- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 53
31 października 2012, 23:14
Witajcie, już rok temu ważyłam 61 kg, jednak dopadł mnie efekt jojo :( postanowiłam zacząć odchudzanie od nowa i nie dopuścić już nigdy więcej do wzrostu wagi, kto przyłączy się do mnie do wspólnego odchudzania i wspierania się w drodze do idealnej sylwetki? ;)) Wspólna motywacja podbudowuje i daje energię do działania ;))
Kto razem ze mną chce zacząć odchudzanie od 1 Listopada ??
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 14
31 października 2012, 23:40
Czytam o Was i czuję się, jakbym czytała o sobie. ;) Ja także postanowiłam od jutra zacząć się odchudzać. Chętnie przyłączę, zawsze w kupie raźniej :)
31 października 2012, 23:40
candice92 napisał(a):
Hej ;) dokładnie mam to samo, czuję jakby ten moment, gdy waga mi wzrosła był jakoś całkowicie wycięty z mojego życiorysu, cały czas myślę, że to nie ja :P, że tak na prawdę ważę coś ok 65 może.. ehh.. niestety, cały rok miałam napady, nie potrafiłam wrócić do dietki i wpadły dodatkowe kg :( zaczynamy od jutra?? moim zdaniem dobra data, choć zaczynanie diety od święta zmarłych może być trochę dziwne... Co do wagi, tak, ważę tyle, co na pasku :(((
kochana zupelnie jakbym czytala o sobie.
Tak, zaczynamy od jutra bo nie wiem jak Ty ale ja np. na wakacje nie chce wazyc 88 albo 98 wiec do dziela
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 53
31 października 2012, 23:45
ja też teraz czuję się okropnie ze sobą :( przez ten rok tak przytyłam, że nawet nie mieszczę się w żadne moje spodnie, które kupiłam jak miałam 67 kg :( jak coś założę to mi boczki wychodzą no i.. te moje uda ;/ nie czuję się teraz dobrze w swoim ciele,ciągle obserwuję się z boku, czy aby mi się za bardzo ciuchy nie opinają, czy się nic nie odznacza.. chodzę po ulicy i sobie ciągle ciuchy naciągam, pewnie komicznie to wygląda ;P zamieniłam jeansy na legginsy i spódniczki na razie, jak się w nie zmieszczę to będę w nich chodzić ;P
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 53
31 października 2012, 23:46
Witaj Sorriso, miło, że się dołączyłaś do naszej grupy ;)))
Zobaczycie dziewczyny ;) w wakacje jeszcze zawojujemy świat, a może uda nam się jeszcze przed nimi ;)))
Edytowany przez candice92 31 października 2012, 23:49
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 53
31 października 2012, 23:47
tusiaczekkk22 napisał(a):
kochana zupelnie jakbym czytala o sobie.Tak, zaczynamy od jutra bo nie wiem jak Ty ale ja np. na wakacje nie chce wazyc 88 albo 98 wiec do dziela
Oj tak, zdecydowanie! ja marzę o 52-55 kg w następne wakacje <3
Muszę się odzwyczaić od słodyczy i pokochać warzywa ;)
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 14
31 października 2012, 23:48
Kiedyś nie miałam problemów z wagą, zawsze byłam szczupła. Gdy waga ruszyła - mam nadwagę. Przecież tak nie może być! Ruszam z wagą 73 kg przy wzroście 168 cm.. Trzeba to zmienić.
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 53
31 października 2012, 23:52
ja mam ok. 78 kg przy wzroście 171 :(.. od zawsze mam tendencje do tycia (ważyłam ok 72 kg), jednak już kiedyś w 3 mc-e udało mi się schudnąć z 80 kg do 61 kg.. w tamtej wadze czułam się super i mieściłam się w swoje najmniejsze spodnie ehh.. ;P chciałabym wrócić do tego..nie wiem kiedy przygarnęłam tyle dodatkowych kg :(
do 1 Listopada zostało tylko 8 minut ;)) jutro rano się obudzimy i zmieniamy swoje nastawienie dziewczęta, damy radę, wierzę że teraz nam się uda :*
31 października 2012, 23:55
a ja przy moim mizernym wzroście ważę w tej chwili też prawie 78 kg, a ważyłam prawie 84, tylko jakoś wstyd mi było zaznaczyć to na pasku.
No ale, już dość tego... złego.
- Dołączył: 2012-10-31
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 14
31 października 2012, 23:56
Stawiacie sobie jakieś konkretne cele, konkretne terminy realizacji celu? Ja tym razem stwierdziłam, że do końca stycznia chcę zrzucić 15 kg. Mam nadzieję, że to coś da, bo do tej pory nie stawiałam sobie takich ograniczeń czasowych i nic z tego nie wychodziło.
Za 4 minuty rozpocznie się zmiana naszego życia :))
1 listopada 2012, 00:01
oczywiście. 1 cel - tak na szybko, przez te 10 dni schudnąć 4 kg, żeby już jakoś choć trochę lepiej wyglądać na chrzcinach. Następnie do końca miesiąca kolejne 4 kg. Tak, żeby do końca marca osiągnąć mój upragniony cel - 56 kg.