Temat: odchudzamy się od 1 Listopada 2012

Witajcie, już rok temu ważyłam 61 kg, jednak dopadł mnie efekt jojo :( postanowiłam zacząć odchudzanie od nowa i nie dopuścić już nigdy więcej do wzrostu wagi, kto przyłączy się do mnie do wspólnego odchudzania i wspierania się w drodze do idealnej sylwetki? ;)) Wspólna motywacja podbudowuje i daje energię do działania ;)) 

Kto razem ze mną chce zacząć odchudzanie od 1 Listopada ??
Witam Was Kochane ! ;)
również postanowiłam się odchudzać.. jeszcze niedawno ważyłam 85 kg.. potem schudłam do 74 kg i niestety zaniedbałam się.. dziś się waże a tu znów 80.. niedobrze ;/
przyłączam się do Was.. razem raźniej ;))
Ja zawsze startuję z 1000 kcal, a później jakoś żołądek mi się kurczy i czasami potrafię dziennie po 600 zjeść, do tego dużo wody, zapycham się często gumami do żucia( potrafią oszukać głód) do tego ćwiczenia (mam płyty z Chodakowską, jednak na początku odchudzania boję się je stosować, bo myślę, że po tym rozbudowują się mięśnie i nie schudnę ani jednego kg, a nie chcę ważyć 78 kg ;P)
staram się wyeliminować białe pieczywo (jako zamiennik polecam crunchelle naturalna, jedna ma ok 21 kcal, jest spora i dobra) i słodycze na rzecz warzyw i owoców..

Gdzieś czytałam, że organizm potrzebuje tylko 7 dni, aby przystosować się do nowej sytuacji ;)) jak wytrwamy ten czas to później odchudzanie będzie łatwiejsze i przyjemniejsze, jednym słowem, wejdzie nam w nawyk ;)))
Witaj SurpriseYourself1995 ;)))
Świetnie "candice92", ale dlaczego dieta 1000kcal? I jak długo?
AAA to już 1.11 ;))))

jeśli zaś chodzi o moje cele to:

koniec Listopada:  max 72 kg
koniec grudnia: max 67 kg
styczeń: max 63 kg
luty: max 60 kg
marzec: max 57 kg
kwiecień: max 55 kg
maj: max 52 kg i stop ;))

milutko by było, gdyby waga spadała szybciej no i przy okazji dało by się zapanować nad jojo ;)
dobrze się czuję na 1000, ładnie waga spada przez pierwsze dni, później już trochę gorzej, ale nie narzekam ;) 2 kg tygodniowo czasami da radę zrzucić przy tej kaloryczności ;) u mnie to długość zależy od przyzwyczajenia.. mam tendencję do obniżania kaloryczności, gdy czuję się dobrze na diecie i mam już skurczony żołądek.. więc potrafię czasami robić dietę 500 kcal, w internecie można znaleźć też ciekawe menu do 500 kcal, ale nie namawiam nikogo do tego, bo to już zakrawa o głodówkę, choć ja się czuję dobrze przy takiej kaloryczności, wbrew pozorom mam bardzo dużo siły ;)) na 500 kcal można schudnąć 2-4 kg/tydzień... tylko później trzeba poskromić jojo..
ja juz mykam spać, do jutra dziewczyny ;)) po dzisiejszej nocy czas obudzić się zmotywowaną i gotową do działania  "jutro" w końcu jest ten dzień ;)))))
może mam niewielkie doświadczenie, ale wiem, że nie należy się odchudzać szybko..
wiem, każda z nas chciałaby widzieć od razu efekty, żeby na karnawał wyglądać bosko..;)
ale lepiej odchudzać się stopniowo, zdrowo, ażeby waga nie powróciła ;D
osobiście rezygnuję z białego pieczywa (który jest moim wrogiem nr. 1) , wiadomo słodyczy, smażenia itp..
czas na warzywka, produkty bogate w błonnik... nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale jeśli komuś zależy to się uda;)
jestem leniem więc o ćwiczeniach raczej zapomnę..niestety. :D
hi. przylaczam sie ;] od dzis zaczynam diete :) ja stratuje pierw bez smieciowego zarcia.. jedzenia po 18stej.. picia duuuuzo wody i ide zapisac sie na silownie jutro :) wszystko bede opisywac w pamietniku (zapraszam ) no ale wspraci sie przyda i jakas motywacja! wiec dolaczaaaaam!!!

ja chcę zacząć..znów. i oby z sukcesem zakończyć

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.