Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
aż się boję jak daleko mam się cofnąć.
a w jakie dni wychodzą nowe odcinki aktualnie ?

pietrucha kiedy się ważomierzysz ? okamgnienie jutro chyba ?
Pasek wagi
ok, już się połapałam. skończyłam na sectionals, czyli 13 odcinku. z dwudziestu dwóch.

...............................
mimo 9 odcinków w plecy nie gubiłam się w drugim sezonie. przypadkiem na yt zobaczyłam, że Neil Patrick Harris był gościem i nie mogłam sobie tego przypomnieć, więc sprawdziłam o co chodzi. :D
Pasek wagi
.
we wtorki są nowe odcinki.
w internecie w środę z samego rana.
nie robię jutro żadnych aktualizacji. nic się nie zmieniło, więc nie będę dodatkowo się załamywać.
ja chcę do ny
siedzę w domu i zajmuję się samymi pierdołami byle nie wziąć się za coś pożytecznego :-/ zderzenie w rzeczywistością w formie kolokwiów, egzaminów i całej tej uczelnianej sieczki to jakiś szok, nie chcę..........

jeszcze trzy dni i weekend. z książkami, ale weekend.


siedzę na yt i patrzę/słucham jak jgl śpiewa...
Pasek wagi

a propos yt. nie rozumiem tego, jak na nim można tracić kilka godzin. nie raz słyszałam, że ludzie tam wchodzą i spędzają pół dnia. nie do pomyślenia dla mnie. ja jestem tam bardzo rzadko, a jeśli już to w konkretnym celu. 4' film to dla mnie za długo, więc na ogół czytam tylko komentarze

nigdy nie pojmę tego fenomenu


znowu mam zły humor. k...a, nienawidzę tego, co wszyscy nazywają życiem...jestem nim znudzona.

ja obejrzałam dziś rano snl, którego był hostem....źle zrobiłam, bo tylko zdałam sobie sprawę, jaka jestem beznadziejna.

koniec z zachwycaniem się jgl! w niczym to nie pomaga...zacznę lepiej zwracać uwagę na żuli spod sklepu, bo tylko oni są/będą w zasięgu mojej ręki.

dziś dowiedziałam się, żemoja znajoma z gimnazjum wpadła pod samochód. jest w sztucznej śpiączce i caly czas ją operują, bo tyle ma złamań. moja reakcja - żadna. w ogóle mnie to nie obeszło

mam własne problemy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.