- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
9 listopada 2010, 15:25
teraz w filmach gra ramola, ale jako osoba nadal jest charyzmatyczny i zabawny.
9 listopada 2010, 15:29
pełny żołądek = bardziej widoczne miesnie brzucha.
szaleństwo
![]()
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
9 listopada 2010, 15:31
jak mi się koszmarnie chce spać.....piję jedną kawę dziennie i więcej nie zamierzam, tym bardziej, że od paru dni drga mi powieka, więc mam jakiś niedobór magnezu :s
poza tym śniadanie zeszło ze mnie baardzo szybko i głodowałam dobre trzy godziny. zjadłabym talerz gorącej zupy z drugim daniem :( ale moja uczta składa się z bułki ziarnistej ze sporą ilością twarogu + dżemik, sporego jabłka i małego zielonego banana. ;-p
i bardzo bardzo bardzo chciałabym dziś nie ruszać się już z domu :(
9 listopada 2010, 15:40
co to znaczy 'spora ilość twarogu'?
bo u mnie sporo = 2 kostki, czyli 500g mniam sera
![]()
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
9 listopada 2010, 15:44
pół takiego z piątnicy od wąskiej strony, strzelam w jakieś 100g :P
9 listopada 2010, 15:45
fajna sukienka/fajny kręgosłup.
9 listopada 2010, 15:46
no to rzeczywiście 'sporo'
![]()
gdybym nie wypiła tego litra maślanka godzinę temu, to już mogłabym ćwiczyć.
a tak muszę jeszcze ze 20' poczekać.
9 listopada 2010, 15:47
Pikej, jesz tak niewiele i jeszcze masz kryzysy?
wstydziłabyś się
![]()
ja tu przeżywam prawdziwe kłopoty z jedzeniem...
9 listopada 2010, 15:51
muszę wypić kolejną butelkę wody, żeby się trochę oczyścić po tym jedzeniu-przejedzeniu.
piiiiić!
odzwyczajam się od wszelkiego niepoprawnego jedzenia, skoro mój organizm tak reaguje.
i dobrze
![]()