( ewnetulanie jakiś owocw) i ćwiczenia (brzuszki).Zastanawiam się nad zakupieniem diety vitali.. i nie wiem co robić??? Może doradzicie mi jakaś dietę? Wiem dobrze, że jeśli nie będę miała rozpisane co jak i kiedy jeść to może się tylko skończyć na postanowieniu:):):)

Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi :)
Mada
Witaj myshka1986 . Ja również jestem na diecie mż od prawie trzech tygodni, w tym czasie udało mi sie schudnać 5 kg. Jadam 3 razy dziennie , praktycznie wszystko, ale staram sie nie przekroczyć 900-100 kcal.To liczenie jest troszke upierdliwe, bo zanim cokolwiek zjem musze sprawdzić ile mi wolno, ale myśle, ze sie opłaca poświecić chwilke na policzenie kalorii. Jedyne co osobiście moge ci poradzić , to jadaj regularnie i sie nie głodz, bo bedziesz miała jojo. Tyle ode mnie
Ja dopiero zaczynam przygode z odchudzaniem, ale są tu wetranki, które odchudzają sie już dość długo, wiec napewno coś ci podpowiedza. Nie ma to jak rady doświadczonych odchudzaczek.
Pozdrawiam

witam równiez nową koleżanke , równiez niedawno zaczełam swoja przygode z odchudzaniem, po namowei bliskiej mi osoby weszłam na ten portal i zakupiłam diete smacznie dopasowaną , na której ta osoba schódła przez rok 20kg . Faktycznie dieta daje mi siły lecz ze względu na to że nie mieszkam w PL musze czasem czymś innym zastąpić ale udaje mi się , faktycznie jem mniej bo nie mam miejsca na pełne menu dzienne ale nie bierze mnie na słodkie i nie mam odczucia napadowego głodu ze własnie w tej chwili musze zjeść , nie czuje się pełna ani nabita lecz lekka jak można powiedzieć piórko choć dużo mi do niego brakuje. W diecie jest wszystko chleb ciemny , kasza do tej pory spotkałam się tylko raz z iemniakami ale w postaci salatki. Dodam że diete vitalii stosuje od 3 tygodni. Witam serdecznie

Co moge jeszcze stwierdzić że dieta vitalii jest na pewno dietą mż

http://vitalia.pl/forum13,80756,4_Waze_94_kilo_zapraszam_na_forum_90-tki_.html na tej stronie podawałam jednej z dziewczyn mój przykładowy dzienny jadłospis ale to tylko jeden dzień. Jak chcesz zerknij co mi proponują

Pasek wagi

Ja rowiniez witam nowa kolezanke. Tez kupilam diete vitalii z ciekawosci co proponuja. Nie stosuje jej, bo najpierw nie zaznaczylam co lubie a czego nie i dostalam takie okropne dania, ze od czytania przepisu mnie mdlilo. Pozniej po tygodniu zaznaczylam co lubie (czasochlonne bardzo) i na drugi tydzien dostalam zdecydowanie lepsze menu. Ale zeby az takie smaczne to nie powiedzialabym. Np.Salatka z winogrona i majonezu (tylko te 2 skladniki) jakos do mnie nie przemawia. No i poza tym zaznaczylam ze jem poza domem, bo tak jest, (co nie znaczy ze nie mam mikrofali w pracy. Treraz przygotowuje posilki wieczoremi na drugi dzien odgrzewam w pracy, oczywiscie to co sie da) i mam kanapki na sniadanie, kanapki na 2 sniadanie i kanapki na kolacje. Nigdy w zyciu nie jadlam w ciagu dnia tak czesto kanapek. No i na obiad mam czesto mieso z owocami, a za takimi mieszankami tez nie przepadam. Dlatego nie stosuje tej diety bo mi zupelnie nie odpowiada. Ja jem tak:

Sniadanie do wyboru:

- jajko na miekko kromka chleba ziarnistego z margaryna i ze szczypiorkiem,

- musli z mlekiem (w domu) lub z jogurtem (w pracy),

- jedna parowka z kromka jw. i pomidorem,

- jajecznica bez tluszczu z 2 jajek i kromka jw. (czasem dodam cebulke)

- przypieczone 2 male kromeczki (np. z bulki) z czosnkiem i oliwa z oliwek i mus pomidorowy (miksuje pomidora z listkami swizej bazyli)

2 sniadanie:

- jogurt

- owoc

Obiad: a tu mozliwosci jest wiele. Ogolnie jem duzo warzyw duszonych, gulaszy warzywnych z kaszami, zapiekanki z makaronem i wrzywami, salatki z dodatkiem miesaz kurczaka lub indyka, rybka zapiekana z warzywami

podwieczorek

- owoc lub warzywo

- sok worzywno owocowy lub owocowy

- deser z awokado, miodu i brandy (moj ulubiony)

Kolacja:

- albo kromka z serkiem lub mieskiem jakims i koniecznie salata zielona, papryka,cebula dymka itp. (pod warunkiem ze na sniadanie nie jadlam chleba),

- slatki warzywne lub owocowe (np. mozarella z pomidorami swiezymi i suszonymi i bazylia, salatka z melona gruszki i winogrona)

Tak mniej wiecej jem. Pije herbate zielona i czerwona. Oczywiscie porcje sa takie, zeby nie spadly z talerzyka deserowego. I wszystko by bylo git gdyby nie podjadala slodyczy. Ja nie kupuje,ale klienci mnie czestuja. Ehh. Ale staram sie jak moge. Zycze Ci powodzenia.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.