- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 sierpnia 2010, 17:34
Witam wszystkich
Zaczynam w czwartek, mam nadzieję że znajdą się dziewczyny z podobną ilością kg do zrzucenia od sierpnia!
3 kg mniej - to zasługa ostatnich tygodni diety. Ale ja potrzebuję Planu i koniec, bo tak to łapię często niepotrzebne jedzonko.
A zaczynam dietkę bo przeraziła mnie w tamtym tygodniu moja kondycja :) Przed porodem jeżdziłam do pracy na rowerze 12 km w jedna strone - 12 h w ruchu w pracy - i 12 km do domu i miałam więcej siły niz teraz gdy przejechałam z mężęm może z 2 km.
Myślałam że oskrzela wypluję, tak mnie dusiło z przesilenia organizmu :)
Mój mąż - zapalony sportowiec o figurze jakiej pozazdrościć mu może każdy był przerażony i ja powiem szczerze też.
Jeżeli chodzi o zakwasy to nie bolały mnie nogi - bo ćwiczę przed telewizorkiem do fajnych płyt.
Mam nadzieję że ubytek kg sprawi że i w ćwiczeniach będzie łatwiej.
Trzymam kciuki za siebie i za Inne startujące kobitki!!!
7 września 2010, 16:15
W gLiwicach to ja uwielbiam pizze z dominium - nawet pizzaa hut może się schować! Idę zaraz robić naleśniki z musem jabłkowym dla swojej rodzinki bo ja juz po obiedzie :) karocham czekamy na zdjęcie koniecznie! Ja jestem dziś do bani - tylko bym polegiwała.
I nic mie się nie chce :( To chyba pogoda, a jeszcze obok nas robią drogę i cały dom drży i ja już widzę nas w feuzach naszego mieszkania :( moja wyobraźnia jest straszna.
7 września 2010, 16:40
7 września 2010, 16:54
7 września 2010, 17:21
7 września 2010, 19:16
7 września 2010, 20:01
7 września 2010, 20:12
7 września 2010, 20:44
A o sosie czosnkowym to nawet nie wpsomne :) Ja też wolę owoce od słodyczy - dlatego pasuje mi SD bo tu dużo owoców jest.
Dzisiaj zrobiłam mężowi sałatkę z pomidorów z śmietanie (a pomidorki prosto z ogródka ) - pYCHA a ja mogłam tylko łyzkę oblizać ;)
po wczorajszym obżarstwie to mi się nawet kolacji jeść nie chce, tylko na herbatkę się załapię.
7 września 2010, 22:40
8 września 2010, 07:20
Ja to chodzę od kilku dni napompowana jak balonik. Nie pomaga nic nawet woda z cytryna. Niech ten @ się już kończy. Dzisiaj jade na zakupy po deske bambusowa do krojenia - upragniona od dzis sa na wage w carrefourze i poplacic rachunki niestety :(