- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
8 sierpnia 2010, 11:01
Witam, mam na imię Monika i muszę schudnąć 22 kg.
Dziś postanowiłam zacząć odchudzanie i liczę na wasze wsparcie. Dołaczajcie sie jesli macie podobny problem, może razem bedzie nam łatwiej przejść tą drogę...
![]()
Mój plan:
Jeść o 3/4 mniej niż dotychczas
Jeść 3-4 razy dziennie, ale maleńkie porcje
Całkowicie zrezygnować ze słodyczy
Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Kraina Szczescia
- Liczba postów: 2103
21 sierpnia 2010, 13:39
Ludzie, pomocy! Chociaz w zasadzie nie wiem jakiej pomocy oczekuje. Chyba od chirurga, zeby zaszyl mi usta, albo od terapelty, zebym przestala zajadac stres! Stres wykonczy mnie i moja figure. Poplynelam. Od srody zyje w takim napieciu, ze juz mam dosc. Taki nawal bowiazkow, ze z niczym zdazyc nie moge i jeszcze ten moj M. jakis humorzasty i dodatkowo mnie wkurza. W zwiazku z ta sytuacji wrocilam do starych nawykow. W srode zjadlam nadprogramowa kanapke z krakowska, w czwartek chycilam sie slodyczy
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/undecided.gif)
, w piatek znowu slodycze i nadprogramowo talerz zuru z boczkiem i chlebem
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie10.gif)
, a dzisiaj to juz nawet nie bede wymieniac
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie9.gif)
, bo miejsca braknie, ale pewnie z 2000kcal juz jest. A gdzie tam do wieczora? Ale na szczescie jutro niedziela, odpoczne, wyspie sie i wroce do dietki. Podobnie jak Zdesperowana84 czulam sie znakomicie. Lekka i pelna energii. Wystarczylo troche wiecej zarcia i juz czuje sie ociezala i nic mi sie nie chce. Nie wiem czy pisalam, ale chyba nie bo czasu nie mialam, ze dolaczylam grejfruty do diety. Jem pol przed sniadaniem i pol przed obiadem. Zaznacze ze grejfruty uwielbiam tak ze nie ma problemu, moge je jesc bez ograniczen. Zobaczymy jakie efekty to przyniesie. spadam do pracy, a potem na basen. Pozdrawiam Was serdecznie i milego sobotniego wieczoru zycze.
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
21 sierpnia 2010, 15:08
magda stres jest najgorszy ja tez wtedy pochłaniam kilogramy jedzenia , no i umnie nuda , wieczory sama w domu a dzieci śpią co wtedy robić jak nie jeść do dobrego filmu ale te 2,5 tyg jakoś wytrzymałam i mam nadzieje że wytrzymam z tymi wieczorami, teraz ładnie jest wieczorem ale przyjdzie wrzesień i pażdziernik a do tego zimą szybciej ciemno i człowek zajada, tylko powiem wam że jedni mogą jeść i nic im nie jest a inni ad małego co nieco tyją, Magda dasz rade ja w ciebie wierze
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
21 sierpnia 2010, 15:13
magdat78 , trudno wpadłaś teraz trzeba sie podnieść i iść dalej. Masz nauczke i nie powtarzaj tego wiecej, bo kurcze kilka tygodni odchudzania i wyrzeczeń można zaprzepaścić w moment. Jesteśmy tu po to zeby sie wspierać i opierdzielać kiedy trzeba, wiec ja teraz daje ci wielkiego kopa w d....e na lepszy start. Przestań zajadać stres, bo nigdy nie osiagniesz celu.Jeśli masz w domu jakąś przekąske, która leży w szafie i nikt z domowników nie chce tego zjeść, to to wyrzuć!!! Nie trzymaj nic na widoku, bo napewno to zjesz, a najlepiej gdybyś nic nie miała pod reka.
Pomyśl sobie jak bedziesz wygladać za kilka miesiecy.Ja ostatnio powiesiłam sobie moje aktualne zdjecie na lodówce i za każdym razem kiedy chce mi sie jesc i siegam po cos z lodówki patrze na siebie i mnie odrzuca......może to jest terapia wstrząsowa, ale skuteczna!!!
Trzymaj sie ciepło
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
21 sierpnia 2010, 15:39
zdesperowan terapia wstrzasowa jest chyba najlepsza, ja przygladam sie swojemu odbiciu w lustrze i mówie nie chce tego brzucha odstajacego od zaczęcia diety spadł mi i teraz nic chce siebie oglądać takiej jaką byłam, a błędy są po to aby je popełniać no ale oczywiście podnosić się i iść do przodu, masz racje ze słodkim ja nie kupuje pokus a jeżeli dzieci maja ochcote ide kupuje im na bierząco gdyby były w domu oczywiście bym skubneła znam siebie
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
22 sierpnia 2010, 09:52
Dzień dobry
Coś tu u nas cicho od wczoraj , wyjechałyście na weekend?
U mnie własnie rozpoczyna sie 3 tydzień odcudzania, rano miałam ważenie i kolejne 2 kg w dół. Strasznie sie ciesze, takie efekty nastrajają mnie pozytywnie. W sumie w dwa tygonie udało mi sie zrzucić 5 kg. Pewnie powiecie ze 3 kg to sama woda, ale ja i tak sie strasznie ciesze, tym bardziej ze miałam swoje małe wpadki....
Pozdrawiam was serdecznie i życze miłego dnia
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
22 sierpnia 2010, 12:50
zdesperowana ja również się ciesze razem z Tobą , woda czy nie woda nie ma znaczenia ale efekty są ja również zaczełam w czwartek 3 tydzień odchudzania i czuje się znaczenie lepiej, tak jak każdy ma gorsze lub lepsze dni wpadki też zaliczyłam no i co z tego jak jednorazowe i nie kazdego dnia
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
22 sierpnia 2010, 16:25
WITAM...
Ja dziś pojechałam na zakupy do marketu. Nie wytrzymałam i kupiłam łazanki...UWIELBIAM!!! pozniej zjadłam arbuza i jedną parówkę...na kolację zjem grejfruta:)
zdesperowana!!! ale się cieszę ze schudlas tak ładnie, tylko uwazaj bo niedługo waga stanie
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
22 sierpnia 2010, 16:52
Dziewczyny, mam kurcze problem.W ciagu dwóch tygodni schudłam 5 kg, tak jak wam mówiłam.Wydawało mi sie że to dużo, ale nikt tego jeszcze nie widzi.Mi sie wydaje , ze widać, a w rodzinie kazdy mówi ze absolutnie nic jeszcze nie widać. Watpie zeby mówili to ze złośliwości, raczej zawsze mówia prawde, czyli to co myślą. I tu pytanie do was :Czy to możliwe, ze 5kg mniej i jeszcze nic nie widać?
Normalnie mnie dziś podłamali.....
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
22 sierpnia 2010, 16:59
oczywiście....5kg to widać na szczupłej dziewczynie ale nie na nas....jak schudniesz 10kg to wtedy zauważą..oj zauważą
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
22 sierpnia 2010, 17:05
Zorcia, ale kurde ja widze!!!! czy mam jakieś złudzenia optyczne?