Temat: osiągnąć wymarzone 8 z przodu

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.

cześć kochane! u mnie znów spadek! co prawda tradycyjnie maleńki ale zawsze :) 

 

szkrabon  ale masz piękne włosy!!!

 

yola  w okresie długofalowym małe grzeszki nie rzutują na całość   

 

Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa:) ja wpadłam na chwilę dosłownie bo jestem w podróży do rodziców na tydzień, więc nie będę się odzywać... 

Trzymajcie się Kochane i dalszych spadków Wam życzę!!!

heloł!!!

 

nie zawsze mam czas żeby do Was wpadać ale raz w tygodniu to już MUSZĘ!!! tak więc jestem z samego rana i śpieszę poinformować, że znów odrobinę się zmniejszyłam :)  0,3 kg mniej  cóż - nie jest to jakiś spektakularny spadek ale wazne że spadek :)  jeszcze pół kilograma i dobiję znów dotych 5 kg na minusie!!! teoretycznie powinnam dać radę!

 

buziaczki dla Was!!! i miłej niedzieli!!!

 

moje gratulacje Michelin!!!

u mnie na wadze bez zmian ale za to w obwodach mnie - zapewne przez to że zaczęłam się trochę więcej ruszać i "zainwestowałam" w mięśnie:) zobaczymy co będzie dalej:)

z racji tego, że jutro wyjeżadzam chciałam Wam Kochane życzyć wszystkiego co najlepsze z okazji zbliżających się Świąt, spełnienia marzeń, mnóstwa pozytywnej energii nabranej przez chwile spędzone w rodzinnym gronie! Buziaki!!!
KOCHANE NA TE ŚWIETA ŻYCZĘ WAM WIELE RADOŚCI, CZASU SPĘDZONEGO W RODZINNYM GRONIE, SŁOŃCA, SZCZĘŚCIA I WIARY ORAZ NADZIEI W LEPSZE JUTRO!!!
Witajcie kochane przepraszam że nawet nie złożyłam życzeń, ale czas się skurczył...ale teraz życzę:))
michelin gratuluję i szkrabonowi tez:)) u mnie wreszcie waga paskowa a obwody znacznie mniejsze:)))

cześć kochane!!! nie było mnie bo jakoś nie miałam weny... byłam na rozmowie kwalifikacyjnej ale sie nie dostałam do pracy i jakoś doła załapałam... oczywiście od razu się rzuciłam na jedzenie... teraz się trzymam i będę znów składać papiery ale specjalnie na nic nie liczę...

 

całuski dla Was!!!  yola gratuluję wagi!  szkrabon  gdzie jesteś??? melduj się!!!

Jestem jestem... tylko mam mnóstwo roboty w związku ze ślubem - rozwozimy zaproszenia, dopinamy szczegóły... poza tym dostałam pracę więc tez mniej mam czasu na wszystko, tym bardziej że tez co nieco nam się skomplikowało bo mój K. z kolei stracił pracę....tuż przed ślubem... oczywiście wpadł w doła itp. więc same rozumiecie że mam trochę kłopotów...dobrze że mi się tak ułożyło że mam robotę to jakos się tam utrzymamy, ale za różowo nie jest.... 
Michelin miło cię widzieć:) i nie łap doła, pracę w końcu znajdziesz
Szkrabon przykro mi z powodu utraty pracy przez Twego K. rzeczywiście z lekka stresujące, ale dacie radę:)
a u mnie matury...

szkrabon  przed ślubem to zawsze większe zamieszanie... strasznie się cieszę, że dostałaś pracę ale szkoda, że z kolei Twój K ją stracił... zwłaszcza, że jednak mężczyźni dużo trudniej sobie radzą z takimi sytuacjami... u nas powiedzmy, że podobnie... jak jedno ma pracę to drugie nie... teraz ja szukam dla siebie bo do starej wrócić nie chcę i na razie mi sie nie udaje... w poniedziałek składam papiery ale nie mam większych nadziei... w każdym razie z kolei w pracy u mojego męża szykują wielkie zwolnienia - ok 100 osób... i nie wiadomo czy to jego też nie obejmie... tak więc ciągle jakieś problemy.... niestety oczywiście u mnie to się skończyło obżarstwem ale już to opanowałam tyle że jestem wściekła na siebie bo gdyby nie te huśtawki nastrojów, stres i podjadanie to czuję że już dawno bym 8 zobaczyła a tak to co zgubię to zaraz nadrobię no i wychodzi mi bilans po 0,2 kg w dół na tydzień.... wynik po prostu oszałamiający i w takiem tempie to ja się będę odchudzać z 30 lat....

 

yola  to też masz teraz dużo pracy... a napisz jak dzieciaczki Twoje? zdrowe??  no i jeszcze 1,5 kg i będziesz miała 7 z przodu!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.