- Dołączył: 2007-12-02
- Miasto: Mikołajki
- Liczba postów: 494
16 maja 2010, 10:32
Witajcie zakładam nowy wątek i mam nadzieje że dołączął do mnie jakieś osoby które mają właśnie do zrzucenia 5, 10 lub 15 kg.
Moja waga stoi w miejscu już od prawie dwóch miesiecy.Ładnie mi szło do świąt wielkanocnych a potem sobie pofolgowałam i zaczęłam na nowo podjadać jesc słodkości jak sie nudzę lub denerwuje.Zaczynam mnieć obsesje na temat odchudzania a raczej tego jak wyglądam czyli źle.Mam także problem taki że mam napady obżarstwa i sobie z tym nie radze chce zgubic najpierw 5 potem 10 a i moze nawet 15 kg ale nie koniecznie.
Zapraszam chetnych do walki ze mna a może ktoś ma podobny problem i mógłby mi poradzic jak z tym problemem walczyc.
- Dołączył: 2009-07-07
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 805
16 maja 2010, 12:09
goocha111 nie mam zadnej konkretnej diety,poprostu odstawilam slodycze,nie jem ziemniakow za bardzo,mieso lub ryba z surowkami lub ziemniaki.zreszta zobacz moj pamietnik tam mam wszystko napisane.no i nie stosuje zadnych suplementow.pije duzo wody i herbaty zielone,czerwone a cwiczenia nie sa za bardzo dla mnie
- Dołączył: 2007-12-02
- Miasto: Mikołajki
- Liczba postów: 494
16 maja 2010, 12:12
Xxmotylekxx a jak radzis sobie z głodem bo jak gdy go zaczynam czuc a niedaj boże sie nudzie to pałaszuje wtedy co sie da.
Edytowany przez goocha111 16 maja 2010, 12:16
16 maja 2010, 12:16
ja mam do zrzucenia 10 kilo na razie słabo mi idzie... może razem damy radę, muszę częściej bywać na Vitalii bo dzięki Wam motywacja rośnie :)
- Dołączył: 2007-12-02
- Miasto: Mikołajki
- Liczba postów: 494
16 maja 2010, 12:19
Pewnie że razem łatwiej ja straciłam motywacje dlatego założyłam nowy wątek aby dostać pawera i właśnie sie zmotywować.
Moim najwiekszym problemem są napady obżarstwa i podjadanie i nie bardzo wiem jak z tym walczyć.
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 153
16 maja 2010, 12:49
goocha111 u mnie tez ciezzko jak sie nudze , ale próbuje nie myslec o jedzeniu , jem 5 posilków co 2-3 godziny
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 83
16 maja 2010, 12:57
ja mam 10 ;))) damy rade!!
- Dołączył: 2009-07-07
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 805
16 maja 2010, 14:46
dziewczyny na poczatku jest ciezko ale da sie to pokonac.ja juz nawet raz na 2tyg nie umie zjesc calego batona.poprostu trzeba myslec ze kg wroca a tego nikt nie chce.i jakos miesiac juz wytrzymalam na diecie i bardzo malo grzeszkow mialam.a najwieksza motywacja jest spadek wagi.wiem fajnie sie gada...jest trudno.ale najgorsze sa poczatki.ja tez zawsze sie poddawalam ale teraz nie popuscilam i teraz juz mam 6 z przodu a nigdy w to nie wierzylam...zawsze sie poddawalam jak waga w miejscu stanela.czasami mozna miec jakis dzien nie dietkowy ale nie za czesto.wiem bez sensu pisze ale taka juz jestem pisze to co mysle
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
16 maja 2010, 17:04
Hej mogę się przyłączyć:)?
- Dołączył: 2009-02-19
- Miasto: neverland
- Liczba postów: 169
16 maja 2010, 17:26
Hej ! ja również jestem chętna , dobrze byłoby aby wątek nie 'upadł' szybko więc udzielajcie się dziewczyny :)
Jestem na diecie 1200kcal czasami przekraczam ale idzie mi całkiem nieźle dzisiaj mój 4dzień mam zamiar schudnąć do wagi 54kg .
A wy ?