Temat: Szczupłe do wakacji!

Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)

Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą

Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych

Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną

Zapraszam



A dużo wart samochód? Ja kupiłam swój za 2800 zł ;p Czyli ogólnie taniocha... taki właśnie pierwszy samochód do "poobijania" i myślałam, ze mnie nie ruszy jak coś tam się z nim stanie, ale dziś ostro się wkurzyłam jak mi ktoś na parkingu utrącił osłonkę z lusterka bocznego. Na szczęście był na tyle kulturalny, że położył mi ją na masce i dało się ją założyć z powrotem, więc złość mi przeszła...
No coś Ty, wart był niewiele, kupił go za 4 tys. :) Taki sobie samochód dla studenta ;) Ale był zakochany w tym samochodzie, już planował co to on nie zrobi w tym samochodzie (lubi grzebać pod maską) i czego by nie ulepszył. A teraz lipa straszna :( Był to dosyć rzadki samochód, a mój M. już mi linki wysyła, że taki sam samochód można kupić.... w Niemczech przy holenderskiej granicy XD On już najchętniej by pojechał i kupił (oczywiście kasy nie ma, ale to już inna sprawa :P ) Szkoda mi go :(

Ja też mam taki samochód do poobijania i faktycznie na początku trochę zmasakrowałam przedni zderzak, może nie zmasakrowałam, ale lekko uderzyłam w murek przy parkowaniu i po tym incydencie zaczął mi odchodzić lakier i tak już odpada 5-ty rok XD Miał to być samochód na 1-2 lata, a już mi leci 6-sty rok z moją czerwoną "strzałą" :D
Pasek wagi
O to naprawdę szkoda... a z jego winy cz nie ta stłuczka? Bo może dostanie z ubezpieczenia coś?
Na szczęście nie z jego winy, facet mu wjechał pod koła wyjeżdżając z parkingu. Pewnie dostanie jakąś kasę i M. nawet twierdzi, że dostanie więcej niż za niego zapłacił - ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Pasek wagi
Jajanka - to zależy w sumie. Często jest tak, że bardziej "opłaca się" rozwalić samochód niż go sprzedać :P Mój chłopak kiedyś się śmiał jeżdżąc jakimś tam nie najlepszym, że będzie go sprzedawał, ale lepiej się wystawić komuś żeby go puknął, to więcej dostanie  Oczywiście nigdy tak nie zrobił, żeby nie było, to tylko głupkowate żarty, sprzedał autko 

A co do żalu nad pierwszym autem - ja jeździłam moją pszczółką parę miesięcy, brat mi ją zostawił bo za granicę wyjechał, no i przyszło mi też ją sprzedać, bo za dużo bym musiała inwestować i aż mi się łezka w oku zakręciła  Taki zadbany samochodzik, a jeszcze go prawie codziennie widuję. Wrr 
Pasek wagi

Hej laseczki:) witam w sobotni poranek, u Nas za oknem prawdziwa zima......moja corcia pierwszy raz snieg widzi, i juz sie doczekac nie moze jak bedziemy w sniegu szalaly, wstala o 6 rano i ciagle tylko o spacerku mowi...

Ja juz po sniadanku, waga znowu pokazala mniej , co przyznam mnie szokuje bo @ jeszcze nie przyszla, wiec powinnam wazy wiecej....a tu codziennie spadki....

Kupilam sobie wczoraj ziola mnicha na odchudzanie - suplement diety..... dzisiaj wypije dopiero druga filizanke odkad je kupialm ale chce pic regularnie 3 razy dziennie, ciekawe czy przyspiesza metabolizm...

buziaki - odpoczywajcie

SlimDevil - nie mieszkasz w Polsce, prawda? Chyba pisałaś wcześniej, ale zabij mnie - nie pamiętam.

Ja dziś ostatnie zakupy przed jutrzejszą imprezą. Oczywiście mój facet się wyrobić nie może, a mówią, że to kobiety się godzinami stroją.. A ja od rana wykąpałam się, doprowadziłam do porządku moje włosy, wysprzątałam korytarz, bo to nasza kolej w tym tygodniu, zmyłam naczynia i zrobiłam pranie. Pewnie się zabiorę za coś jeszcze zanim się zjawi.. 
Pasek wagi

a ja Was witam z pracy dzisiaj

siedzę już tu od 10 i mam dość, a gdzie tam 22 :(

A ja dopiero wstałam...
Ale mam dziś lenia...O, rany. Byłam u fryzjera na podcięciu końcówek, jestem już po obiadku i najchętniej przeleżałabym cały dzień pod kocem z herbatką. 
Wczoraj miałam gości- całe szczęscie opanowałam się i jako jedyna nie piłam alkoholu. Dodam, że miałam cholerną ochotę na drinka. Jestem z siebie dumna, że się powstrzymałam :P Dziś wieczorem wychodzę na miasto, na pogaduchy. Mam zamiar wypić tylko jakąś dobrą latte :)
Mam nadzieje, ze leń nie wygra i dziś też troche poćwicze...
Jestem ciekawa jak będzie z moją wagą w pon. Na razie nie mam odwagi sie zmierzyc i poki co nie bede tego robic :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.