- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
16 marca 2010, 10:49
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 206
1 kwietnia 2010, 22:33
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
2 kwietnia 2010, 07:55
Pierwszy tydzień gwiazdek:
wstyd normalnie ...ale cóż takie życie. A ważenie niezbyt udane, waga praktycznie stoi, ale i tak się cieszę, jednak paska nie ruszam zmienię w przyszłym tygodniu:)). No dziewuszki zaglądajcie, bo jak się zmotywujemy?
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
2 kwietnia 2010, 07:57
aaa i znalazłam grupę- walka z kilogramami -kwiecień, warto chyba się zapisać:))Będzie jeszcze większa motywacja:))
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
2 kwietnia 2010, 20:02
hej zagląda tu ktoś jeszcze?
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
2 kwietnia 2010, 20:03
hej zagląda tu ktoś jeszcze?
3 kwietnia 2010, 22:59
Kochane składam Wam życzenia Radosnych Świąt Wielkanocnych wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny i wiarą w sens życia.
Edytowany przez 1197681653b8eabb94d8966f7f2065b0 3 kwietnia 2010, 23:00
6 kwietnia 2010, 20:38
no kochane!!!! do boju!!!! ja oczywiście w święta zgrzeszyłam nadmiernym jedzeniem ale z ważeniem się i tak poczekam do weekendu... modlę się co by nie było za wiele na wadze :)
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
7 kwietnia 2010, 09:28
Babki jak po świętach? U mnie nawet nie tak źle!!! Ale tak, jak Michellin wazę si dopiero w piątek!!!
7 kwietnia 2010, 10:14
witam, u mnie było 500 g na plusie ale dzis już tylko 200g. więc mam nadzieję że do piątku wszytsko wróci do normy hihi... coś nam się forum nieco uciszyło.... trzeba to nadrobic...
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
7 kwietnia 2010, 10:34
No właśnie Szkrabon, już myślałam, że sama zostałam:) Cieszę się, że święta nie zburzyły tego, co osiągnęłaś