- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
8 sierpnia 2010, 11:01
Witam, mam na imię Monika i muszę schudnąć 22 kg.
Dziś postanowiłam zacząć odchudzanie i liczę na wasze wsparcie. Dołaczajcie sie jesli macie podobny problem, może razem bedzie nam łatwiej przejść tą drogę...
![]()
Mój plan:
Jeść o 3/4 mniej niż dotychczas
Jeść 3-4 razy dziennie, ale maleńkie porcje
Całkowicie zrezygnować ze słodyczy
Pozdrawiam
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
16 sierpnia 2010, 20:49
ja najgorszy problem z brzuchem...kurcze ale mam zwały tłuszczu...te opony mnie dobijają...nie znoszę ćwiczyć i nikt mnie nie namówi...nie powinnam się użalać nad sobą bo w sumie to moja wina ale zimne prysznice też nie działają...ostatnio bardzo mało jem i waga bez zmian...ja okres powinnam dostać już dawno...nie wiem czym jest to spowodowane na pewno nie ciążą...gratuluję wszystkim, które zrzucają wagę ja muszę poczekać
- Dołączył: 2010-01-29
- Miasto:
- Liczba postów: 3756
16 sierpnia 2010, 21:12
Uciekam spać, od jutra zrobię pare dni Detoxu sobie. Dobranoc Kochani.
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Atalin
- Liczba postów: 40
16 sierpnia 2010, 21:49
Zorcia: > ja najgorszy problem z brzuchem..
Ja tak samo - mam budowę jabłka :(
Ale jak schudnę 5 kilo to sobię kupię pizze - tak postanowiłam o!
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
16 sierpnia 2010, 23:24
satrelka to będzie najgorsze co zrobisz...też tak kiedyś zrobiłam i głupie nawyki żywieniowe powróciły od durnej pizzy....codziennie za mną chodziła..warzywa były nagle czymś obrzydliwym nie wspomnę o naturalnych jogurtach i gotowanych piersiach z kurczaka...miałam w głowie tylko pizzę...chyba że zjesz mały trójkącik to może tak, ale ja bym nie ryzykowała tym bardziej że było to Twoje główne jedzenie...poza tym 5kg to wcale nie jest szczytowy wynik odchudzania..jak się dobrze postarasz to i w dwa tygodnie zrzucisz.....ja bym sobie postanowiła, że jak schudnę 10kg to wtedy zjem moje ulubione danie....10 kg nie jest tak łatwo..pierwsze kilogramy lecą a potem waga stoi w miejscu...zastanów się bo inaczej dostaniesz od nas wielkiego kopniaka w tą tłustą du...:)
17 sierpnia 2010, 08:24
witam z rana
oraz witam nową koleżankę
![]()
a co do zastoju wagowego to może dziewczyny zwyczajnie jecie za mało co?
nie sztuka nie jeśc, tylko jeść żeby podkręcać metabolizm
ja dziś się zważyłam i prawie mam wage paskową, (no ciuteczkę więcej), tak że od 104.5 do 102.8 prawie -2 kg, czyli dobrze ( mimo grzesznego weekendu)
ja tez mam problem z napojami bo jakoś herbat zielonej ani czerwonej nie trawię
zorcia myślę że moje fałdy biją Twoje , ale co tam niedługo znikną
![]()
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
17 sierpnia 2010, 10:35
Witam dziewczynki.
Co tam u was, trzymacie sie?
Powiem wam szczerze ze u mnie jest coraz lepiej , mija drugi tydzień dietki i już jakoś lepiej sie czuje, organizm przyzwyczaił sie do mniejszych dawek jedzenia i jakoś nie woła o wiecej .A poza tym, moje samopoczucie sie porawiło, nie wiem czy od tego ze odstawiłam tłuste dania i nie czuje juz cięzkości w żoładku, może i tak, ale w każdym badz razie jest o niebo lepiej niż w zeszłym tygodniu.Narazie jeszcze nie widać efektów, bo 3 kg, to troche za mało zeby u mnie cokolwiek zobaczyć, ale mam nadzieje ze pod koniec tego tygodnia bedzie już widać mniejszy brzuch i szczuplejsze nogi.I tego zycze sobie i wam!!
Miłego dnia kochane.
Edytowany przez zdesperowana84 17 sierpnia 2010, 10:37
17 sierpnia 2010, 11:03
hej Wszystkim ...
wczoraj niby malo jadlam, ale pod wieczor mama zrobila placki ziemniaczane ... no za duzo ich zjadlam to pewne...
- Dołączył: 2010-01-29
- Miasto:
- Liczba postów: 3756
17 sierpnia 2010, 11:11
Wiecie co, ja dzisiaj zaczęłam detox. Potem przechodzęna dietę niskokaloryczną znów. Trzymajcie kciuki proszę za mnie, aby mi się to udało.
- Dołączył: 2010-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 30
17 sierpnia 2010, 11:11
witam, ja też wczoraj wieczorkiem zjadłam więcej niż planowałam, ale co tam spalimy wszystko!!!