- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
24 marca 2010, 11:14
Wszystkich stosujacych diete Dukana zapraszam do dzielenia sie wrazeniami ,opiniami , wzlotami i upatkami a my postaramy sie razem wytrwac do uzyskania wymazonej wagi. ZAPRASZAM
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
11 października 2010, 14:53
zajze tu wieczorem moze ktos sie odezwie na tym forum
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
11 października 2010, 16:22
Rany dziewczyny,z tą stabilizacją to wcale nie jest taka łatwa sprawa
. O niebo prościej trzymać się diety na II fazie. Staram się kontrolować wagę i jak mi wskoczy na 69 to wracam z powrotem na II fazę i dobijam tych 65 kg. żeby w razie gdyby cop nie było tak źle jak przybiorę 1-2 kg. Jak na razie trzymam się w miarę, ale słodkości mnie zgubią jak tak dalej pójdzie
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
11 października 2010, 19:56
ja to wiem bo juz probowalam stabilizacji no i spowrotem na drugiej fazie jestem ale podkreslam to moja glupota byla
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
11 października 2010, 21:04
u mnie tragedia....od 3 dni zażeram się białym pieczywem i mnóstwem lodów....(dzisiaj 3)
RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
12 października 2010, 09:50
Przez 4 dni zjadłam 10 lodów....
przeszło chyba,dzisiaj białka,waga 83,5 kg....
jakieś szaleństwo mnie napadło....
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 486
12 października 2010, 10:11
cześć!
Bogusia co do naleśników to nie próbowałam nigdy na patelni, ale może na takiej mocno rozgrzanej by wyszło... trzeba by przeprowadzić jakiś test:)
Żanetko weź się w garść!! te lody to do przeżycia! ale białe pieczywo.... wiadomo nie wolno i fuj!!:P
Chociaż przyznam, że sama nie lepsza jestem, takie mam nerwy ostatnio, że od dwóch dni nie jem w ogóle, a jak dam już rade coś przełknąć to na pewno nie bardzo zdrowego....:/
no nic trzymajcie się!!
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
12 października 2010, 21:11
heloooooooooo,grzeszę nadal....poległam i dzis
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 486
13 października 2010, 18:52
No hej!!
gdzie wszyscy?!!
Żaneta bierz się za siebie bo oberwiesz, napad napadem każdemu się przytrafia, ale czas najwyższy go przerwać!!
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 734
14 października 2010, 14:49
Żanetko no coś ty??? Bierz się w garść!!!! Szkoda by było zaprzepaścić to co udało Ci się już osiągnąć!!! Jesteś dla nas wzorem do naśladowania
więc ale już bierz się za gubienie kilogramów
.
A tak reprymenda reprymendom, ale ja też ostatnio mam jakieś słabe dni. od 3 dni wcinam biszkopty, petitki, a wczoraj zjadłam na wieczór 1/2 opakowania paluszków z Biedronki a to duża paczka jest
. Dziś już lepiej, bo cholernie się boję, że znowu przytyję, dziś się nie warzyłam bo jak bym zobaczyła 70 na liczniku to chyba bym się załamała i wróciła na II fazę z zamiarem schudnięcia do 60, a wiem że bym zdrowo nie wyglądała!!! Dziś białka i jak na razie idzie dobrze, jutro też chcę sobie zrobić dodatkowo białka, żeby odpokutować grzechy
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
14 października 2010, 18:38
U mnie fajnie dzień się zaczyna...przed pracą jem placka dukanowego z wędliną z kurczaka..
w pracy kanapka z chleba z mąki kukurydzianej z ta samą wędliną z kurczaka
obiad -2 dukanowe gołąbki
no i ......jabłko i lód....