Temat: Szczupłe do wakacji!

Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)

Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą

Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych

Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną

Zapraszam



Nie chcę być źle zrozumiana, ale stwierdzenie "opowiedz coś o sobie", brzmi jak wyznania anonimowych alkoholików :P nie to że mi nie pasuje to stwierdzenie, bardziej chodzi mi o to, że się uśmiałam :P my jesteśmy anonimowymi "odchudzaczami" :P także bez obrazy po prostu się mi tak skojarzyło :P
także 92motywacja opowiedz coś o sobie

edit: Tak mi się przypomniało, czy słyszałyście dziewczyny, że nie powinno się popijać żadnych płynów podczas spożywania posiłków, a dopiero po 30 minutach od zjedzenia? Stosowała któraś taki myk? pomaga? Podobno w trakcie popijania jedzenia w żołądku puchnie wszystko. Słyszałam też, że dobrze jest wypić np. szklankę wody przed posiłkiem i że pomaga to przed najedzeniem się za dużo ;)
Ja o tym słyszałam, ale nigdy nie pamiętam o tym jak coś jem  i ciekawa jestem czy faktycznie to coś daje.
Pasek wagi
.
Pasek wagi
heheheh płomyk, no może faktycznie to nie odpowiedni tekst :D  Anonimowy "odchudzacz" - też dobre :P

Edit: Co do picia... nie stosuje - kiedyś stosowałam picie "przed" i faktycznie człowiek się bardziej najadł :P Ale teraz mnie to wkurza, bo jak jestem głodna, to chcę coś do jedzenia, a nie zimną wstrętną wodę :P
Polecam natomiast krótką przerwę w trakcie posiłku ;) Jak wiadomo wiadomość do naszego mózgu o tym, że jesteśmy już najedzeni dochodzi dopiero po jakiś 15-20 minutach. Więc jeśli mamy na obiad np jakieś danie jednogarnkowe typu leczo - to nakładamy sobie w miseczkę małą (im mniejsza tym lepiej) - wsuwamy z trzęsącymi się uszami - a jak się skończy i chcemy sobie nałożyć kolejną miseczkę - wstajemy - robimy picie...nakładamy drugą miseczkę...można umyć garnek (czy coś tam innego) - tak, żeby wyszło jakieś 2 minuty przerwy. Gwarantuję, że po takiej przerwie owszem zjemy następną miseczkę, ale z trudem ją skończymy. Wypróbowane wielokrotnie na sobie - polecam :)

edit 2: najlepiej jeszcze jak jedzenie jest bardzo gorące - wtedy jemy po prostu wolniej (bo technicznie szybciej się nie da :P)
Pasek wagi
z tym piciem słyszałam, że ponoć gorzej się trawi jak się pije i je, no ale co poradzimy jak wtedy najbardziej się chce pić :P
Pasek wagi
SlimDevil - wyładowałaś się na ćwiczeniach? wiem jak dzieci potrafią dać popalić, mam młodsze rodzeństwo (najmłodszy brat jest 19 lat młodszy ;) ) i mama czasem wychodzi z siebie :p

Ewelinez - no nie, mój motywator poległ wczoraj? :) dziś będziemy obie grzeczne, nie?:)

wiecie co dziewczyny, ważenie i odchudzanie stało się już jakąś moją chorobą :P otwieram oczy i lecę zrobić siku żeby zaraz się zważyć :p a miały się liczyć tylko centymetry.... :p tylko po nich nie widać tak szybko zmian ;) jakaś była dzisiaj moja radość kiedy zobaczyłam dziś mniej na wadze niż wczoraj i przedwczoraj, waga niższa niż te 59,5 które miałam 2 tygodnie temu ;) ale zmieniam pasek tylko w poniedziałki :) a poza tym wczoraj po tej owsiance ciągle biegałam na kibelek więc to pewnie dlatego ;)

a jeszcze mam do Was pytanko, co sądzicie na temat wspomagaczy przy odchudzaniu?
Pasek wagi
Jajanka- ja akurat nie przejmuję się tym gadaniem o piciu przed albo po posiłku, bo co "specjalista", to inna teoria. Oglądałam mnóstwo programów nt. odchudzania i już dawno stwierdziłam, że gdybyśmy miały się przejmować tymi wszystkimi wypowiedziami, musiałybyśmy jeść chyba tylko trawę :P Gdybym miała jeszcze kontrolować przyjmowanie płynów, mój świat kręciłby się tylko wokół jedzenia, a i tak już mam czasem wrażenie swojej obsesji na tym punkcie :D

justyska34-to była tylko chwilowa (aczkolwiek dotkliwa psychicznie:P) zniżka formy. wracam do walki, nie ma zmiłuj! tak, tak, będziemy cholernie grzeczne, nie ma innej opcji! ;) po wczorajszym plusie na mojej wadze- w końcu postanowiłam się zmierzyć. rzeczywiście cm jest mniej!!! waga to jednak okropny kłamczuch i generator kobiecych paranoi :) przerzuciłaś się na domową owsiankę już? jakie dodatki? bo ja się uparłam na tego banana, który mi baaaardzo smakuje, ale przydałoby się coś odmienić pewnie...
Jeśli chodzi o wspomagacze odchudzania- ja w to nie wierzę. Zawsze mi się przypomina wówczas żenująca reklama (chyba "aqua slim")z tekstem: "zamień kluseczki na figurę laseczki" :D Gdyby tak było- po ziemi chodziłyby same miss:P Ja tylko raz jedyny kupiłam w drogerii R*** jakąś herbatkę wspomagającą  odchudzanie (z zieloną herbatą i jakąś domieszką). Stała obok innych na: cellulit, cholesterol, sen i coś tam jeszcze (jak widać herbatki mogą być na "wszystko"). Bez sensu. Uważam, że zwykła zielona lub czerwona herbata wystarczą :) PS Podobno świeżo wyciśnięty sok z grejpfruta jest b.dobry na spalanie.
Ja za to słyszałam, że najbardziej odchudzające w grejpfrucie są te takie białe błonki, ale kto by to jadł :D fuj :P

Ewelinez, ja tylko napisałam co zrobić, żeby ewentualnie zjeść mniej - taki "mój" sposób ;) A czy się tak powinno? Pewnie nie, jak napisała Justyśka, że gorzej się trawi. :P

Justyśka, ja bym chyba zwariowała, jakbym miała codziennie się ważyć :) A jeśli o suplementy chodzi i wspomagacze - ja nie biorę - brałam, ale nic nie pomagało, a wręcz mam wrażenie, że po jakiś tabletkach nawet gorzej chudłam (nazwy już nie pamiętam niestety). Jedyne, co działało to Herba_life (koktajl i błonnik) - ta mieszanka nie tyle co miała odchudzać, co powodować, że jesteśmy syte (ja faktycznie byłam po jednej szklance) oraz dostarczyć nam wszystkich witamin, mikroelementów itd.  Jedyne co, to w składzie było dużo białka, które faktycznie powoduje "znikanie" tłuszczu :) Jedyna wada - cena ;/
Pasek wagi
heheh, tekst z kluseczkami dobry :D
jadłam wczoraj owsiankę domową, trochę jogurtu naturalnego, cynamonu, jabłka i miodu ale bez rewelacji to było :p muszę sobie dokupić żurawinę albo banany właśnie czy jakiś inne dodatki

co do wspomagaczy, mój W. nie raz mnie namawiał, bo on chce nabrać mięśni i bierze bialko i kreatynę i efekty ma lepsze, ja zawsze mu odpowiadałam, że nie będę się niczym szprykować :p ale wczoraj wyczytałam na tej jego kreatynie, że 'zwiększa wykorzystanie tłuszczów jako energii" oraz "zdolność wysiłkową" no i zaczęłam się zastanawiać... nawet poprosiłam o radę na innym znanym forum, gdzie jest dział dla pań, z pytaniem czy znalazłoby się coś mało inwazyjnego dla mnie i administrator polecił mi pewien spalacz, poczytałam opinie i większość była pozytywna, w nocy biłam się z myślami czy jest sens ale w końcu go zamówiłam dziś rano :p zobaczymy jak to będzie... wiadomo, sam spalacz nic nie da ale może będą lepsze efekty razem z ćwiczeniami, nigdy niczego nie stosowałam, stwierdziłam, że spróbuję, jeśli nie pomoże to nie będę już eksperymentować z niczym innym
Pasek wagi
Białe błonki?! Omg :D
Co zrobić, żeby jeść mniej? Tez chciałabym to wiedzieć...:) Ja niestety lubię jeść i jak jestem głodna, to po prostu jestem. Najgorsze jest to, że po prostu ma się ochotę na coś, ale to tak straszna ochotę, że chrzanisz picie wody celem zapchania się. Chcesz jeść i koniec :D tzn ja tak mam :P niestety.
justyska34-tez sie zawsze bałam takich wspomagaczy. kojarzyło mi sie to raczej z mężczyznami, mięśniami, tzw. "pakowaniem". ciekawe czy bedziesz widziec efekty. w kazdym razie daj znac :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.