Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
totalnie się nie orientuję, nigdy nie miałam zamszu ani butów wymagających jakiejś tam szczególnej konserwacji

da się, da się, trzeba tylko spiąć tyłek i coś robić.
Pasek wagi
to takie proste :P
Pasek wagi
gdyby nagle mąka pszenna była 5razy droższa, moje życie byłoby łatwiejsze.
Pasek wagi
hahaha :D mówisz i masz :D
wieloziarnista z lubelli nie jest droga, albo zawsze możesz do pszennej dosypywać otręby żytnie.
przecież zdrowe odżywianie to żaden problem. można jeść nawet słodycze, jeśli wie się, które wybierać.
ćwiczenia na początku przychodzą z trudnością, ale tylko na samym początku i bez większej motywacji.
no, a ja jeszcze postanowiłam pomaltretować się wspomnieniem o tych ciastkach 
Pasek wagi
kiedyś z tym,co jadłam utrzymywałam wagę 75 kg. nie ćwiczyłam, jedzeniem się nie przejmowałam.
teraz utrzymuję 65. chudnę, a na diecie nie jestem. jem codziennie ponad 2 tysiące kcal, czasem 3. ćwiczę, a zdrowo odżywiam się, odkąd postanowiłam, że wieku 35 lat chcę wyglądać na 22. opłaciło się, bo już teraz wyglądam lepiej od rówieśników i większości młodszych ode mnie.

odpowiednia motywacja potrafi zdziałać cuda.
a ja przez nieuwagę zamiast wieloziarnistej kupiłam pszenną pełnoziarnistą. otręby też mam pszenne.
bardzo rzadko używam mąki w kuchni. jem/jadłam ją w ciastach domowych i wypiekach z cukierni. poza tym ilości śladowe przy zagęszczaniu sosu czy zupy. teraz tylko dodatek do omletu, bo inaczej nie umiem go zebrać z patelni;p

Pasek wagi
ciastka już pokazywałaś;)
nie mogę z tobą dzielić rozkoszy wspominania ich smaku, bo nie wiem, jaki on jest.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.