Temat: dieta dukana od jutra czyli od 7.06.2010

tak jak w temacie od jutra zaczynam dietę dukana kto chętny??
aby dołączyc proszę wpisywac swoją wage startową!
i cel ile chcecie ważyc:)


Pewnie, 10 dni wytrzymać na tych białkach to trzeba być Terminatorem Ja już tęsknię za rzodkieweczką i pomidorkiem i ogóreczkiem... mmmm... byle do poniedziałku!!
Nom ogóreczka też bym zjadła ...

Dziś się zważyłam bo na uderzeniowej będę się codziennie ważyć a potem to już co tydzień no i waga pokazała 92,7 kg < woda zeszła >

Hedone tak jak dziewczyny mówią przy Twoich kg do zrzucenia powinnaś 2 dni ... waga spadła Ci tylko kg bo Ty już prawie nie masz z czego chudnąć ... Twoje BMI to 20, z hakiem to prawie idealne ,dla mnie idealne :) Waga spada najwięcej u osób z największą wagą ... bynajmniej tak pisze w książce :D
Ale to już Twój wybór :) Tak czy siak trzymam kciuki za wszystkich !!:)
miałam problemy i zawaliłam... nawet 1 dnia nie wytrzymałam:( jestem do duuuuuuuuuuuuuuuupy!!!! od jutra zaczynam! musze dac rade!! nie poddac sie!!!! mam wrazenie ze nigdy nie bede szczupła.. ze niegdy nie plolubie siebie>>> strasznie mi z tym zle...
chciałabym byc 5 dni na uderzeniówce...
a Wam widze ze idzie super! trzymam kciuki! musimy dac rade!! jak nie teraz to kiedy?? buziaki
tak szczerze powiedziawszy to chyba nie potrafie sie tak na maksa zmobilizowac.. wieczorem sie kłade na łózko i rozmyslam jak by to było super jakbym schudła.. itp a rano zjadam cukierka.. masakra.. nie wiem co jest ze mną... brak silnej woli..
> tak szczerze powiedziawszy to chyba nie potrafie
> sie tak na maksa zmobilizowac.. wieczorem sie
> kłade na łózko i rozmyslam jak by to było super
> jakbym schudła.. itp a rano zjadam cukierka..
> masakra.. nie wiem co jest ze mną... brak silnej
> woli..

Też tak bardzo często mam :/ niestety ... teraz mam silną motywację... oby na długo ... Raz mi się tylko udało schudnąć ... a potem zawaliłam i teraz żadko mi wychodzi ... ale mam nadzieję i wierzę że tym razem się uda :)
mi tak naprawde udało sie schudnąc 2 razy w zyciu.. raz z wagi ok 77 do 67 a drugi raz z wagi 75 do 67.. i tyle.. nie wiem nawet jak wygladam przy mniejszej wadze...
nie wiem dlaczego jedzenie wygrywa z człowiekiem.. z marzeniami aby byc szczupłym dobrze czuc sie we własnej skórze.. zeby móc sie ubrac w ciuszki jakie sie chce bez wylewajactych sie boczków itp.. czemu to głupie jedzenie wygrywa...?:(

poprostuja99 widze ze razem doszłysmy do najmniejszej wagi 67 kg.. mamy praktycznie taki sam wzrost!!! bierzemy sie odtro do pracy!! nie poddamy sie;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.