27 grudnia 2012, 11:44
Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)
Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą
Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych
Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną
Zapraszam![]()
- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 650
21 lutego 2013, 16:56
Hej, co tu tak cicho? Jak Wam dzień mija?
Ja dziś już ćwiczyłam (rowerek, hantelki i brzuszki) i zaraz się chyba wybiorę na zakupy, bo coś mi się chce ale nie wiem jeszcze co... może jakaś sałatka z kurczakiem, hm. Nie wiem jeszcze.
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
21 lutego 2013, 17:17
Ja dzisiaj cierpię w milczeniu - znowu zapalenie pęcherza ;/
Poza tym to nic się u mnie nie dzieje, cały dzień leżę i co chwila przysypiam :P
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 831
21 lutego 2013, 21:23
hej :) u mnie dziś bez ćwiczeń, ciągle coś robiłam i tak wyszło :p robiłam projekty na komputerze tyle godzin i głowa mnie boli, zaraz się pewnie położę spać :P aczkolwiek walczę ze sobą czy nie zrobić callanetics chociaż... ale może dam sobie odpocząć i jutro dam znowu sobie wycisk... a jak Wasze samopoczucie?
Jajanka to wyspana pewnie jesteś?:) i co tu w nocy robić ?:P
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 286
21 lutego 2013, 23:09
Ja dziś ćwiczyłam w ciągu dnia. o 20.30 miałam wyrwaną bardzo oporną dolną 8-mkę i czuję się jak by po mnie walec drogowy przejechał. Czuję się fatalnie, mam trudnosci nawet z przelykaniem śliny. Nie bede mogla cwiczyc przez najblizsze dni...Ciekawe jak jutro otworzę buzię, żeby cos zjesc. Chyba tylko mannę na małej łyżeczce bede sączyć...Pół głowy mi zdrętwiało...Przeokropne uczucie. Już jestem na srodkach przeciwbólowych.
Jak dożyję jutra, to zajrzę tu do Was! ;) Buziaki!
Edytowany przez Ewelinez 21 lutego 2013, 23:09
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 831
22 lutego 2013, 08:19
o kurczę... współczuję.... :/ trzymaj się :* leczenie zębów to okropnieństwo, ja we wtorek idę do dentysty... narobiłaś mi stracha :P mam nadzieję, że dziś już tak nie boli...
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 286
22 lutego 2013, 10:35
wstałam, żyję, ale ledwo. rano prawie zemdlałam...czuje sie jak inwalida. ledwo otworzylam buzie, zeby zjesc zimna manne z rozciapana brzoskwinia...siedze robiac nieustanny oklad z lodu...
sam dentysta- spoko, zagadywal i zartował (dzieki temu łatwiej mi bylo wytrwac i nie myslec o tym, ze za chwile bede miec mega dziure w buzi). hah, gdy mi juz zaszył rane i ja chcialam szybko zejsc z fotela, on do mnie: "poczekaj chwile, musze ci wytrzec buzie, bo na razie wygladasz jakbys kogos zjadła" :D no, czyli domniemuje, ze ładnie musiałam wygladac :P
najbardziej mnie wkurza, ze pewnie nie pojde na dzisiejsza parapetowke...no i po drugie- brak mozliwosci treningu. moze chociaz jakims wieczornym spacerem nadrobie...
Justyska- ogolnie do dentysty to mozesz isc na luzaku. zwykle borowanko to pryszcz :)
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
22 lutego 2013, 12:02
Współczuję Ewelinez, ja co prawda nigdy nie miałam wyrywanych zębów, ale mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz ;/ Dla mnie dentysta to najgorszy z możliwych medyków. O 1000 razy bardziej wolę iść do ginekologa, niż do dentysty. Boję się go po prostu, nienawidzę dźwięku borowania, tego zasysacza śliny, zapachu tego gabinetu. Jedyne co chyba może być gorsze od dentysty, to chyba kolonoskopia albo gastroskopia - chociaż żadnego z nich nie miałam :P
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 831
22 lutego 2013, 17:41
jak tam dziewczyny mija dzień? mi nerwowo, miał być pełen owocnej pracy a nic mi się kupy nie trzyma tego dnia :p trochę się pomotywuję i wezmę się za ćwiczenia :) może mi się humor polepszy :) a jak Wam idzie?:)
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 831
22 lutego 2013, 19:24
i znowu cisza... :p ja jestem po ćwiczonkach, killer trochę tak na pół gwizdka bo coś mi w kolanie pyknęło a potem bolało więc skakałam tak bardziej na drugą nogę :p teraz myślę co tu zjeść na kolację dietetycznego :p jakieś pomysły ? :)
- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 650
22 lutego 2013, 19:52
Cześć laseczki, ja od rana jestem na nogach i najpierw byłam w galerii w poszukiwaniu prezentu dla bratanicy, która się urodziła na początku lutego (kupiłam śliczną piżamkę - nie różową
![]()
), a potem byłam u swojego T. i niedawno przyjechaliśmy do mnie do mieszkania, a jutro z rana jedziemy do moich rodziców na kilka dni. Także jeszcze dziś nie ćwiczyłam i się zastanawiam czy wskoczyć na rowerek czy może coś innego
![]()
A na kolację to może jakąś sałatkę warto zrobić?