Temat: Szczupłe do wakacji!

Oficjalnie zmieniam pasek na 65,3 kg ^^' z 66,3 kg (-1 kg)

Melduje spadek z 64,8 na 64,2kg....i spadlo 3,5cm w obwodach....

szyja 32

biceps 26

biust 90

talia 70

brzuch 74 (spadly 2cm)

biodra 93

udo najgrubsza czesc 54 (spadl 1cm)

udo srodek 49 (spadlo 0,5cm)

lydka 38

moje marzenie to udo najgrubsza czesc 50cm, srodek 46cm, lydka 36cm, biodra 90cm, brzuch 70cm, talia 66cm czyli chce zgubic jeszcze 20cm w obwodach :)

Bede dopiero wieczorem, dzisiaj mama ma operacje i jedziemy do szpitala......trzymajcie kciuki artroskopia ja czeka, jezeli sie uda bedzie chodzila bez laski.....ma dopiero 48 lat..... i nie moze sie od roku normalnie poruszac......

Buziaki

Trzymam kciuki, sama miałam artroskopię kolana. Nie było to straszne i szybko wróciłam do formy, ale miałam wtedy 18 lat. W każdym razie na pewno wszystko będzie dobrze :)

SlimDevil 3-mam kciuki.

Ja z kolei dziś nie mam ochoty na nic...no poza jedzeniem. Pierwszy kryzys mimo spadku.... Mam ochotę na Michałki Kokosowe lub lody

czarno.biala jeden michałek lub jedna gałka lodów (mniej kaloryczne są sorbety) nie zaszkodzi, jeśli potem poćwiczysz kilka minut dłużej ;) no i oczywiście jeśli w drugim, trzecim, czwartym itd. dniu nie powtórzysz tego znowu ;) chyba, ze wiesz że jak zaczniesz to już się nie powstrzymasz to wtedy faktycznie lepiej nie zaczynać, a np. żeby odwrócić swoją uwagę od słabości to zająć myśli czymś innym, muzyką, spacerem, czy nawet ćwiczeniami. Powodzenia!
I zapomniałam pogratulować wszystkim dziewczynom spadku wagi/cm, a tym które stoją w miejscu powodzenia, żeby było lepiej :)

gratuluję dziewczyny spadku! :)
u mnie 61,1 kg :P czyli 0,4 na plusie, ładnie... :P ale nie poprawiam póki co paska, strasznie pełna i nadęta się czuje po tej szkole, jeśli jutro też będzie taka waga to przeprawię, obiecuję :) za to w brzuchu -0,5 cm :p szaleństwo normalnie :D

postanowiłam więcej ćwiczyć póki nie pracuję jeszcze, ciekawe czy mi się uda :) póki co jakaś wypruta z sił się dziś czuję :/ no i dietka... nie jem słodkiego, unikam alkoholu, piję wody więcej, nie słodzę nic, nie piję napoi słodzonych i gazowanych, na talerzu zawsze najwięcej warzyw, kolacja lekka, staram się chodzić spać z pustym żołądkiem, takie rzeczy pozmieniałam... no i jakoś nie widzę efektów :/ jak myślicie, co powinnam zmienić w diecie jeszcze, żeby były efekty?

Hej laski, u mnie niestety waga bez zmian, ale ten tydzień muszę przyznać,że nie był najlepszy, ale teraz  mam już więcej czasu i zabieram się za ćwiczenia, nawet zrobiłam sobie tabelke, powiesiłam na ścianie i będe zaznaczać czy ćwiczyłam i czy udało mi się nie zjeść słodyczy;D mam nadzieję,że jakoś mnie to zmotywuję, dlatego jeszcze chwilkę posiedzę na vitali i zabieram się za ćwiczenia, bo znając mnie to w godzinach popołudniowych nie będzie mi się chciało ćwiczyć;) Miłego dzionka;)

No dziewczyny, jestem z Was dumna !!
Całkiem nieźle nam idzie : )

Ten spadek wagi i Wy dziewczyny bardzo mnie motywujecie, aż tak, że już jestem po ćwiczeniach (35 minut rowerek, 200 brzuszków i ćwiczenia z hantelkami) a normalnie jeśli ćwiczę to późnym wieczorem. Dzięki że jesteście

A u mnie spadek o 1,8 w tym tygodniu :D Gdyby pewnie nie ta pizza, to by było 2 - jak zakładałam, ale cóż. Tylko się cieszyć :)