Temat: Szczupłe do wakacji!

Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)

Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą

Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych

Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną

Zapraszam



Przepraszam, że podaje wyniki już dzisiaj, ale jutro mnie nie będzie.
Waga -  62,9 ( - 00.2 kg )
Wymiary :
- brzuch na wysokości pępka -  86 ( - 2 cm )
- talia -  71 ( - 3 cm )
- biust -  94 ( - 2 cm )
- biodra -  92 ( - 1 cm )
- uda -  52 ( - 5 ? )
- łydka - 34 ( - 1 cm )
- biceps - 25 cm ( bez zmian )
W nawiasach wartości, które spadły/przybyły/pozostały bez zmian. : )
To są osiągnięcia po 2 tygodniach, ponieważ w zeszłym tygodniu nie podałam.

melduje się dzisiaj z pracy :)

wczoraj cały dzień szalałam na stoku na desce i się wybawiłam za wszystkie czasy, dół chyba już powoli mija bo zaczynam się cieszyć życiem

Znalazłam ciekawy kanał na YT (blogilates):

Jutro spróbuję z nią poćwiczyć 
Pasek wagi

hej laseczki ja sie schlalam, upodlilam, doszlam do siebie dopiero dzisiaj o 14.00....wiec ten weekend uwazam za tragiczny!!! dobrze ze maz sie dziecmi zajal:/

ja mam plan, 31 stycznia chcialabym zobaczyc 63kg, ostatni dzien lutego - 60kg, ostatni dzien marca 58kg, kwiecien 55kg ..... moze mi to zajac wiecej czasu, ale zalezy mi zebym na 1 urodziny synka (29 maj) wazyla juz 55kg, czyli bede wtedy swietowac rowniez zgubienie 41kg!!!!!!!

jutro wazenie, obstawiam 63,8kg :)

Cześć dziewczynki.
Ja jestem właśnie po ćwiczeniach (30 minut rowerkiem, trochę z hantelkami 1kg, i 200 brzuszków). Przyznam się, że od czwartku nie ćwiczyłam (no chyba, że takie z facetem też się liczą ) Na poważnie to nie ćwiczyłam z lenistwa lub braku czasu, zależy od dnia, ale dziś się poprawiłam. Dietkowo natomiast było ok w tym tygodniu, więc spadek jest i jutro się okaże jak duży :)
Co do mojego celu, to na początku lipca chciałabym ważyć około 60kg. Piszę około, bo nie chcę sobie wyznaczać sztywnego celu, a jak będzie bardzo blisko tych 60kg to będzie to dla mnie wielki sukces :)
Pasek wagi
a ja jutro ruszam na siłkę! :d

zważę się ,ale ten weekend jeśli chodzi o jedzenie nie był za bardzo udany, byłam w szkole ,więc trochę lipa, cały dzień na kanapkach i energetykach.
cześć dziewczyny !:) nie było mnie dwa dni a tu tylko dwie strony do przeczytania?:D  mam nadzieję, że jutro będzie udany dzień dla Was wszystkich i każda ujrzy spadek :) ja na to nie liczę :p te dwa dni byłam w szkole, tyłek mnie boli od siedzenia :p czyli nie ćwiczyłam i normalnie jadłam więc nie sądzę, żęby same ćwiczenia sprzed kilku dni coś dały :p ale trzymam za Was kciuki :) ide spać bo padam na ryjek :P
Pasek wagi
A u mnie wszystko bez zmian... Waga i wymiary.
Jestem wkurzona, ale się nie poddam, nie ma tak łatwo.

Ale najlepsze jest to, że ja czuję jak moje ciało się zmienia. Zamiast galarety z tłuszczu czuję mięśnie. Tylko nie przekłada się to na cyferki, a szkoda.

Napiszę coś po południu.
Pasek wagi
U mnie na wadze dziś: 58,7 kg (czyli - 0,9 kg od 23 grudnia). Zaczęłam się ruszać, ćwiczyć, tłuszczyk zamieniać na mięśnie (mocno w to wierzę :P), więc na wielki spadek wagi nie liczyłam. Wymiarów na razie nie sprawdzam- wolę to robić po miesiącu albo nawet 1,5 , aby w razie braku szybkich efektów nie zniechęcać się zbyt szybko ;) 

SlimDevil- zdarza się. zresztą łatwiej jest się spić, gdy się mało je, a Ty jesteś na diecie...O weekendzie zapomnijmy. Ja np i w sob, i w ndz jadłam ciasto. Też chcę o tym zapomnieć ;)

justyska34- mnie teraz dobija fakt, że zaczynam siedzieć nad magisterką. to oznacza 7 dni w tyg w jednej pozycji. też będę musiała walczyć z brakiem energii i myślą, że szuflada w kuchni jest pełna słodyczy...to jest jeszcze gorsze...:P

zlosnica1989-zazdroszczę szaleństwa na stoku. w tym sezonie zimowym nie będzie mi to dane :(

plomyk1988-jak czasem nie masz ochoty na ćwiczenia, doradzam spacer z muzyką na uszach!

Peauela- grunt, żeby były efekty wizualne i mentalne, nie te na wadze, więc głowa do góry i pierś do przodu ;)

Pozdrawiam Was wszystkie!
Cześć kochane :)
U mnie jest spadek wagi i uwaga mam 4 na drugim miejscu co prawda w sumie teraz jest 84,9kg czyli nadal dużo, ale coraz mniej :)
Co do wymiarów to zgubiłam po 2cm w talii i brzuchu :) - czyli brzuszki okazuje się, że dają u mnie sporo. Niestety w nogach jest dalej to samo, ale wiem, nad czym mam pracować, więc po śniadaniu się biorę :)

Ewelinez - jestem przeciwniczką noszenia słuchawek na ulicy, czy nawet w parku, ponieważ nigdy nie wiadomo co może nas spotkać, nawet w biały dzień, dlatego lepiej być czujnym nawet na zwykłym spacerze. I nie ważne czy ta muzyka jest cichutko czy odkręcona na full po prosto nie i tyle, może uznacie, że przesadzam, ale tak mam w tej kwestii i już. W każdym razie dzięki za radę i spacer wezmę pod uwagę na przyszłość, oczywiście bez słuchawek ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.