30 lipca 2010, 18:41
ZBIERAM GRUPKĘ DZIEWCZYN KTÓRE CHCIAŁY BY SCHUDNĄĆ -5 KG DO KOŃCA MARCA. W GRUPIE RAŹNIEJ MOŻEMY SIĘ WSPIERAĆ, WIEM COŚ O TYM PONIEWAŻ NIE DAWNO SCHUDŁAM DZIĘKI GRUPIE 15 KG.
Edytowany przez d89cbee55cf1f3e4a3156fa14552534c 1 marca 2011, 18:51
22 listopada 2010, 18:53
Tsaaa... Chudnę, chudnę, ale tylko myślami. ;D
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
22 listopada 2010, 19:10
myslenie to tez jakas forma spalania kalorii na pewno :))) a jak sie spala kalorie to i w jakims sensie wage ;p
- Dołączył: 2010-01-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 114
22 listopada 2010, 19:54
Niby specjalna, ale się nie oparłam i teraz sobie wyrzucam...
Menu na dziś:
śniadanie: grejpfrut, grzanka, czarna kawa,
obiad: tuńczyk lub inna chuda ryba, grzanka, czarna kawa,
kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw na parze.
U mnie to wyglądało tak: śniadanie - ok, obiad: limanda w bazylii na parze, grzanka, kawa, jajko na twardo i... kawałeczek ciasta pączkowego :| I .... trafił cały dzień. To wina mojej siostry, ona zawsze ma czuja, jak jestem na diecie :P Ale spalę :) I jutro normalnie kontynuuję.
- Dołączył: 2010-01-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 114
22 listopada 2010, 19:58
A to ciastko to przez gramatykę historyczną dzisiaj :(
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
22 listopada 2010, 20:29
czasem można sobie pozwolić... ja sobie pozwoliłam wczoraj na 2 kawałki cappuccino - moja bratowa robi tak pyszne, że się nie oparłam
ale waga w tym tygodniu w dół o 0,5 kg więc jestem zadowolona
22 listopada 2010, 21:40
Ja dziś na kolację zjadłam... aż strach pisać. :P
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
22 listopada 2010, 21:53
pisz śmiało nie będę sama
ja zjadłam mięsko, a po godzinie 3 kromki z dżemem wiśniowym, to pewnie dlatego, że nie mogę słodyczy... się dostosowałam
- Dołączył: 2010-01-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 114
22 listopada 2010, 22:50
A ja nieco wykiwałam dietę :P Ale tylko "nieco" :)
Na kolację miałam kawałek kurczaka (z rosołu), którego (tak, jak wcześniej rybę) obtoczyłam w bazylii, a do tego marchewkę i pietruszkę pokrojone na plasterki oraz pomidora - wszystko z pary i bez soli :)
A ćwiczyć dziś nie będę... Ostatnio ciągle się uczę po nocach i mam dość. Koleżanki zgodziły się odwalić za mnie pół roboty przy naszym referacie, żebym poszła już spać :) Więc idę :) Dobranoc :D
22 listopada 2010, 23:17
Ja batoniki muesli, czyli jakieś 600 kcal na raz. ;d