3 sierpnia 2010, 17:34
Witam wszystkich
Zaczynam w czwartek, mam nadzieję że znajdą się dziewczyny z podobną ilością kg do zrzucenia od sierpnia!
3 kg mniej - to zasługa ostatnich tygodni diety. Ale ja potrzebuję Planu i koniec, bo tak to łapię często niepotrzebne jedzonko.
A zaczynam dietkę bo przeraziła mnie w tamtym tygodniu moja kondycja :) Przed porodem jeżdziłam do pracy na rowerze 12 km w jedna strone - 12 h w ruchu w pracy - i 12 km do domu i miałam więcej siły niz teraz gdy przejechałam z mężęm może z 2 km.
Myślałam że oskrzela wypluję, tak mnie dusiło z przesilenia organizmu :)
Mój mąż - zapalony sportowiec o figurze jakiej pozazdrościć mu może każdy był przerażony i ja powiem szczerze też.
Jeżeli chodzi o zakwasy to nie bolały mnie nogi - bo ćwiczę przed telewizorkiem do fajnych płyt.
Mam nadzieję że ubytek kg sprawi że i w ćwiczeniach będzie łatwiej.
Trzymam kciuki za siebie i za Inne startujące kobitki!!!
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
4 sierpnia 2010, 09:47
hej :)
Dopiero teraz zauważyłam że z Gliwic też teraz w Gliwicach mieszkam :)
Ja w "normalne" dni trzymam sie nieźle, gorzej jest z dniami typu wizyta u rodziny (obiad u mama chłopaka jest obowiązkowy co najmniej raz w tygodniu :P, a na kawkę we dwie też zdarza nam sie wyskoczyć dość często), lub wizyty znajomych u nas.
Problematyczne jest tez to że muszę robić 2 obiady w dni kiedy ja muszę jeść bez mięsnie, chłopak pracuje fizycznie i je jak mały konik :P a chudy jak patyk.
Próbowałam to przerabiać już wcześniej ale w czasie semestru było to dla mnie zbyt ciężkie, poza tym jak gotować bez skosztowania :)
Poza tym życzę miłego dnia wszystkim Panią i zmykam do fryzjera.
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
4 sierpnia 2010, 10:45
z tymi wizytkami to tak już jest ja w niedziele byłam na urodzinach i ciężko było się powstrzymać i te ciągłe uwagi ty nic nie jesz lub prawie nic nie zjadłaś a mówi się że nie patrzy się ile kto je, ale dałam rade i jestem dumna z tego
4 sierpnia 2010, 10:54
u mnie to ręka tak jakoś sama sięga po smakołyki ze stołu, dużo bardziej wolę sama szykować imprezy bo wtedy mniej zjem bo nie mam czasu wciaz tylko sprzatanie i zmywanie i gotowanie
karochan - ja do fryzjera dopiero jak dojdę do 80 kg więc jeszcze trochę :)
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
4 sierpnia 2010, 11:31
ja właśnie wróciłam i znów jestem blondynkom nie farbowałam bo sama dekoloryzacja starczyła - dla mnie fryzjer to żadna nagroda bo fryzurę zmieniam nałogowo częściej niż co pół roku - kiedyś mi włosy przez to powypadają :P
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
4 sierpnia 2010, 13:47
dokładnie fryzjer to nie nagroda każda z nas powinna dobrze wyglądać i pozwalać sobie na fryzjera częściej to nie tuczy
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
4 sierpnia 2010, 14:27
też tak myślę :)
ja sobie jeszcze nie wymyśliłam nagrody choć myślę nad jakaś wycieczką :)
zależy jaka będzie pora roku ale po głowie mi chodzi Wrocław albo Tatralandia
4 sierpnia 2010, 17:03
tak ale bardzo dobry fryzjer i super uczesanko to dla mnie nagroda, czuje sie wtedy o wiele lepiej! A w listopadzie chciałabym pojechac na weekend do kuzynki w Londynie. jako n agrodę za obronę we wrzesniu - ale idzie mi to coć opornie.
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
4 sierpnia 2010, 22:13
ja w nagrode pojade chyba na wycieczke ze swoimi dziećmi imężem wtedy mi nie będzie wstyd rozebrać się przy basenie, tak sobie postanowiłam i do przodu
- Dołączył: 2010-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 12
4 sierpnia 2010, 23:07
Witam wszystkie Panie, ja tez zaczynam od jutra:) z 91 kg przy porodzie waze 69 kg, no i chcialabym tak chociaz do 62 narazie, karmie cyckiem wiec jestem nieco ograniczona z wyborem, ale chyba damy rade, po za tym duzo biegam za moja trojka dzieci wiec to tez pomaga. Zmierzylam sie dzis dokladnie no i pozyjemy zobaczymy:) tylko ten moj model jakis taki wyszedl chudszy niz ten koncowy, nie wiem o co chodzi, moze ktos mi powie?
4 sierpnia 2010, 23:11
witaj! To ładnie juz schudlas. A twój model rzeczywisćie szczuplutki. Nie zapisałaś cel i obecnie na odwrót wymiarów?