Temat: 70 niezmarnowanych dni.

Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)

Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.

Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.

Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
Pasek wagi
z bieganiem to jest tak, że do tej pory mówiłam, że jest za gorąco dla początkującego i pewnie umrę za pierwszym zakrętem. Czekałam do 23. żeby chociaż robić 8minutówki, a i tak lał się ze mnie pot ;) Tylko ja się wstydzę biegać w ciągu dnia, bo ruchliwe miejsce ze względu na sklepy, a jak jest ciemno to jest... ciemno i niezbyt bezpiecznie. Zawsze jakieś wymówki...
Pasek wagi

Moje moze nie kręci się tylko wokół jedzenia, ale przez to że na nic nie mam siły, to nigdzie nie wychodze ze znajomymi, ciągle tylko zastanawiam się co powiedzieć żeby nie musiec z nimi isc do kina czy do klubu, a żeby oni nie poczuli że ich olewam czy coś. To jest ciężkie. Nawet nie potrafię jednoznacznie stwierdzić czy chcę to zmieniać, to moje nudne i samotne życie, czy nie. Przecież ja kiedyś byłam zupełnie kimś innym ...

Nickita pw ;-)

hejka hejka :)
czyli jakos do konca wrzesnia ?
to ja sie dolaczam

Nie chce sie az tylke uzalac nad soba, chce byc bardziej pogodna , chce oprawiac wiecej sportu i czesciej uczyc sie angielskiego :).

Ja chcę schudnąć i zacząć naprawdę o siebie dbać. Do tej pory nie do końca przejmowałam się swoim wyglądem i chcę to zmienić. W ciągu tych 70 dni wybiorę się do kosmetyczki, kupię trochę nowych ciuchów i mam nadzieję, że moje samopoczucie się poprawi. Chciałabym nabrać więcej pewności siebie, bo teraz idę do LO i chciałabym mieć więcej znajomych. Dotychczas przez moją niską samoocenę i kompleksy nie umiałam nawiązać kontaktu z rówieśnikami, bo byłam zbyt nieśmiała. Chciałabym, żeby teraz to się zmieniło. :)
Życzę powodzenia wszystkim dziewczynom, które jutro podejmą się wyzwania zmiany swojego życia w nastepne 70 dni :):)
też chcę schudnąć i dobrze się czuć w swoim ciele, ale przede wszystkim zacząć więcej się ruszać i  mniej krzyczeć na innych ;)
Pasek wagi
dlatego teraz wylaczam kompa i ide inaczej zajac sobie czas :)

Za 70 dni powiem że zrobiłam WSZYSTKO aby:

pozbyć się cellulitu (niby nie widać gołym okiem ale jest)

mieć płaski brzuch

cudowny tyłeczek.

Ponadto odzyskam swojego ukochanego!

Schudnąć zdrowo, urozmaicić i wzbogacić dietę o różne potrzebne mojemu organizmowi składniki, zmieścić się w te czarne jeansy Diesel, które od 2 lat na mnie wiernie czekają w szafie, ograniczyć ilość spożywanej diety, przestać się nad sobą użalać ;)
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..... i regularnie rano godzinka na jogę..:D
świetnie, to i ja się przyłączę. 

1.ćwiczyć codziennie - jeśli nie jakieś max duże ilości, to przynajmniej kilka minut dziennie (ale do tego muszę mieć wielkiego lenia) - dajmy na to - 150 brzuszków czy coś. a na wyjazdach minimum godzina spaceru dziennie, biegać przecież nie będę.
samodzielnie nauczyć się podstaw hiszpańskiego. a co!
2. 7-12 kg mniej. 
3. przeczytać minimum 10 książek. nie można życia spędzić przy kompie. 
4. zdać wszystkie egzaminy poprawkowe i pierwsze terminy na minimum 4 (TiM może być na mniej, bo to i tak loteria)
5.. nie zmarnować tego czasu. zaczynam od dzisiaj!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.