27 grudnia 2012, 11:44
Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)
Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą
Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych
Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną
Zapraszam![]()
- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 650
20 stycznia 2013, 00:12
W sumie to miałam swoją paranoję od poniedziałku do środy ;) powinnam dostać okresu w poniedziałek, a dostałam w środę no i oczywiście od poniedziałku rano widziałam u siebie objawy ciąży, strasznie bolące piersi (bardziej niż zwykle), ogólne złe samopoczucie, huśtawki nastroju włącznie z płaczem i chciało mi się wymiotować (ale to chyba sobie wmawiałam), czyli ogólnie te same objawy przed miesiączką co w pierwszych tygodniach ciąży. Już miałam iść do apteki po test kiedy okres się pojawił ;)
Wiem, że nie byłoby to dla mnie tragedią gdybym była w ciąży, bo chciałabym mieć już dzieci, ale u mnie w rodzinie byłaby to tragedia (dziecko bez ślubu itp.). W każdym razie stres miałam ;)
I właśnie ciekawi mnie czy Wy też macie tak, że podczas odchudzania troszkę macie mniej regularny cykl? Bo u mnie prawie zawsze było wszystko na czas. I od jakiegoś roku miałam okres w przewidywanym terminie, stąd też moja obsesja tym razem była większa ;)
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
20 stycznia 2013, 00:47
Ja biorę tabletki, więc mam co równe 28 dni... Ale jak się wcześniej odchudzałam, to nie miałam regularnie co do dnia. Czasem szybciej, a czasem o tydzień opóźniony, to na pewno przez dietę :)
Co do marznięcia, to ja wcześniej pisałam o tym i chyba slimdevil :) Mi od zawsze było zimno, ale teraz to już wybitnie :P
A z tą ciążą to dobre, też raz tak miałam, że w środku nocy mi się przypomniało, że już dawno powinnam dostać @... Powiedziałam o tym mojemu M.... chłopak tak się przestraszył, że o 2 w nocy leciał do nocnej apteki po test :D
- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 650
20 stycznia 2013, 00:54
nie no aż tak się nie wystraszyłam, żeby lecieć w nocy do apteki, chociaż faktycznie chciałam swojego T wysłać w pewnym momencie, ale stwierdziłam, że jeszcze nie jest to aż taka duża obsuwa ;)
Tabletek nie biorę, bo po nich przytyłam, po kolejnych też i po kolejnych też... i już przestało mi się chcieć chodzić do ginekologa, żeby mi dał kolejne bo stwierdziłam, ze chyba po każdych będę tyła (nie no wiem, że dałoby się takie dobrać, ale zabrakło mi cierpliwości no i ile można tyć...) dlatego te "jednorazowe" ;) zabezpieczenia jak na razie od roku się u nas sprawdzają ;) chociaż stresik jak mi się okres spóźniał był ;)
20 stycznia 2013, 08:12
Z ta ciaza to dobre, my z M staralismy sie ponad dwa lata o pierwsze dziecko, testy robilam co miesiac i to przed terminem @ - zeby wiedziec, zeby moc sie juz cieszyc......wydalam na testy w cholere.....gdy rzucilismy starania, nie myslalam w ogole o swojej @......do tego stopnia ze mi sie @ tydzien spozniala a ja o tym w ogole nie myslalam....gdy gadalysmy cos z kolezankami ze ktoras tam sie zle czuje bo miesiaczka.....ja sobie skojarzylam ze juz cos jej dlugo nie bylo.....i tak po zrobieniu 7 testow (co by miec pewnosc) dowiedzielismy sie ze zostalismy rodzicami.....
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
20 stycznia 2013, 08:18
Płomyk - ja też zawsze sobie wkręcam, ile razy sobie z ciążą wkręcałam, z tym, że ja miałam duże opóźnienia nawet po 2 tygodnie przez nieregularny okres. Teraz jest już idealnie równy, nie wiem co na to wpłynęło
![]()
Tylko od paru miesięcy mnie okropnie piersi bolą na tydzień-dwa przed @ i są nabrzmiałe jakby miały wybuchnąć. Więc w pierwszym miesiącu tych przygód byłam jeszcze bardziej przestraszona, w dodatku miałam lekką grypę żołądkową i było mi niedobrze
20 stycznia 2013, 13:10
hej laseczki, jutro wazenie, a ja na bank nie zobacze spadku z poprzedniej wagi......dzisiaj z powodu zaparc juz 64,7...... pewnie dopiero po @ sie cos ruszy....a wy jak myslicie, bedziecie mialy spadek??
buziaki niedzielne...
20 stycznia 2013, 13:29
Ja myślę, ze nie, nie ćwiczyłam wcale... wpadki mi sie zdarzały... wczoraj się zważyłam i było 1,5 kg więcej i się podłamałam... Na cuda nie liczę...
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
20 stycznia 2013, 13:34
Ja liczę na spadek, chociaż mam od 3 dni zaparcia ;/ Może dzisiaj coś się ruszy jeszcze :D Ostatnia szansa przed ważeniem :P
Natuuss nie łam się, uczyłaś się i nie miałaś głowy do odchudzania - ale ucz się ucz, to może do czegoś dojdziesz w naszym chorym kraju :)
20 stycznia 2013, 13:48
znając moje szczęście, po studiach, które mam zamiar skończyć to znajdę tylko pracę w oczyszczalni ścieków ;p Aż normalnie mi się słabo robi jak o tym pomyśle ;p
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto:
- Liczba postów: 747
20 stycznia 2013, 14:16
A ja ładnie dietkuję i ćwiczę, noo, wczoraj nie ćwiczyłam, bo byłam od 9 do 22 w pracy zanim wróciłam do domu to już nie miałam siły.. i jutro też nie liczę na spadek mimo,że czuję się szczuplej;) noo cóż, efekty kiedyś przyjdą;D